Connect with us

Czego szukasz?

Reklama
Reklama

Sport

Łodzianki ponownie pokonały Jokera bez straty seta

Joker wciąż nie może przerwać złej passy. W pierwszym meczu rundy rewanżowej po raz drugi w tym sezonie nasz zespół uległ Grotowi Budowlanym Łódź 0:3 i niestety ponownie rywalki były od „Jokerek” wyraźnie lepsze.

Udostępnij
joker-bud-lodz081-1200x675

Najwięcej dobrego można powiedzieć w tym meczu o pierwszym secie, którego Joker mógł, a nawet powinien wygrać, ale podobnie jak w meczu z Legionovią fatalnie rozegrał samą końcówkę partii. Świecianki dobrze rozpoczęły pierwszego seta od prowadzenia 7:3.

Łodzianki szybko jednak wyrównały na 9:9 głównie za sprawą najlepszych tego dnia w całym meczu Zuzanny Góreckiej i Moniki Fedusio. W kolejnych akcjach zespół Grota dwukrotnie wychodził na dwupunktowe prowadzenie, ale za każdym razem Joker skutecznie odpowiadał i gospodynie najpierw doprowadziły do remisu 19:19, a potem wyszły na prowadzenie 21:19.

Niestety, po tym, gdy trener łodzianek poprosił o czas stało się to samo, co w meczu z Legionovią. Joker stracił pięć punktów z rzędu, by przegrywać 21:24. Pierwszego setbola udało się jeszcze obronić dzięki sprytnemu zagraniu Agaty Michalewicz, ale kolejną akcję świecianki przegrały i pierwszy set padł łupem zespołu z Łodzi.

Reklama
Reklama

W kolejnych częściach meczu zespół Jokera prezentował się jednak już słabiej. Drugi set zaczął się od bardzo mocnego uderzenie łodzianek, które szybko wyszły na prowadzenie 7:2, a raz za razem punkty dla gości zdobywała całymi seriami Julia Szczurowska.

„Jokerki” stać było jeszcze na pojedynczy zryw i doprowadzanie do remisu 7:7 oraz wyjście na krótkie prowadzeni 9:8. Niestety  był to właściwie ostatni dobry moment w wykonaniu miejscowych. Po kilku skutecznych akcjach, w których punkty zdobywały między innymi Fedusio, Łazowska i Szczurowska, łodzianki momentalnie ponownie „odjechały” na dystans sześciu punktów 16:10. Joker zdołał w pewnym momencie odrobić jedynie połowę strat przy stanie 17:20, ale końcówka seta ponownie była dużo lepsza w wykonaniu rywalek. W decydujących akcjach ponownie punktowały Górecka i Fedusio i łodzianki kontrolując do końca wynik, wygrały tę partię 25:21.

W trzecim secie powróciły koszmary z przeszłości, gdy Joker przegrywając dwie pierwsze partie tracił całkowicie wiarę w wygraną. Rywalki szybko wyczuły, że mogą to spotkanie zakończyć w trzech setach. Już po kilku minutach prowadziły 12:3, a prawdziwe spustoszenie w przyjęciu Jokera siała Julia Szczurowska, która w tym okresie zaserwowała świeciankom aż trzy asy, zdobywając również ważne punkty w ataku. W pewnym momencie łodzianki wygrywały aż 20:6 i pewne się stało, że nie oddadzą Jokerowi ani jednego seta.

Reklama
Reklama

W końcówce wynik ratowały jeszcze Maria Luisa Oliveira i Natalia Skrzypkowska i to głównie dzięki nim, Joker nie doznał w tej partii jeszcze większego pogromu, choć porażka 16:25 i tak jest bardzo wysoka. Po meczu swojego rozczarowania nie ukrywała Joanna Sikorska.

- Na pewno bardzo szkoda tego pierwszego seta, bo gdybyśmy go wygrały, mecz mógł się zupełnie inaczej ułożyć. Sami nie możemy zrozumieć dlaczego wciąż przegrywamy te końcówki setów. Mamy w składzie doświadczone zawodniczki, a jednak czegoś w tych decydujących momentach brakuje. Pozostaje mi również w imieniu całej drużyny przeprosić naszych trenerów za naszą postawę w trzecim secie – powiedziała po meczu siatkarka Jokera.

Początek pracy w Świeciu dla Piotra Mateli okazuje się bardzo trudny. Nowy trener w trzech pierwszych meczach nie ugrał nawet seta, choć trzeba zaznaczyć, że grał przeciwko drużynom z czołówki tabeli Tauron Ligi. W tym roku świecianki rozegrają jeszcze jeden mecz – 20 grudnia przyjdzie im zagrać na trudnym terenie w Opolu z beniaminkiem, który już raz w tym sezonie Jokera pokonał.

Joker Świecie – Grot Budowlani Łódź 0:3 (23:25, 21:25, 16:25)

sport@extraswiecie.pl

Udostępnij

Komentarze (0)

Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Wiadomości

Policjanci ze Świecia wyjaśniają okoliczności piątkowego wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 91. Przechodząca przez jezdnię 59-letnia kobieta została potrącona przez samochód.

Wiadomości

Trwa akcja gaśnicza w Grupie (gmina Dragacz). W ogniu stanął drewniany dom jednorodzinny.

Wiadomości

Mariusz Kosikowski, zwycięzca drugiej tury wyborów na wójta gminy Warlubie ma świadomość, że od pierwszych dni jego kadencji będą czekać na niego wyzwania, z...

Wiadomości

We wtorek po południu samochód zderzył się z traktorem w gminie Świekatowo.

Wiadomości

Policjanci ze Świecia poszukują właściciela pieniędzy, które zostały znalezione 10 kwietnia w rejonie Szkoły Podstawowej nr 8 w Świeciu. Warunkiem odbioru jest podanie szczegółów,...

Reklama
Reklama
Reklama

Wideo

Reklama
Reklama

TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Wiadomości

W sobotę późnym popołudniem doszło do groźnej kolizji na ul. Wojska Polskiego w Świeciu.

Wiadomości

- Czy to prawda, że Szkoła Podstawowa w Krąplewicach zostanie w najbliższych miesiącach zlikwidowana? – pyta zaniepokojona Czytelniczka. Zapytaliśmy o to wójta gminy Jeżewo.

Wiadomości

W drugiej turze wyborów spotkali się dwaj kandydaci na wójta gminy Warlubie: Mariusz Kosikowski i Tomasz Michalak. Który z nich zdobył większe poparcie?

Wiadomości

Policjanci ze Świecia wyjaśniają okoliczności piątkowego wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 91. Przechodząca przez jezdnię 59-letnia kobieta została potrącona przez samochód.

Historia

Brał łapówki i przywłaszczał sobie publiczne pieniądze. Starosta świecki Stanisław Krawczyk potrzeby finansowe miał ogromne. Mimo tego i niemałej pensji, ciągle tonął w długach.

Wiadomości

Trwa akcja gaśnicza w Grupie (gmina Dragacz). W ogniu stanął drewniany dom jednorodzinny.

Wiadomości

- Pomimo apeli, nie każdy kierowca zdaje sobie sprawę, że brawura i nadmierna prędkość to najczęstsze przyczyny wypadków drogowych - mówi policja.

Wiadomości

Mariusz Kosikowski, zwycięzca drugiej tury wyborów na wójta gminy Warlubie ma świadomość, że od pierwszych dni jego kadencji będą czekać na niego wyzwania, z...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama