- Roboty prowadzone są "pod ruchem", dlatego koniecznie jest wprowadzanie tymczasowych zmian w jego organizacji - tłumaczy Julian Drop, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Przyjęte rozwiązania techniczne mają na celu ograniczenie utrudnień, a także zapewnienie możliwości bezpiecznej kontynuacji prac - argumentuje.
Najbliższe zmiany zostaną wprowadzone we wtorek 31 października.
Oto jak będą wyglądać zmiany ważne dla osób podróżujących drogą krajową nr 91 na odcinku między Świeciem a Chełmnem.
W okolicach skrzyżowania z ul. Chełmińską w Świeciu ruch będzie się odbywać wahadłowo prawym pasem do 10 grudnia br. włącznie.
Na dalszym odcinku DK 91 na wysokości ul. Długiej w Głogówku Królewskim ruch wahadłowy odbywać się będzie prawym pasem do końca listopada br. 1 grudnia droga zostanie udostępniona do ruchu w obydwu kierunkach.
Odcinek obejmujący skrzyżowanie z drogą wojewódzką nr 245 będzie objęty ruchem wahadłowym do 10 grudnia br. Od 31 października do 15 listopada kierowcy będą go pokonywać lewym pasem, a od 16 listopada prawym.
Dalej za mostem przez Wisłę na skrzyżowaniu z ul. Kamionka w Chełmnie w Dniu Wszystkich Świętych zostaną udostępnione kierowcom dwa pasy ruchu. Od 2 listopada do 10 grudnia zamknięty będzie wlot na skrzyżowanie od ul. Nad Groblą.
Ostatni odcinek DK 91 objęty ruchem wahadłowym znajduje się na wysokości stacji benzynowej (ul. Przemysłowa w Chełmnie). Do 15 listopada ruch będzie prowadzony po lewej stronie. Następnie od 16 listopada do 10 grudnia ruch będzie przeniesiony na prawą stronę.
- Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do oznakowania - apeluje Julian Drop. - Wszystkie wprowadzone ograniczenia w formie ruchu wahadłowego będą sterowane za dnia przez pracowników wykonawcy, zaś w nocy za pomocą sygnalizacji świetlnej.
Jak informuje GDDKiA, z uwagi na konieczność rozwiązania problemów dotyczących podłoża gruntowego, wymagane było wprowadzenie zmian w pierwotnie przyjętych rozwiązaniach technologicznych.
Do tej pory wykonano ponad 50 proc. prac. Finał robót zaplanowano do końca 2023 r.
Nie zdążą do końca roku ukończyć prac. Jest to nie wykonalne.
Nieudacznicy pier…się z tym prawie rok, wg.nich jest 50 procent zrobione, a chcą to ukończyć.. do końca tego roku :DDDD Mam nadzieję, że ktoś odpowie za tę żałosną „inwestycję”. Ludzie tracą godziny na dojazd w miejsca docelowe, a te łajzy udają, że pracują.
Pamiętam, jak w zeszłym roku przed 1 listopada rozwalili ulicę, a potem przez kolejne tygodnie nie było robione nic, tylko ruch wahadłowy z sygnalizacją świetlną.
To jest skandal, że wszystko jeszcze jest rozgrzebane.
Wszystkie inwestycje za które odpowiada Dariusz Woznak tak wyglądają. Zero przygotowania, zero organizacji i do tego zebry o pieniądze u innych
Barany, ze Świecia do Stolna pięć wahadeł.
Ktoś beknie za tę długoterminową rozpierduchę??? Ktoś zwróci ludziom stracony czas???
Gdyby to było robione „na rogatkach” Bydgoszczy, byłoby to niedopuszczalne. Ale „na prowincji” Bydgoszcz i ich „inspektorki” mają to w nosie. To co się dzieje na tej drodze to nie mieści się w głowach. Wszystko rozwalone, od początku pomimo wady w przygotowaniu projektu jakim są badania gruntu i dodatkowe roboty, brak jakichkolwiek logicznych rozwiązań, które wpisywały by się w płynność ruchu na drodze oraz organizacja prac przerosła „inżynierków” i nie pozwoliła sprostać rzeczywistości. Tyle mam do powiedzenia. Pewnie wiele spraw zostanie pod dywanem jak zawsze i pójdzie się na rękę wykonawcy, przedłuży termin i na koniec pocałuje w rękę i podziękuje za wykonaną pracę.
Masakra. XXI wiek, a piaskownica jak w PRL.
Nie rozumiem tego,jednego nie ogarnęli to drugie rozwalają i nigdzie nie widać żeby coś robili, przejazd przez most to ok pół godziny,bo przed wahadło i rozkopy to za też robią,zamiast zająć się jednym i to wszystko przed zimą, zasypie i tyle z tego będzie. Do tego kosteczkę układają na wysepki, skoro nie ogarniają to zrobili by coś szybszego,namalować, dać znak czy coś i tyle, zresztą jak potem na sygnale samochody przejadą. Ogólnie jeden wielki rozkop, mało roboty i prac i wszędzie wahadła i tak z Chełmna do Świecia godzina drogi a oni stoją i nie widać tej pracy.
Teraz chociaz stoją bo im zimno. Jak było cieplo to spali w koparkach i nie tylko