Miód bywa nazywany eliksirem młodości. Wzmacnia naszą odporność, reguluje ciśnienie tętnicze, leczy wiele schorzeń. Łagodzi stres oraz zmęczenie. Pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie.
Nie sposób również nie wspomnieć o walorach smakowych. To fantastyczny dodatek do różnych potraw. Wielu używa go też do słodzenia herbaty zamiast cukru.
- Miód jest najsmaczniejszym lekarstwem pod warunkiem, że pochodzi z prawidłowo prowadzonej pasieki - przekonuje Wiesław Dończyk, pszczelarz ze Świecia. - Polskie miody mają doskonałe właściwości, ponieważ obowiązują u nas rygorystyczne przepisy. Co za tym idzie, są droższe od miodów z Chin.
Robiąc zakupy w markecie warto zwrócić uwagę na ceny miodów.
Te najatrakcyjniejsze cenowo zwykle zawierają informację, że jest to mieszanka miodów pochodzących z państw członkowskich Unii Europejskiej i spoza niej.
Nie znajdziemy jednak informacji, w jakich proporcjach zmieszane są te miody i o jakie kraje spoza UE chodzi. Chociaż tego ostatniego, łatwo się domyśleć.
Związani z pszczelarstwem dobrze wiedzą, że zwykle są to Chiny. Zawarte w tym miodzie obce pyłki mogą być źródłem uczuleń.
Podczas kontroli wykrywa się w nich także szkodliwe dla zdrowia antybiotyki (chloramfenikol), środki bakteriobójcze, a nawet ołów.
Co robić w takiej sytuacji? Rozwiązanie jest dość proste. Najlepiej poszukać lokalnej pasieki, która będzie gwarancją jakości.
Na szczęście w powiecie świeckim nie brakuje dobrych pszczelarzy, którzy działają na rynku od wielu lat.
- Miłością od pszczelarstwa zaraził mnie zmarły przed rokiem Eugeniusz Schmidt, znany pszczelarz w Przechowa - wspomina Wiesław Dończyk.
Najpierw przez wiele lat był jego klientem. Potem odważył się zrealizować swoje marzenie i założył własną pasiekę.
- Po 20 latach doczekałem się 80 uli. Moje pszczoły specjalizują się w miodzie wielokwiatowym, rzepakowym, spadziowym i oczywiście popularnym lipowy - wylicza pszczelarz ze Świecia.
Kupując miód warto zwrócić uwagę na jego konsystencję.
- Prawdziwy miód krystalizuje - podkreśla Wiesław Dończyk. - Dobre miody wiosenne, bez względu na to, czy są przechowywane w chłodnej piwnicy, czy w ciepłej kuchni, już po kilku dniach zaczynają ulegać krystalizacji.
Miód rzepakowy krystalizuje w przeciągu jednego tygodnia.
- Słomkowy kolor po skrystalizowaniu przechodzi w biel, która niedoświadczonym klientom kojarzy się ze smalcem - wyjaśnia pszczelarz.
Miód lipowy przechowywany w chłodnej piwnicy o temperaturze około 10-16 stopni C., krystalizuje po około 3-4 tygodniach. Jeśli po tym okresie kupujemy płynny miód, to oznacza, że jest "chrzczony", grzany albo źle przechowywany.
- Tymczasem nie brakuje klientów poszukujących płynnych miodów - zwraca uwagę właściciel pasieki. - To wielki błąd. Najczęściej taki miód był podgrzewany i przez to stracił swoje dobroczynne właściwości.
Komentarze (0)