Connect with us

Czego szukasz?

Reklama
Reklama

Sport

Bielsko-Biała ponownie okazała się lepsza od Jokera

W konfrontacjach Jokera Świecie z BKS Bostik Bielsko-Biała, zespół ze Świecia wciąż pozostaje bez wygranej. Tym razem Joker uległ na wyjeździe 0:3. Na wyniku meczu w dużej mierze zaważyła porażka na przewagi w pierwszym, bardzo wyrównanym secie.

Udostępnij
joker-energa188

Ze względu na bardzo napięty terminarz, „Jokerki” miały bardzo mało czasu na przygotowanie się do tego meczu. Po morderczym tie-breaku z Kaliszem, zakończonym krótko przed północą w poniedziałek, już w czwartkowe przedpołudnie siatkarki musiały pakować się do autokaru na daleki wyjazd do Bielska-Białej. Ponadto kilka zawodniczek narzekało na przeziębienie, co również nie ułatwiało trenerom zadania.

Początek meczu nie zwiastował tego, że świecianki nie ugrają w tym spotkaniu nawet seta. W zespole Jokera całkiem dobrze funkcjonowało przyjęcie i choć pojawiały się pewne problemy w rozegraniu, to wystarczyło to, aby w początkowej fazie seta objąć kilkupunktowe prowadzenie.

Błędy świecianek

Reklama
Reklama

Po zdobyciu punktu przez Judytę Gawlak, Joker prowadził już 12:7. Rywalki dość szybko jednak doprowadziły do remisu 13:13. W kolejnych akcjach drużyny grały punkt za punkt, ale po chwili to znowu Joker wyszedł na trzypunktowe prowadzenie 21:18 po asie serwisowym Natalii Skrzypkowskiej. Zanosiło się więc bardzo poważnie na wygraną w pierwszym secie.

Niestety, bielszczanki głównie za sprawą Orvosovej i Kazały znów doprowadziły do remisu przy stanie 22:22. Trzeba jednak zaznaczyć, że mimo dobrego przyjęcia, atakujące Jokera grały na dość słabej skuteczności. Świecianki popełniały również proste błędy w rozegraniu, przez co atakujące miały problemy z kończeniem akcji, a bardzo rzadko wykorzystywane były środkowe.

Mimo tych mankamentów po zdobytym punkcie przez Julię Twardowską, Joker miał piłkę setową przy stanie 24:23. Rywalki wybroniły się jednak po naszym błędzie, gdy z konieczności rozgrywała Andressa Picussa. Trener Karslioglu trochę chyba zaskoczył tym, że dość intensywnie w tym meczu wykorzystywał powracającą po kontuzji Brazylijkę. W pierwszej „szóstce” wybiegła co prawda Paulina Brzoska, ale już po kilku akcjach została zastąpiona przez Picussę, która grała już niemal do samego końca.

Reklama
Reklama

Pięć punktów z rzędu

Po kolejnym błędzie w naszym rozegraniu, bielszczanki zdobyły kolejny punkt i zyskały piłkę setową. Pierwszego setbola zdołaliśmy jeszcze obronić, ale przy drugim skutecznym atakiem popisała się Weronika Szlagowska i gospodynie zwyciężyły ostatecznie 27:25.

W drugim secie trener postanowił desygnować taki sam skład z wyjątkiem rozgrywających. Agata Michalewicz zastąpiła Paulinę Zaborowską. Do mniej więcej połowy seta trwała dość wyrównana walka. Gospodynie od remisu 12:12 zdołały zdobyć pięć punktów z rzędu i to praktycznie zadecydowało o losach seta.

Reklama
Reklama

Na parkiecie pojawiły się Joanna Sikorska i Vangeliya Rachkovska. Polka zdobyła w tej fazie kilka punktów, ale nie zmieniło to zbytnio wyniku. „Jokerki” zdołały jeszcze zmniejszyć straty do trzech punktów (17:20) po zagrywkach Picussy, ale rywalki w końcówce kontrolowały grę. Kolejne punkty zdobywała Orvosova i MVP meczu Dominika Pierzchała. W końcówce seta zespół ze Świecia popełnił jeszcze kilka własnych błędów na siatce i przegrał ostatecznie tę partię 19:25.

O trzecim secie trudno już powiedzieć cokolwiek dobrego. Rozpędzone bielszczanki wyraźnie chciały jak najszybciej skończyć to spotkanie. W pewnym momencie Joker walczył już tylko o honorowy rezultat, aby nie zakończyć tej partii kompletną kompromitacją. Rywalki w pewnym momencie prowadziły już 11:2, a potem nawet 18:6.

Słaba skuteczność

Reklama
Reklama

Dopiero w końcówce kilka skutecznych akcji pozwoliło świeciankom podratować jeszcze jakoś wynik, ale o jakiejkolwiek walce o przedłużenie meczu nie mogło być mowy. Bostik zwyciężył 25:14 i całe spotkanie 3:0. Wynik meczu mógłby się ułożyć  inaczej, gdyby nie porażka w pierwszym secie, gdy jeszcze gra świecianek wyglądała całkiem nieźle. Trudno jednak myśleć o wygranej, gdy żadna z atakujących nie przekracza 30 proc. skuteczności.

