Niewiele jest tak feralnych miejsc w naszym powiecie, jak skrzyżowanie drogi powiatowej i wojewódzkiej nr 240 w Plewnie (gmina Bukowiec) na trasie Świecie-Tuchola. Regularnie dochodzi tam do kolizji i wypadków.
Potwierdzeniem tego była niedziela. Dwukrotnie, w odstępie niecałych trzech godzin, zderzyły się tam samochody. Efekt? Trzy osoby w szpitalu i duże straty materialne.
Pierwsze wezwanie służby dostały o godz. 13.47.
- Na skrzyżowaniu zderzyły się hyundai tucson i seat leon. Pierwszym samochodem podróżowali kobieta i mężczyzna, drugim jechał sam kierowca - mówi st. asp. Marcin Klemański z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu.
Na miejsce skierowano zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z Bukowca i Przysierska oraz z komendy w Świeciu. Podczas działań droga wojewódzka nr 240 była nieprzejezdna. Ruch odbywał się objazdem przez Dolny Młyn.
Strażacy zastosowali u kobiety tlenoterapię, a kierowcy seata opatrzyli głowę.
Trzecia osoba nie odniosła widocznych obrażeń, ale kiedy przyjechała karetka, zdecydowano o przewiezieniu całej trójki do szpitala.
- Prawdopodobnie przyczyną było nieustąpienie pierwszeństwa przez kierowcę seata - informuje Marcin Klemański.
Jak podają strażacy, straty oszacowano na około 60 tys. zł.
Również w niedzielę, o godz. 16.39, wpłynęło kolejne wezwanie.
- Tym razem na tym samym skrzyżowaniu w Plewnie doszło do kolizji z udziałem kia sportage i toyoty corolli. Po zderzeniu kia staranowała barierkę i dachowała na poboczu - relacjonuje Marcin Klemański.
Na miejsce skierowano zastępy straży z tych samych jednostek co niespełna trzy godziny wcześniej.
Na szczęście, w tym przypadku działania strażaków ograniczyły się do usunięcia rozbitych elementów karoserii i płynów eksploatacyjnych z jezdni.
- Pogotowie zdecydowało, ze nie ma potrzeby przewożenia nikogo do szpitala. Z informacji przekazanych przez policję wynika, że znowu doszło do wymuszenia pierwszeństwa. Tym razem przez kierowcę siedzącego za kierownicą kia sportage - wyjaśnia dyżurny świeckiej komendy straży pożarnej. - Straty oszacowano wstępnie na około 80 tys. zł.
Sprawę dużej liczby kolizji i wypadków na trasie Świecie-Tuchola na skrzyżowaniu w Plewnie poruszaliśmy już w Extra Świecie przed dwoma laty. Zwróciliśmy się z pytaniem do zarządcy drogi nr 240, czy można poprawić poziom bezpieczeństwa w tym miejscu.
- Skrzyżowanie w Plewnie jest oznakowane w sposób prawidłowy, nie budzący jakichkolwiek zastrzeżeń - podkreślał Michał Sitarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. - Mając na uwadze zdarzenia, do których dochodzi na skrzyżowaniu, kilka lat temu dostawiono na drodze wojewódzkiej znaki wielkoformatowe z ograniczeniem prędkości do 70 km na godzinę oraz ostrzegające o zbliżaniu się do skrzyżowania z dwom wlotami podporządkowanymi - dodaje rzecznik.
W ocenie zarządcy drogi, a także z danych policji wynika, że główna przyczyna kolizji i wypadków w tym miejscu, to znaczne przekraczanie prędkości na trasie wojewódzkiej i wymuszanie pierwszeństwa przez kierowców wjeżdżających na nią z drogi powiatowej.
To skrzyżowanie to masakra co rusz tam się coś dzieje. Kierowcy z podporządkowanych wyjeżdżają jak chcą nie stosując się do znaku stop. Dziś w drodze do Świecia z rozpedem przed samą maska przejechał mi samochód wcale nie patrząc. A wracając widziałem jeden z tych wypadków. Mimo że stała tam policja to dalej samochody wymuszały pierwszeństwo.
Czy tak trudno tam rondo zrobić
Dokładnie, trzeba zrobić rondo . Ograniczenie prędkości do 50 km/h niewiele pomoże.
Na chujrondo trochę wyobrazni
Tam powinno być rondo. Ciężko włączyć się do ruchu z podporządkowanych skoro na głównej ciągle ktoś zapieprza. Jest bardzo niebezpiecznie, a zarządca jak widać na to gdzieś.
Jeżdżę tamtędy naprawdę często i zawsze się zastanawiam jak można tam wymusić i spowodować wypadek.. przecież widoczność dobra, jezdnia szeroka itp. Poprostu mniej pośpiechu, więcej uwagi i byłoby mniej tego wszystkiego, ile ludzi już tam poginelo przez czyjąś nieuwagę..
Tam to jedynie fotoradar i ograniczenie do 70
Rondo? Może od razu tunel pod skrzyżowaniem? Jak ludzie zaczną myśleć nic sie nie będzie tam działo
Włożę kij w mrowisko. Wszystkie wypadki spowodowane są wymuszeniem pierwszeństwa przejazdu. W okolicznych wsiach muszą mieszkać ludzie o bardzo niskim ilorazie inteligencji. Ponieważ nie znają znaczenia słowa inteligencja więc napiszę wprost. Głooopi.
A w drugim wypadku nie było trzech aut? Na środku skrzyżowania stał też rozwalony Volkswagen jakiś van kiedy tam przejeżdżałem, co z nim?
I co z tego , że jest tam ograniczenie prędkości i tak większość kierowców tego nie przestrzega, zadna tablica ostrzegawcza nie pomoże, najlepiej postawić fotordar i sytuacja sama sie wyjaśni.
Trawy w Rowach wyższe od auta widoczność bardzo ograniczona do tego duże natężenie ruchu. Wyjechać tam naprawdę trzeba uważać chwila nie uwagi i wypadek gotowy
Po co rondo ??? Wystarczy wpakować 40km/h I fotoradar wstawić.
Uszkodzony VW stał z poprzedniego zdarzenia 3h wcześniej i czekał na lawetę
Rowy nie wykoszone – zero widoczności, po ulewnych deszczach piachu i tłucznia naniesione na drogę z góry.
Poza tym drogą wojewódzką jeżdżą jak szaleni, a do tego nagminnie wyprzedzają na lewoskręcie – jak tu nie ma być wypadków?
Ja też często tamtędy jeżdżę i nie zgadzam się. W momencie kiedy włączasz się do ruchu z podporządkowanej auto jadące główną jest daleko, ale nie widzisz, że zapieprza. Kiedy już wjedziesz na główną, nie minie chwila i masz go na dupie. Tam musi być rondo.
Tylko rondo rozwiąże problem. Jest problem z włączeniem się do ruchu, bo auta nie stosują się do ograniczeń prędkości.
Daix, gdzie ty chłopie włączasz się tam do ruchu?? Chyba jak wyjeżdżasz ze stacji paliw.
kiedy csw nauczą się jeździć i parkować… Chyba nigdy
Ludzie nie zaczną myśleć.
Wystarczy przestrzegać przepisów i po problemie!
Tam ewidentnie powinien być postawiony fotoradar tak samo jak m.in w Bzowie i Grubnie. Zrobić ograniczenie do 70km/h i każdy będzie zadowolony
Dziś (08.08.2023) nawet kierowca autobusu nie zatrzymał się tam na „stopie”. PKS Bydgoszcz, nr boczny B366.