Na sobotnim festiwalu w Janiej Górze (gmina Świekatowo) pojawili się mieszkańcy z całego regionu. Nie zabrakło też samorządowców i polityków.
- To dla nas wielka radość, że możemy witać tylu wspaniałych gości - powiedział Marek Topoliński, wójt gminy Świekatowo. - Jania Góra, to wieś, w której wycieczki z całego kraju mają okazję prześledzić cały proces powstawania chleba. To cenna wiedza, bo pozwala docenić trud wielu ludzi - podkreślił wójt.
Słowo festiwal zobowiązuje, dlatego podczas sobotniego świętowania atrakcji było co niemiara.
Głównym bohaterem był oczywiście chleb, ale nie zabrakło też polowej wędzarni ryb oraz stoisk z wyrobami mięsnymi czy miodami.
Członkowie Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Historii Łuczniczka wprowadzali najmłodszych w arkana archeologii. To nie przypadek, bo pozostałości po piecach chlebowych, podobnych do tego w Janiej Górze, to częste znaleziska tropicieli śladów przeszłości.
Zobacz poniżej galerię zdjęć.
Każdy bochenek chleba to tragiczna historia ziaren które mogły stać się alkoholem ale ktoś podjął zła decyzję…?