W minioną środę prezydenckie medale wójt gminy Jeżewo Maciej Rakowicz wręczył Krystynie i Józefowi Masłowskim z Laskowic.
Małżonkowie mieszkają w Belnie. Jubilat w młodości przeprowadził się z Radomska (woj. łódzkie) do Belna. Jego żona pochodzi z miejscowości Dmenin (woj. łódzkie).
Poznali się na urodzinach u matki chrzestnej pana Józefa, a po roku pobrali się. Ślub cywilny zawarli 15 czerwca 1972 r. w miejscowości Dmenin, a kościelny dwa dni później w Laskowicach. Mają córkę i dwóch synów oraz siedmioro wnuków (4 wnuczki i 3 wnuków).
Przez całe życie prowadzili wspólnie gospodarstwo rolne. Jubilaci na emeryturze pomagają swoim dzieciom w prowadzeniu gospodarstwa, wykonują drobne prace w ogródku oraz chodzą na spacery do lasu.
Ich recepta na szczęście w tak długim związku małżeńskim?
- Zgoda, zrozumienie i umiejętność przebaczania – odpowiadają wspólnie.
Tego samego dnia bohaterami podobnej uroczystości byli Barbara i Czesław Boguń z Laskowic.
Jubilatka pochodzi z miejscowości Kruszyna (woj. mazowieckie), a jej mąż z Laskowic. Ślub cywilny zawarli 12 sierpnia 1972 r. w Jeżewie, a kościelny tego samego dnia w Laskowicach. Mają trzech synów i sześcioro wnuków (2 wnuczki i 4 wnuków).
Pani Barbara przez rok pracowała w Domu Dziecka w Sławęcicach, po przeprowadzce do Laskowic zaczęła uczyć w Szkole Podstawowej w Nowych Krąplewicach, by od 1987 roku do emerytury uczyć w szkole w Laskowicach.
Pan Czesław pracował jako spawacz-ślusarz w Zakładzie Remontowym Energetyki w Gródku.
Jubilaci na emeryturze dużo podróżują oraz spędzają czas z wnukami. Na pytanie, jaka jest recepta na szczęście w związku małżeńskim odpowiadają, że trzeba się kochać i nie zapominać, by robić sobie miłe niespodzianki w życiu codziennym.
Dzień wcześniej piękna rocznica sprowadziła do urzędu Bogusławę i Rajmunda Dolewskich z Białych Błot.
Jubilatka pochodzi z Dubielna, jej mąż z miejscowości Pięćmorgi. Poznali się w Dubielnie. Ślub cywilny i kościelny zawarli 29 kwietnia 1972 r. w Jeżewie. Mają dwie córki i dwóch synów, siedem wnuczek, pięciu wnuków oraz prawnuczkę i prawnuka.
Pani Bogusława przez całe życie zajmowała się gospodarstwem domowym.
Pan Rajmund przez 8 lat pracował w warsztacie ślusarsko-mechanicznym, następnie rok przepracował w Stomilu w Grudziądzu, aby później przenieść się do jednostki wojskowej w Grupie. Pracował tam przez 22 lata jako ślusarz.
Jubilaci na emeryturze wykonują drobne prace przydomowe.
Komentarze (0)