Connect with us

Czego szukasz?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wiadomości

Dyrektor: Takie pobicie mogło się zdarzyć w każdym szpitalu psychiatrycznym

Po zajściu, do jakiego doszło w czasie świąt, szpital psychiatryczny w Świeciu wprowadził nowe procedury mające chronić pielęgniarki i lekarzy przed agresją ze strony pacjentów. Czy są one w stanie całkowicie zapobiec incydentom podobnym do tego, jaki miał miejsce na oddziale dziecięco-młodzieżowym? Na pewno nie. - Gwałtowne zachowania bywają wpisane w specyfikę chorób psychicznych- zauważa Dariusz Rutkowski, dyrektor szpitala.

Udostępnij
dyrekotr-szpitala2a

REKLAMA

Nie było łatwo dostać się dziś do dyrektora Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu. Od rana jego gabinet był miejscem rozmów na temat bezpieczeństwa personelu. To pokłosie zajścia z udziałem dwojga nastolatków, którzy uciekli z oddziału. By zdobyć klucze, 15-letni chłopak pobił dwie pielęgniarki, które nie chciały mu ich wydać.

- W całej tej sprawie najbardziej zaskakuje nas to, że doszło do tego na oddziale dziecięco-młodzieżowym, gdzie wydawać by się mogło praca powinna być najbezpieczniejsza - podkreśla Sławomir Biedrzycki, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa.
REKLAMA

Reklama
Reklama

Rzecz w tym, że na oddziale tym przebywają zarówno dzieci w wieku lat 10, jak i 17. Wielu tych ostatnich góruje siłą fizyczną nad personelem. Na szczęście rzadko się jednak zdarza by ktoś chciał tego dowodzić.

- Na pewno byłoby zasadne funkcjonowanie dwóch odrębnych oddziałów: dziecięcego i młodzieżowego, ale nie może się tak stać, bo po pierwsze, nie pozwalają na to przepisy, po drugie brakuje psychiatrów dziecięcych - wyjaśnia Dariusz Rutkowski, dyrektor szpitala. - Z tym problemem zmagają się szpitale w całym kraju. U nas sytuacja jest jeszcze stosunkowo dobra. Dzieci nie muszą leżeć na korytarzach z powodu braku miejsca w salach.

Za mało personelu?

Reklama
Reklama

Komentujący na naszym portalu szpitalne zajście zwracają uwagę na niedostateczną obsadę oddziałów. Dotkliwe ma to być zwłaszcza nocą. Teoretycznie powinno być wtedy najspokojniej, ale praktyka bywa inna. Nie brakuje pobudzonych chorych lub pacjentów pozostających pod wpływem substancji psychoaktywnych, którzy trafiają do szpitala właśnie w godzinach wieczornych, nierzadko wprost po domowej awanturze.
REKLAMA

- Pewnie bym skłamał, gdybym powiedział, że nie ucieszyłoby mnie kilkanaście nowych podań o pracę w charakterze pielęgniarki - mówi dyrektor. - Chcę jednak zaznaczyć, że spełniamy wszystkie wymogi, jakie narzuca NFZ. - Zatrudniamy około 50 osób więcej od zakładanego minimum. W dużej mierze są to ratownicy medyczni - w tym przypadku sami mężczyźni - i opiekunki medyczne. Jedni i drudzy służą pomocą pielęgniarkom gdy zachodzi taka potrzeba.

A jak często zachodzi? Nie ma takich statystyk. W niektóre zaburzenia psychiczne wpisane są  zachowania agresywne. Zazwyczaj ograniczają się one tylko do słów, ale bywa, że przemoc przybiera bardziej drastyczną formę.
REKLAMA

Reklama
Reklama

- To wynika z charakteru szpitala i jesteśmy na to przygotowani - zaznacza zastępca dyrektora do spraw lecznictwa. - Mamy jednak świadomość, że takich zdarzeń nie da się wyeliminować w stu procentach. Oczywiście robimy wszytko by ich liczbę zminimalizować, ale pewnych sytuacji nie da się przewidzieć. Może się wydawać, że nastrój pacjenta się ustabilizował, ale czasami wystarczy jakiś nagły impuls i wzbiera w nim gniew.

Przycisk bezpieczeństwa

Właśnie dlatego na czterech oddziałach sądowych: IX a, IX b, IX c i XIII pielęgniarki posiadają małe urządzenia, które umożliwiają wszczęcie alarmu w sytuacji, gdy poczują się zagrożone. Oprócz sygnału dźwiękowego powiadamiany jest personel z sąsiedniego oddziału, aby móc jak najszybciej udzielić wsparcia.

Reklama
Reklama

Zajście, które miało miejsce w święta zmobilizowało też do wprowadzenia nowych procedur. Ich zasadniczym elementem jest zwrócenie uwagi na fakt, że pielęgniarka w czasie pracy jest funkcjonariuszem publicznym i podlega takiej samej ochronie jak policjant czy strażak na służbie. Każdy agresor musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami.
REKLAMA

Na oddziałach mają się pojawić plakaty, które będą o tym przypominać pacjentom. To nie wszystko. Wyznaczono osobę "łącznikową", która będzie przyjmować takie zgłoszenia i kierować sprawę do policji.

- Tym samym z pielęgniarek zostaje zdjęta cała uciążliwa papierologia - przekonuje dyrekcja.

Reklama
Reklama

Oczywiście będzie to dotyczyć tylko celowych ataków, a nie np. tych w psychozie, gdy chory nie jest w stanie odpowiadać za swoje zachowanie.

Nie jest wykluczone, że wybrane pielęgniarki przejdą też kurs samoobrony. Taki wniosek pojawił się podczas jednego z dzisiejszych spotkań. Dwa lata temu nie było chętnych do wzięcia udziału w takim szkoleniu, chociaż było ono darmowe. Dziś jest inaczej.

a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij

Komentarze (39)

  1. Anonim

    30 grudnia 2019 16:20

    Gadanie, nie robią nic, by

    Gadanie, nie robią nic, by zwiększyć  bezpieczeństwo personelu… 

  2. Andrzej

    30 grudnia 2019 16:26

    Śmieszy mnie obwinianie

    Śmieszy mnie obwinianie obecnego dyrektora,ponieważ sprawuje on urząd kilka miesięcy .Winni są Ci którzy pracują tam latami i wszędzie szukają oszczędności.Bezpieczeństwo nie jest dla nich priorytetem ,jedynie pieniądze .Znam przypadki gdy została pobita pielęgniarka i nie udzielono jej żadnego wsparcia .Jedyne co usłyszała to ,że musi się liczyć z ryzykiem.Pracownicy nie mają żadnego wsparcia od szpitala . Bezpieczeństwo w tym szpitalu to mit.Kazda niespodziewana sytuacja weryfikuje wszystko i ustala nowe normy bezpieczeństwa .Prasa szuka afer tam gdzie ich nie ma ,bo takie pobicia się zdarzają .To wierzchołek góry lodowej…

    • Karolina

      30 grudnia 2019 18:43

      Ależ tego Pana nikt nie

      Ależ tego Pana nikt nie obwinia. Ponadto, ten Pan zna strukturę i działalność ww. szpitala jak mało kto. Najpierw pełniąc funkcję Rzecznika Praw Pacjenta, następnie Kierownika Działu Organizacyjnego, a w między czasie był caly czas wdrażany i przygotowywany do obecnej funkcji przez poprzedniego dyrektora. Ups…o tym się nie mówi, chociaż każdy to wiedział, bo poprzedni dyrektor mówił o tym wprost. 

  3. Anonim

    30 grudnia 2019 16:29

    Jakie przyciski ? To zwykły

    Jakie przyciski ? To zwykły dzwonek który dzwoni na oddziale Nigdzie indziej  Gdzie jest ten dodatkowy personel ? Na oddziałach sądowych na nocce są dwie pielęgniarki i nikt więcej Jeśli zdarza się potrójny dyżur to zaraz trzeba iść na zastępstwo Bzdury u tyle 

  4. Gość

    30 grudnia 2019 16:34

    ŚMIESZNE

    ŚMIESZNE

    PERSONEL POWINIEN ŻĄDAĆ ZATRUDNIENIA NA NOC DODATKOWEJ OSOBY.

    PLAKATY…….ŻART!!!!!!

  5. Anonim

    30 grudnia 2019 16:38

    Jacy ratownicy? Jeden ktory

    Jacy ratownicy? Jeden ktory wspólnie z kierowcą obskakuje cały szpital i rozwozi reanimuje kilka godz spedza w sąsiednim szpitalu na konsultacjach.

    Kolejny szatanski pomysł który nic nie wnosi by personel był bezpieczniejszy.

  6. Anonim

    30 grudnia 2019 16:51

    Pomoc z sąsiedniego oddziału.

    Pomoc z sąsiedniego oddziału….to tam mają zostawić pacjentów bez opieki by ratować kolezanki? 

  7. Bady

    30 grudnia 2019 16:51

    Haha… to się uśmiałem..

    Haha… to się uśmiałem…jaki przycisk! Tam nie ma żadnych przycisków!!! przycisk i niby dzieki temu powiadomienie sąsiedniego oddziału … haa.. i pewnie oni przybiegną z pomocą …tylko z kim zostaną ich pacjenci skoro na oddziale  2 pielęgniarki.. stek kłamstw… no nic, kto pracuje ten wie o czym mowa.. kto nie pracuje dowie się z plakatu .. co się jeszcze musi stać , zeby w koncu dostrzec problem… pacjent zabił pacjenta, dzieci biją pielegniarki a dyrekcja plakaty powiesi … żenada!

    • Justyna

      5 marca 2021 00:37

      Bady wspolczuje takich

      Bady wspolczuje takich warunkow pracy . Prawda jest taka , ze rodziny z psychicznie chorymi przezywaja podobne pieklo w czterech scianach i nikt nie jest w stanie im pomoc. Mozesz wyjasnic ” pacjent zabil pacjenta „? 

  8. Anonim

    30 grudnia 2019 17:02

    A pani od BHP która po

    A pani od BHP która po pobiciu insynuuje że się pacjenta prowokuje itp zamiast zająć się bezpieczeństwem Tym prawdziwym to teraz rozważa kolory mundurków dla personelu Personel siedzi w dyżurce która jest klatką bez wyjścia W razie ataku nie ma ma możliwości ucieczki Od lat nic się nie zmienia Bo to pierwszy raz pobito personel ? 

    • Witek

      30 grudnia 2019 18:35

      Pani od BHP jest tam od

      Pani od BHP jest tam od czegoś innego. Zawsze na straży obecnego dyrektora, więc będzie z nim do końca…jej lub jego hyhyhyhy!

  9. Anonim

    30 grudnia 2019 18:02

    Nie pierwszy, tylko pierwszy

    Nie pierwszy, tylko pierwszy raz doszło do prasy.Dopoki „góra” nie zacznie wzmacniać wśród pacjentów autorytetu pielęgniarek a przestanie traktować jak mięso armatnie i dziewczynki do bicia ” bo wiecie gdzie pracujecie” to nie zmieni się nic !

  10. Ja11

    30 grudnia 2019 19:39

    Szanowny Panie Dyrektorze, a

    Szanowny Panie Dyrektorze, a gdzie jest ten dodatkowy personel? Co z najbardziej niebezpiecznymi oddziałami? Czu faktycznie kursy samoobrony pomogą? Szanowne pielęgniarki same będziecie  musiały się bronić… chyba tylko młodsze panie pójdą na takie kursy. Czy faktycznie papierek na ścianie rozwiąże problem?!

  11. On

    30 grudnia 2019 19:46

    Fakt mogło się zdarzyć w

    Fakt mogło się zdarzyć w każdym szpitalu paychiatrycznym, to znaczy ze co? teraz te dwie Panie za chwile ktoś inny???teraz te Panie leżą w szpitalu i oby byly zdrowe i sprawne. To sa matki, zony, siostry. Ciężko pracuja poświęcając swoje zdrowie psychiczne i fizyczne i jaka zapłata je czeka? Jeszcze same się będą musiały bronić … Serio???

    • Kawal roku

      30 grudnia 2019 21:49

      Ciezko? Serio????

      Ciezko? Serio????

      • Anonim

        31 grudnia 2019 14:26

        Ciężko.Widac że nie pracujesz

        Ciężko.Widac że nie pracujesz w psychiatryku na stanowisku pielęgniarki.

  12. Anonim z psycha

    30 grudnia 2019 20:45

    pan dyryktor niech sobie

    pan dyryktor niech sobie dzwonek w głowie zamontuje i jak mu do głowy wpadnie inny lepszy pomysł to niech wtedy sobie tym dzwonkiem zadzwoni… dyro czepia się wszystkiego i wszystkich a nie zajmuje się tym co powinien… do zwolnienia

  13. Abc

    30 grudnia 2019 21:50

    Przyciski? Breloczki? Plakaty

    Przyciski? Breloczki? Plakaty? takie podstawowe rzeczy to powinny być zapewnione od początku istnienia/ funkcjonowania tegoż Szpitala ze względu na niebezpieczeństwo jakie niesie za soba specyfika pracy w szpitalach PSYCHIATRYCZNYCH! są to raczej podstawowe wymogi bhp dotyczące ochrony pracowników. Po takich wydarzeniach potrzebne są Konkrety!

  14. Karol

    30 grudnia 2019 23:18

    Żal tylko tych pielęgniarek 

    Żal tylko tych pielęgniarek 

  15. Przyjaciel

    30 grudnia 2019 23:23

    Nie tylko w szpitalach

    Nie tylko w szpitalach psychiatrycznych są chorzy pobudzeni W innych też i nikt się  nie martwi. Pielęgniarki są samowystarczajace i twarde dzielnie znoszą wyzwiska w stosunku do ich osoby.Gratuję panie dy rektorzy rozwiązania.A Wy pielęgniarki nie pozwólcie sobie na takie zasady

    • Bohater

      31 grudnia 2019 14:29

      Różnica  jest taka że w

      Różnica  jest taka że w normalnym szpitalu zdarzają się zaburzeni a w psychiatryku każdy pacjent jest potencjalnym zagrożeniem dla siebie lub innych

  16. Anonim

    31 grudnia 2019 07:09

    Jak traktowane są

    Jak traktowane są pielęgniarki w tym szpitalu? Wszystkim grupom zawodowym dał Pan podwyżki oprócz pielęgniarek.Dostałyśmy jedynie to co wywalczyłyśmy od Rządu.Czy to przypadkiemnie jest dyskryminacja tej grupy zawodowej?A ten plan naprawczy jest śmieszny, kabaret.Obstawiacie się prawnikami a takie dziwactwa wumyślacie.Czy macie pojęcie jak wygląfa praca na oddziale, na zmianach? Dwie pielęgniarki w wieku przedemerytalnym bo niestety już swoją młodość zostawiłyśmy w tym szpitalu i praca z ludzmi pobudzonymi często po różnych środkach?Pan chce babki wysyłać na kursu samoobrony, rozwieszać plakaty , wzywać pomoc dziewczyn z innych oddzialow by zostawiły swoich pacjentów? Sxok i niedowierzanie!

  17. Wert

    31 grudnia 2019 10:54

    Pobiegną ratować koleżanki z

    Pobiegną ratować koleżanki z innego oddziału a na ich oddziale w tym czasie coś się wydarzy i bekna za ” opuszczenie stanowiska pracy ” .Kto to wymyślił ? To kpina , brak znajomości specyfiki pracy na oddziale psychiatrycznym. Niedowierzanie że można wpaść na taki pomysł.i jeszcze ten kurs samoobrony …..Bez komentarza….

  18. Geniusz Eugeniusz

    31 grudnia 2019 11:25

    Czyli zdobycie przez

    Czyli zdobycie przez pielęgniarki czarnego pasa w karate w ramach kursu samoobrony rozwiąże problem? Powodzenia… 

  19. Anonim

    31 grudnia 2019 12:06

    A wystarczyłoby zatrudnić

    A wystarczyłoby zatrudnić profesjonalna ochronę która w byłaby w  gotowości do obezwładnienia agresora .Z całym szacunkiem dla panów ratowników ale oni mają wiele innych obowiązków i często nie ma ich nawet na terenie szpitala bo jeżdżą z chorymi na badania konsultacje .Wówczas nie ma kto pomoc !!

  20. Anonim

    31 grudnia 2019 14:21

    Kobieta ma biec gołymi rękami

    Kobieta ma biec gołymi rękami ratować koleżanki przed rozwścieczonym, agresywnym rozszalałym mężczyzna ?Boże słyszysz to i nie grzmisz ?

    • Ania

      31 grudnia 2019 14:45

      Dokładnie u nas tego samego

      Dokładnie u nas tego samego się oczekuje. Załatwili sprawę bezpieczeństwa….rękami drugich pielęgniarek. Takie atrakcje wdrożono po 9 miesiacach od wypadku gdzie zostałam pobita ja i moja koleżanka.Alarm nie połączenia nawet z ochroną, która obsluguje wszystkie kliniki…bynajamniej nie tylko psychiatryczną.  

  21. Xx

    31 grudnia 2019 21:26

    Dyrektor na nocny dyżur sam

    Dyrektor na nocny dyżur sam jeden niech idzie i pokaże jak pracować, po 1 nocy dużo zrozumie.

  22. Zal

    1 stycznia 2020 08:53

    Kurs samoobrony? chyba tylko

    Kurs samoobrony? chyba tylko dla młodych! Panie 50 plus z ogromnym doświadczeniem natomiast już nie takie sprawne z różnymi bólami itp itd co z nimi? Dla nich plakat i breloczek i koleżanki z sąsiedniego oddziału jeśli dobiegna na czas i jeśli same nie będą potrzebowały pomocy.  Takie rozwiązania to żart, Umiesz liczyć licz na siebie pielęgniarko jesteś od wszystkiego od samoobrony tez! Szok szok szok 

  23. Ptak

    1 stycznia 2020 12:04

    Ludzie ja pracuję woodz psych

    Ludzie ja pracuję woodz psych 40lat nikt nas nie szanuje wyzwiska agresja że strony chorych mamy gole ręce do obrony chorzy mają rzecznika który sprawdza nas na kazdym kroku czy przypadkiem pacjenta nie posprzątać sobie sam szafki bo to już wyzysk chorego a my co za wyzwiska i pobicia możeszmy założyć sprawę cywilną która jest umazana bo to chory psychicznie na zmianie nocnej dwie pielęgniarki i45 chorych wtym połowa za zabójstwa a więzieniu kraty uzbrojeni strażnicy chory po środkach psychoaktywnych zaraz podejrzenia że to personel mu dostarczył przesłuchany personel odrazu jak przestępcy brak zabezpieczeń. Brak kontroli paczek bo rzecznik a cuda przmycane 

    • Gaść

      6 stycznia 2020 23:22

      Ale najwazniejsze, że w nocy

      Ale najwazniejsze, że w nocy są kontrole czy personel nie śpi, czy nosi biżuterię itp.Niech lepiej kontrolują czy spelnione są odpowiednie warunki pracy personelu. Czy jest bezpiecznie, higienicznie, czy personel pracuje w godnych warunkach

  24. Kort

    1 stycznia 2020 19:49

    Tak wygląda stan

    Tak wygląda stan bezpieczeństwa jakie zapewnia dyrekcja .Personel nie jest bezpieczny ale też inni pacjenci , dyrekcja o tym nie pomyśli.Gdyby te zaatakowane pielęgniarki były nieprzytomne lub gorzej by się to skończyło to przecież do 7.00 pozostale dzieci zostałyby bez opieki Nie chce pisać co to oznacza na oddziale psychiatrycznym dla nieletnich

  25. Przemek

    3 stycznia 2020 15:50

    Na niektórych oddziałach są

    Na niektórych oddziałach są zatrudnienie opiekunki medycznej ale na dyżurach nocnych nie ma żadnego opiekuna który mógłby w razie potrzeby wesprzeć pielęgniarki.

    Innym pomysłem jest jeszcze stworzyć etat na dwóch ochroniarzy którzy by na nockach dyżurowali na izbie przyjęć, i w razie potrzeby reagowali by na zaistniałe sytuacje.

    • Gosc

      6 stycznia 2020 01:42

      To nic nie da. Po co

      To nic nie da. Po co ochroniarze na izbie przyjęć. Zanim dobiegną na oddzialy to będzie za późno. Budynki są rozrzucone po rozleglym terenie. Ratownicy z izby przyjęć są wysyłani na badania z chorymi do innych szpitali. Często nie ma ich na terenie , gdy są potrzebni np do reanimacji. Na kazdym oddziale powinien byc dodatkowy , wykwalifikowany personel. Zwłaszcza na nocki, gdy dyzurują tylko dwie kobiety na ponad 30 pacjentów. 

  26. Dariusz

    17 lutego 2020 19:57

    Na oddziale 3a tylko lekarz

    Na oddziale 3a tylko lekarz murzyn jest wporzo reszta zajmuje sie chorymi od niechcenia.

  27. PiotrW

    9 maja 2020 17:06

    Ją pracuje na psychiatrii w

    Ją pracuje na psychiatrii w Niemczech . Wzekszosc personelu stanowią pielęgniarkę jazdy z nas nosi ten przycisk w razie poręba zbiega się cały szpital również lekarze nie tak jak w polskich szpitalach ze stoją obok lub twierdzą  że to do ich zadań nie należy 

  28. CUD

    26 kwietnia 2021 11:12

    CUD PSYCHIATRI  EWA

    CUD PSYCHIATRI  EWA FALKIEWICZ JASNOWIDZ

Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Wiadomości

Dzięki specjalistycznym analizom próbek drewnianych konstrukcji odkrytych na kempingu ustalono, że to pozostałości zabudowy z połowy XII wieku. To prawdziwa sensacja, ponieważ dowodzi istnienia...

Wiadomości

Policja prowadzi coraz szerzej zakrojoną akcję mającą na celu pozyskanie nowych kandydatów do służby.

Wiadomości

Dziś rano oddział CBŚP wszedł do domu na obrzeżach Świecia. Zatrzymano dwie osoby.

Wiadomości

We wtorek informowaliśmy o odkryciu śladów osady z połowy XII wieku na terenie kempingu koło zamku w Świeciu. Co konkretnie znaleźli tam archeolodzy i...

Wiadomości

Na uroczystej gali nie zabrakło wspomnień, wzruszających momentów i występów artystycznych. Wybrano również w plebiscycie najpopularniejszą zawodniczkę dwudziestolecia, którą została Katarzyna Wenerska.

Reklama
Reklama
Reklama

Wideo

Reklama
Reklama

TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Wiadomości

Dzięki specjalistycznym analizom próbek drewnianych konstrukcji odkrytych na kempingu ustalono, że to pozostałości zabudowy z połowy XII wieku. To prawdziwa sensacja, ponieważ dowodzi istnienia...

Wybory

Kandydaci do Rady Powiatu Świeckiego Okręg nr 1. Gmina ŚwiecieObywatelskie Porozumienie SamorządoweLista nr 10 1. Barbara Studzińska 2. Roman Witt 3. Wiesław Keller 4....

Wiadomości

Po niedawnej korekcie rozkładu jazdy PKP mieszkańcy gminy Osie zyskali w godzinach popołudniowych połączenia zapewniające szybszy powrót pociągiem ze szkoły lub pracy do domu.

Wiadomości

Policja prowadzi coraz szerzej zakrojoną akcję mającą na celu pozyskanie nowych kandydatów do służby.

Wiadomości

Dziś rano oddział CBŚP wszedł do domu na obrzeżach Świecia. Zatrzymano dwie osoby.

Wiadomości

W minioną sobotę w Zbrachlinie koło Pruszcza doszło do zderzenia czołowo-bocznego toyoty z mercedesem. Jeden z kierowców został zabrany do szpitala.

Sport

To było prawdziwe futsalowe święto, choć bez szczęśliwego zakończenia dla nas. Futsal Świecie doznał pierwszej porażki w sezonie i prawdopodobnie czeka go baraż o...

Wiadomości

Dziś na autostradzie A1 na wysokości Rulewa (gmina Warlubie) zderzyły trzy auta osobowe i ciężarówka z naczepą. Pojazdami podróżowało osiem osób. Dwie z nich...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama