Chodzi o niewielki parking zlokalizowany między ul. Kościuszki 18 a ul. Laskowicką 1 w Świeciu.
W miniony weekend zaparkowane tam audi straciło wszystkie koła. Jednak ten przykry incydent - poza lokalizacją - raczej nie ma nic wspólnego ze zdarzeniami, które od dawna bulwersują mieszkańców.
- W nocy z 24 na 25 października ktoś połamał wycieraczki w trzech samochodach - informuje nasz Czytelnik. - Dla jednej z pań był to wielki problem, bo musiała rano gdzieś jechać, a akurat padał deszcz. Nie wiem czy przy okazji nie został też uszkodzony mechanizm.
Znacznie gorzej został potraktowany samochód innego mieszkańca.
- Ktoś ostrym narzędziem zrobił głębokie rysy wokół całego samochodu, a potem połamał lusterko - irytuje się Edward Otlewski. - Naprawa kosztowała 2,5 tys. zł.
Do tego aktu wandalizmu doszło w lipcu. Kosztowna była też naprawa wybitej tylnej szyby w jednym samochodów.
Dziwny zbieg okoliczności.
Niektórzy podejrzewają, że to być może zemsta. Tylko dlaczego ktoś miałby się mścić na wszystkich parkujących w tym miejscu? Jest też teoria, że to po prostu wybryki pijanej młodzieży wracającej do domu z pobliskiej dyskoteki.
Niezależnie od tego, kto za tym stoi, można zrozumieć zdenerwowanie mieszkańców parkujących w tym miejscu. Mają pretensje do policji i straży miejskiej o to, że niewiele robią, aby ukrócić te wybryki.
- Finał jest za każdym razem ten sam - tłumaczy Czytelnik. - Po kilku tygodniach przychodzi pismo, że nie udało się ustalić sprawcy i w związku z tym sprawa zostaje umorzona. To nas zupełnie nie zadowala. Nie może być zgody na takie traktowanie cudzego mienia.
Co na to policja?
- W przypadku zdarzenia z października, tylko jedna osoba złożyła zawiadomienie - tłumaczy kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. - Przy tego rodzaju wykroczeniach działamy na wniosek poszkodowanego. Jeśli ktoś tego nie zgłosi, to nie są podejmowane żadne czynności. Takie są procedury - dodaje.
Niewątpliwie nie bez znaczenia jest fakt, że wokół parkingu jest wysoka roślinność, która zasłania widok z ul. Laskowickiej. Żeby zobaczyć co tam się dzieje, należałoby na niego wjechać. W tym czasie każdy sprawca zdoła uciec.
- Nie zamierzamy się podawać - mówi jeden z lokatorów bloku przy ul. Kościuszki 18. - Chcemy skorzystać z rozwiązań technicznych, które być może pomogą ustalić osoby, które niszczą nasze samochody - zapowiada.
Myśle że ludzie by chcieli by na tym parkingu postawić wartownika- Policjanta na 24/h
Kto to widział żeby milicja służyła obywatelom? Niedorzeczne wymagania, oni są tylko od karania kierowców, bo ich łatwo zatrzymać i zidentyfikować. Akcja na przejściach dla pieszych – mandaty dla kierowców, pouczenia dla pieszych, dlaczego? Bo to już by była praca z identyfikacją.
No i nasza policja notorycznie patroluje las w Kozłowie bo jeżdżę tamtędy co dzień i wóz policyjny bardzo często o godz.5-5.30 wyjeżdża z lasu.
Ciekawe co tam robią o tej godzinie?
Zapraszam na to cudowne osiedle w piątki i soboty (zwłaszcza) w okolicy godziny 1-3 gdy z pobliskiego „klubu” wychodzący nie mają za grosz szacunku do trwającej ciszy nocnej. Nie dziwi mnie już fakt że są dewastowane samochody skoro na przeciwko wehikułu na tym malutkim parkingu po weekendzie pod samochodami jest pełno szkieł, butelek po alkoholu i innych śmieci. Gdzie w tym czasie jest JAKIKOLWIEK patrol policji bądź straży miejskiej?Brak jakiegokolwiek monitoringu sprawia że właściciele pojazdów po takich „cudach” zostają bez pomocy. Miasto zamiast inwestować w kamiwnisye twarze powinno w końcu zainwestować w monitoring w najbardziej „głośnych” osiedlach.
Panie burmistrzu, chcemy się czuć bezpiecznie. Kiedy powstanie monitoring z prawdziwego zdarzenia?
Monitoring to nic nie da.psiarnia i staż miejska niech ruszy 4 litery.
Do kitu jest ta policja , do brania kasy i paradowania. Nic nie robią . Nigdzie ich nie widać . A do lasu wiemy po co jeżdżą. Na Wszystkich Świętych przy cmentarzu , wcale nie byli pomocni a nawet szczawik z brodą , chudzielce obrażał kierowców , którzy próbowali zaparkować na bocznej ulicy. W niczym nie pomógł , absolutnie . Stal jak pała. Na krawężnika z nim. Policjant powinien być pomocny w trudnych momentach. Zamiast patrolować ulice to wolą urzędować w lesie.
Przecież taka kamerka internetowa kosztuje parę złotych. Co za problem zrzucić się z sąsiadami, gdzieś na drzewie albo parapecie zainstalować i całą noc nagrywać. Jak służby nie mogą to trzeba samemu działać
Koszt kamerki wifi na alliexpres sięga około 150 już max do tego karta pamięci około kolejnej 100 zł i masz tygodniowy ponad zapis 24 godzin
Do kierowcy. Jak to co robią oni tam po prostu śpią Ja też ich widzę jak jeżdżę do pracy tamtędy. Oni tam już się ustawiają od godziny 3:00.
A najzabawniejsze jest to, że oni myślą że ludzie o tym nie wiedzą. Po tym widać jakie asy tam pracują. Ale przynajmniej mogą się wykazać oszczędnościami na paliwie.