- Uważam, że w pierwszym secie nie wykorzystaliśmy dobrego przyjęcia do rozegrania naszych akcji, które wcześniej były ustalone. Nasza słabsza zagrywka w drugim secie, błędy własne oraz mała skuteczność w ataku pozwoliły rywalkom przejąć prowadzenie i pewność siebie. Nie dałyśmy rady tego zatrzymać. W trzecim secie szwankowało już wszystko. Wiem na pewno, że przeciwnik był w naszym zasięgu i gdybyśmy grały naszą siatkówkę oraz trzymały system do końca, to byśmy wygrały to spotkanie, ale nie ma już co gdybać – powiedziała po spotkaniu Natalia Skrzypkowska, kapitan Jokera.

W podobnym tonie wypowiadał się Mikołaj Mariaskin, drugi trener Jokera Świecie.

Reklama
Reklama

- Pierwszego seta prowadziliśmy przez cały czas trzema, czterema punktami, ale przegraliśmy samą końcówkę przez swoje błędy, trochę na własne życzenie. Potem to był już trochę mecz do jednej bramki. W drugim secie jeszcze trochę powalczyliśmy, ale trzeciego przegraliśmy już wyraźnie. Mieliśmy trochę problemów zdrowotnych w zespole przed tym spotkaniem, ale nie szukamy w żadnym wypadku usprawiedliwień i chcemy iść do przodu – powiedział drugi trener.

W kolejnym meczu siatkarki ze Świecia czeka nie lada wyzwanie. Do Świecia przyjeżdża zdobywca Superpucharu Polski, Developres Bella Dolina Rzeszów z Kasią Wenerską w składzie. O punkty będzie szalenie trudno, ale dla kibiców na pewno będzie to doskonała okazja do obejrzenia na żywo jednej z najlepszych drużyn w Polsce, zwłaszcza, że mecz nie będzie pokazywany w telewizji.

sport@extraswiecie.pl

Udostępnij

Komentarze (0)

Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Wiadomości

- Czy to prawda, że Szkoła Podstawowa w Krąplewicach zostanie w najbliższych miesiącach zlikwidowana? – pyta zaniepokojona Czytelniczka. Zapytaliśmy o to wójta gminy Jeżewo.

Wiadomości

W drugiej turze wyborów spotkali się dwaj kandydaci na wójta gminy Warlubie: Mariusz Kosikowski i Tomasz Michalak. Który z nich zdobył większe poparcie?

Wiadomości

Policjanci ze Świecia wyjaśniają okoliczności piątkowego wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 91. Przechodząca przez jezdnię 59-letnia kobieta została potrącona przez samochód.

Wiadomości

Mariusz Kosikowski, zwycięzca drugiej tury wyborów na wójta gminy Warlubie ma świadomość, że od pierwszych dni jego kadencji będą czekać na niego wyzwania, z...

Wiadomości

Trwa akcja gaśnicza w Grupie (gmina Dragacz). W ogniu stanął drewniany dom jednorodzinny.

Reklama
Reklama
Reklama

Wideo

Reklama
Reklama

TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Wiadomości

W sobotę późnym popołudniem doszło do groźnej kolizji na ul. Wojska Polskiego w Świeciu.

Wiadomości

W piątek wieczorem doszło do wypadku na drodze krajowej nr 91 w Górnej Grupie.

Wiadomości

Policjanci prowadzili poszukiwania dwóch mieszkańców gminy Nowe. Zachodziła poważna obawa, że targną się na swoje życie. W akcji pomagali mieszkańcy i strażacy.

Wiadomości

- Czy to prawda, że Szkoła Podstawowa w Krąplewicach zostanie w najbliższych miesiącach zlikwidowana? – pyta zaniepokojona Czytelniczka. Zapytaliśmy o to wójta gminy Jeżewo.

Wiadomości

Urząd Miejski w Świeciu przygotowuje dokumentację projektową dotyczącą przebudowy amfiteatru. Planowane zmiany obejmą nie tylko widownię, ale też scenę i budynek.

Wiadomości

W drugiej turze wyborów spotkali się dwaj kandydaci na wójta gminy Warlubie: Mariusz Kosikowski i Tomasz Michalak. Który z nich zdobył większe poparcie?

Historia

Brał łapówki i przywłaszczał sobie publiczne pieniądze. Starosta świecki Stanisław Krawczyk potrzeby finansowe miał ogromne. Mimo tego i niemałej pensji, ciągle tonął w długach.

Wiadomości

Policjanci ze Świecia wyjaśniają okoliczności piątkowego wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 91. Przechodząca przez jezdnię 59-letnia kobieta została potrącona przez samochód.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama