- Obecnie osiem jachtów Polaków, którzy uczestniczą w regatach, cumuje w Portimao - mówi Andrzej Grodzicki, żeglarz z Tlenia w gminie Osie. - Start regat przesunęliśmy z 11 listopada na najbliższą niedzielę. Wszystko przez sztorm z południa, który musimy przeczekać w porcie.
Ideą regat "Setką przez Atlantyk", w których bierze udział Andrzej Grodzicki z Tlenia, jest to, że wszyscy płyną na takich samych jachtach.
Zdecydowana większość uczestników, odbywającej się co cztery lata rywalizacji, buduje je samodzielnie. Jeżeli ktoś nie ma takich umiejętności lub możliwości może go od kogoś odkupić. Jednostka musi jednak spełniać wszystkie wymogi, jakie stawia regulamin regat.
"Setka" została zaprojektowana przez polskiego konstruktora Janusza Moderskiego jako stosunkowo tani i prosty w wykonaniu jacht kabinowy dla czteroosobowej rodziny.
Trasa pierwszego etapu kończy się na Teneryfie. Pokonanie jej powinno zająć 10 dni. Drugi etap z finałem na południk 61 W między wyspami Martynika a St. Lucia jest już znacznie dłuższy. W zależności od pogody przepłynięcie 5,5 tys. kilometrów może zająć od 30 do 40 dni.
Zobacz poniżej zdjęcia.



Za kilka dni żeglarz z Tlenia rusza na samotny rejs po Atlantyku jachtem, który sam zbudował [zdjęcia]
Andrzej Grodzicki z Tlenia zamierza wziąć udział w regatach samotników "Setką przez Atlantyk". Żeglarze mają wystartować 11 listopada z Sagres w Portugalii.