Connect with us

Czego szukasz?

Reklama
Reklama

Historia

Starosta świecki miał lepkie ręce. Przypłacił to samobójstwem

Brał łapówki i przywłaszczał sobie publiczne pieniądze. Starosta świecki Stanisław Krawczyk potrzeby finansowe miał ogromne. Mimo tego i niemałej pensji, ciągle tonął w długach.

Udostępnij
46506530_s

Stanisław Krawczyk został starostą powiatu świeckiego w listopadzie 1932 r. W maju 1936 r. wojewoda nagle odwołał go ze stanowiska i mianował radcą w Urzędzie Wojewódzkim w Toruniu (stolicy ówczesnego województwa pomorskiego).

Zaledwie po kilku dniach urzędowania w Toruniu, Krawczyk „na własną prośbę” został zwolniony z administracji państwowej, a urząd wojewódzki wytoczył mu dochodzenia karno-administracyjne – pisał „Dziennik Bydgoski” 22 listopada 1936 r.

„Grzecznościowe” pożyczki dla pana dyrektora

Reklama
Reklama

Stanisław Krawczyk miał wtedy 48 lat. Pochodził z Małopolski, służył w Legionach Polskich, był kapitanem rezerwy, z wykształcenia prawnikiem.
Nie był kryształową postacią, ale miał wpływowych protektorów. Jako dyrektor Kasy Chorych w Poznaniu brał od właścicieli aptek i lekarzy „grzecznościowe” pożyczki - w sumie 25 tys. zł. Za łapownictwo został skazany na 5 miesięcy więzienia. Odwołał się od wyroku. W międzyczasie objęła go amnestia i sprawę umorzono.

W Poznaniu nie miał już czego szukać, ale pomogli mu koledzy z rządzącego obozu sanacyjnego. Dostał posadę starosty świeckiego. Pojawiwszy się w Świeciu, Krawczyk dobrał się do publicznych pieniędzy.

Sezamie, otwórz się!

Reklama
Reklama

Wypłacał sobie sowite diety za rzekome wyjazdy służbowe, pobierał zaliczki z kasy starostwa, brał pieniądze z funduszy ubezpieczeniowych. W sumie uzbierało się tego blisko 10 tys. zł (dla porównania, niewykwalifikowany robotnik zarabiał wtedy ok. 50-60 zł miesięcznie, wykwalifikowany ok. 100-120 zł, a nauczyciel gimnazjum ok. 300 zł).

Dochodzenie potwierdziło podejrzenia urzędu wojewódzkiego. Rozprawa odbyła się w grudniu 1936 r. w Sądzie Okręgowym w Grudziądzu.

Reklama
Reklama

Artykuł z „Dziennika Bydgoskiego”, 15 grudnia 1936 r.

Krawczyk bronił się, twierdząc, że nie brał tych pieniędzy dla siebie. Wprawdzie przyznał się do problemów finansowych, wynikających z nieudanych inwestycji, m.in. w firmie wydawniczej, ale przekonywał, że środki z kasy powiatowej nie powędrowały do jego kieszeni. Miał je przeznaczyć na sfinansowanie kampanii Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem w wyborach samorządowych w 1934 r.

Dostał polecenie od wojewody, żeby wybory wygrać za wszelką cenę, ale nie otrzymał na to potrzebnych środków. Wpadł więc na pomysł, by pokryć koszty z kasy powiatu. Wojewoda stanowczo zaprzeczał. Argumentował, że odwołał starostę ze Świecia do Torunia, bo dostał informację o jego malwersacjach, a zaraz potem powiadomił prokuraturę.

Reklama
Reklama

Dwa wyroki i śmierć

Co tak naprawdę stało za tym, ze skończyła się dobra passa Stanisława Krawczyka, tego prawdopodobnie nigdy się już nie dowiemy. Zresztą nie miał specjalnych powodów do narzekań. Sąd w Grudziądzu nie uznał go winnym defraudacji, a jedynie tego, że działał na szkodę interesu publicznego. Wyrok nie był surowy – 10 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata.

Stanisław Krawczyk wyjechał do Warszawy, gdzie od kilku miesięcy utrzymywał się z dziennikarstwa, jak twierdził w sądzie.

Dobra passa już się jednak dla niego skończyła. Po apelacji prokuratury, w marcu 1937 r. sąd w Poznaniu uznał, że Krawczyk jest winny przywłaszczenia sobie pieniędzy. Dostał 2 lata więzienia i 5 lat pozbawienia praw publicznych, co zamykało mu drogę do stanowisk urzędniczych nawet po wyjściu z odsiadki.
  
W lutym 1938 r. do drzwi mieszkania byłego starosty świeckiego w Warszawie zapukali policjanci, aby odstawić go do więzienia. Kiedy wchodzili do środka, strzelił do siebie z rewolweru. Zmarł w drodze do szpitala.

a.pudrzynski@extraswiecie.pl

Udostępnij

Komentarze (0)

Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Wiadomości

Tego się chyba nikt nie spodziewał. - Wszystkie oferty przekroczyły o kilka milionów sumę zabezpieczoną na dokończenie budowy przedszkola - ubolewa wójt gminy Warlubie....

Wiadomości

Wyrazy głębokiego współczuciaRodzinie i Bliskim ZmarłegoZdzisława Lintowicza składająZarząd i PracownicyLokalnej Grupy Działania "Gminy Powiatu Świeckiego" Udostępnij

Biznes

Po trudnym dla samochodów okresie zimowym, warto pomyśleć o dokładnym odkurzeniu i kompleksowym myciu. Mało gdzie potrafią zająć się tym z taką pasją, jak...

Wiadomości

W miniony weekend dwóch kierowców zostało zatrzymanych przez policję dzięki reakcji świadków. Niechlubny rekordzista miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Wiadomości

Policjanci z komendy powiatowej w Świeciu wspominali w piątą rocznicę śmierci młodszego aspiranta Adama Łobockiego, który zginął na służbie.

Reklama
Reklama
Reklama

Wideo

Reklama
Reklama

TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Wiadomości

Tego się chyba nikt nie spodziewał. - Wszystkie oferty przekroczyły o kilka milionów sumę zabezpieczoną na dokończenie budowy przedszkola - ubolewa wójt gminy Warlubie....

Wiadomości

W minioną sobotę blisko 200 osób świętowało ósme urodziny Fundacji Makowo. Podczas dyskoteki w tylu lat 80. prowadzono licytacje, z których dochód zostanie przeznaczony...

Extra Nowe

Komisariat Policji w Nowem zorganizował spotkanie adresowane do uczniów Zespołu Szkół w Nowem. Planujący związać się z to służbą mieli okazję przyjrzeć się pracy...

Wiadomości

Wyrazy głębokiego współczuciaRodzinie i Bliskim ZmarłegoZdzisława Lintowicza składająZarząd i PracownicyLokalnej Grupy Działania "Gminy Powiatu Świeckiego" Udostępnij

Wiadomości

Jedni nazywają go Kamieniem św. Wojciecha, inni Diabelskim Kamieniem. Bez względu na genezę nazwy, stanowi sporą atrakcję turystyczną w powiecie świeckim. Wdecki Park Krajobrazowy...

Biznes

Po trudnym dla samochodów okresie zimowym, warto pomyśleć o dokładnym odkurzeniu i kompleksowym myciu. Mało gdzie potrafią zająć się tym z taką pasją, jak...

Wiadomości

W miniony weekend dwóch kierowców zostało zatrzymanych przez policję dzięki reakcji świadków. Niechlubny rekordzista miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Wiadomości

Policjanci z komendy powiatowej w Świeciu wspominali w piątą rocznicę śmierci młodszego aspiranta Adama Łobockiego, który zginął na służbie.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama