Pod koniec 2022 r. prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację kodeksu karnego. Wraz z nią zaszły istotne zmiany. Dotyczą one przede wszystkim konsekwencji prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Od 14 marca może się to wiązać z jego konfiskatą.
Aby tak się stało, musi zajść jedna z poniższych okoliczności.
Kierowca zatrzymany za jazdę w stanie nietrzeźwości ma przynajmniej 1,5 promila alkoholu we krwi (możliwe jest odstąpienie od orzeczenia konfiskaty w wyjątkowych i dobrze uzasadnionych przypadkach),
Kierowca dopuścił się recydywy, a więc popełnił przestępstwo w postaci jazdy w stanie nietrzeźwości po raz kolejny wciągu dwóch ostatnich lat (tutaj konfiskata odbywa się bezwarunkowo),
Kierowca doprowadził do wypadku i uciekł z miejsca zdarzenia (w tym przypadku konfiskata zadziała także wtedy, gdy sprawca był trzeźwy i nie ma możliwości odstąpienia od procedury).
Przy wystąpieniu któregoś z tych czynników, jeśli sąd zarządzi konfiskatę rozszerzoną, pojazd zostanie tymczasowo zatrzymany przez policję (do 7 dni).
Samochód zabezpieczy następnie prokuratura. Ostatnim krokiem jest orzeczenie przepadku pojazdu przez sąd.
Wyraźnie uregulowano też kwestię, kiedy kierowca po spożyciu alkoholu wsiądzie do samochodu, który nie jest jego własnością. Dotyczy to choćby leasingu, pojazdów firmowych czy współwłasności.
W takim przypadku zasada konfiskaty mienia nie obowiązuje, ale stosuje się tzw. przepadek równowartości pojazdu orzekany przez sąd. To nic innego, jak kara finansowa, którą musi uregulować użytkownik.
W jaki sposób sąd ustali jej wysokość?
Jeżeli właściciel samochodu zadbał o jego OC, wartość pojazdu określona w tym dokumencie będzie stanowiła wspomnianą równowartość. Uwzględniania jest tutaj kwota ważna na rok przed zdarzeniem.
Jeśli pojazd nie został objęty ochroną OC, sąd za jego równowartość przyjmuje średnią wartość pojazdu. Do wyliczeń służy tutaj model, marka, moc silnika, rocznik produkcji czy typ nadwozia auta.
Jeśli nie da się jednoznacznie określić wartości samochodu, którym spowodowano wypadek, równowartość auta określa biegły sądowy. W przepisach nie zapomniano także o kierowcach zawodowo zajmujących się prowadzeniem pojazdów.
Nareszcie!
Kto będzie pierwszy pan czy pani?…czekam na tego szczęśliwca
Ebac, karać i karać. Za wszystko karać. Ale jak jakiś Boguś z m3 popyla przez miasto to sad co robi? Uniewinnia i nie nakłada nawet mandatu bo? Bo przecież on cały czas panował nad samochodem. Czyste jaja. Tak się kończą rządy platfusow, ujowni i komuchow. Ich to nie będzie dotyczyć bo jak widać jest możliwość odstąpienia od tej kary w „wyjątkowych przypadkach” czyli takich kiedy za kierownicą będzie synek komucha albo platfusa lub innego dzianą który nie potrafi nic pozytywnego dla kraju zrobic tylko wszędzie zwiększać kary, limity opłaty.
I dobrze. Będzie kwitł handel tymi samochodami
Pisiory platfusy komuchy jeden uj. Ale teraz rządzą Ci niemieccy szmaciarze. Sady były pisowskie? Przecież nadal orzekają Ci sami co orzekali za komuny i ich rodzinka. Platformerska kasta. W trybunale ustawili tylko swoich tak jak wcześniej po a teraz znów robią to samo. Platfusom samochodu nikt nie zabierze. Jestem za odbieraniem ale bez wyjątków jak już. Bo tak zwykłemu człowiekowi dowalą a komuchy będą bezkarni jak zawsze w tym kraju. Teraz jeszcze im plqtfusy emerytury oddali za gnębienie ludzi w czasach prl