Connect with us

Czego szukasz?

Reklama
Reklama

Wiadomości

Wójt zapewnia, że gmina nie zostawi trzech rodzin pogorzelców na łaskę losu

Po dramatycznej nocy ruszyły działania mające zapewnić pomoc trzem rodzinom z Poledna, które straciły w pożarze dach nad głową. Prawdopodobnie zamieszkają na razie w domu noclegowym. Gmina Bukowiec nie dysponuje własnymi wolnymi mieszkaniami.   

Udostępnij
pogzar-poledno

Pożar wybuchł we wtorek w nocy na poddaszu drewnianego budynku wielorodzinnego w Polednie (gmina Bukowiec). Straż pożarna dostała wezwanie tuż po godz. 22.00. Z ogniem przez ponad sześć godzin walczyło 10 zastępów (patrz artykuł poniżej).

Stary, drewniany dom palił się błyskawicznie. Lepiej nie myśleć, jak potoczyłyby się losy mieszkających w nim trzech rodzin, gdyby pożar wybuchł później, kiedy wszyscy by spali.

Mieszkańcy uciekali z płonącego budynku tak, jak stali. Nie zdążyli wynieść żadnych wartościowych przedmiotów. Niektórzy w popłochu zapomnieli nawet o butach.

Reklama
Reklama

To, co nie spłonęło, zostało zalane wodą z węży strażackich. Tylko tak można było ugasić pożar, który w każdej chwili mógł objąć również na sąsiednie zabudowania. Groźba, że pożar przeniesie się na pobliski hotel Pałac Poledno była początkowo bardzo realna. Ewakuowano 30 gości i pracowników hotelu.

Pogorzelcy spędzili noc u krewnych i sąsiadów.

- Mieszkającą tam samotnie ponad 80-letnią kobietą zaopiekowała się córka, u której pewnie pozostanie - mówi Adam Licznerski, wójt gminy Bukowiec, który pojawił się w Polednie tuż po ogłoszeniu alarmu o pożarze. Pozostali znaleźli schronienie u sąsiadów.

Reklama
Reklama

Mowa o pozostałych ośmiu osobach, dwóch rodzinach: pięcioosobowej z dwójką dzieci i trzyosobowej.  Prawdopodobnie zamieszkają w jednym z prywatnych domów noclegowych. Gmina nie ma własnych wolnych lokali mieszkalnych.

Wójt zapewnia, że gmina nie zostawi pogorzelców bez pomocy.

- Chcemy zwrócić się do wojewody z prośbą o wsparcie na odbudowę domu lub zakup mieszkania - zapowiada Adam Licznerski. - Uruchomiliśmy też zbiórkę publiczną. Nie wiemy jednak czy pieniędzy będzie na tyle, aby zabezpieczyć podstawowe potrzeby pogorzelców, którzy stracili cały dobytek. Na razie wypłacamy zapomogi w wysokości od 1,5 do 3 tys. zł.

Reklama
Reklama

Problem w tym, że spalony budynek podlega ochronie konserwatora. Jego odbudowa może się odbyć tylko pod jego nadzorem. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że nieruchomość która nie była ubezpieczona, ma aż czterech właścicieli.

Strażacy podejrzewają, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Na razie nikt nie podejmuje się nawet szacunkowego określenia strat.

- Na pewno są ogromne - przyznaje ogniomistrz Michał Goliński z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.

Reklama
Reklama

Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Bukowcu uruchomił zbiórkę rzeczową dla pogorzelców. Szczegóły tutaj.

Poniżej zdjęcia z akcji straży pożarnej.

Reklama
Reklama

Zdjęcia: KW PSP w Toruniu i OSP Pruszcz

a.bartniak@extraswiecie.pl

Udostępnij
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

To bardzo żle że gmina nie ma

To bardzo żle że gmina nie ma mieszkań socjalnych co z tymi biednymi ludzmi ,mają sie bląkać po noclegowniach.Już czas by wójt się obudził i pomyślał nad mieszkaniami socjalnymi a nie stawial hale sportowe .To wstyd dla gminy.

Zapomogi conajmniej śmieszne.

Zapomogi conajmniej śmieszne. Więcej dostaje żul z mojej miejscowości!

Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Wiadomości

Trwa akcja gaśnicza w Grupie (gmina Dragacz). W ogniu stanął drewniany dom jednorodzinny.

Wiadomości

We wtorek po południu samochód zderzył się z traktorem w gminie Świekatowo.

Wiadomości

Mieszkańcy Sulnowa niepokoją się planowaną budową zakładu przetwarzającego odpady. Przeciwna tej inwestycji jest też gmina Świecie. Ma jednak związane ręce. Dlaczego?

Wiadomości

Policjanci ze Świecia poszukują właściciela pieniędzy, które zostały znalezione 10 kwietnia w rejonie Szkoły Podstawowej nr 8 w Świeciu. Warunkiem odbioru jest podanie szczegółów,...

Wiadomości

Kierowca ciężarówki z naczepą, który zjechał nagle z ul. Wojska Polskiego w Świeciu i uderzył w płot nie został ukarany. Policja skierowała go jednak...

Reklama
Reklama
Reklama

Wideo

Reklama
Reklama

TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Wiadomości

W sobotę późnym popołudniem doszło do groźnej kolizji na ul. Wojska Polskiego w Świeciu.

Wiadomości

- Czy to prawda, że Szkoła Podstawowa w Krąplewicach zostanie w najbliższych miesiącach zlikwidowana? – pyta zaniepokojona Czytelniczka. Zapytaliśmy o to wójta gminy Jeżewo.

Wiadomości

W drugiej turze wyborów spotkali się dwaj kandydaci na wójta gminy Warlubie: Mariusz Kosikowski i Tomasz Michalak. Który z nich zdobył większe poparcie?

Wiadomości

Policjanci ze Świecia wyjaśniają okoliczności piątkowego wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 91. Przechodząca przez jezdnię 59-letnia kobieta została potrącona przez samochód.

Historia

Brał łapówki i przywłaszczał sobie publiczne pieniądze. Starosta świecki Stanisław Krawczyk potrzeby finansowe miał ogromne. Mimo tego i niemałej pensji, ciągle tonął w długach.

Wiadomości

Trwa akcja gaśnicza w Grupie (gmina Dragacz). W ogniu stanął drewniany dom jednorodzinny.

Wiadomości

We wtorek po południu samochód zderzył się z traktorem w gminie Świekatowo.

Wiadomości

Mieszkańcy Sulnowa niepokoją się planowaną budową zakładu przetwarzającego odpady. Przeciwna tej inwestycji jest też gmina Świecie. Ma jednak związane ręce. Dlaczego?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama