Nie wiem już od jak dawna na ulicy Leśnej nie działają uliczne latarnie - żali się nasz Czytelnik z Nowego. - Wcześniej, gdy dłużej było jasno, nie był to tak duży problem, jak obecnie. Mówimy o ulicy prowadzącej do szkoły i orlika. Te ciemności to realne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Dlaczego miasto nie reaguje? - dopytuje.
Okazuje się, że sprawa nie jest taka prosta.
Awarie oświetlenia na części osiedla Myśliwskiego są zgłaszane właścicielowi lamp, czyli firmie Enea - wyjaśnia Zbigniew Lorkowski, zastępca burmistrza Nowego. - Niestety, większy wiatr czy deszcz powoduje wyłączenie linii i brak oświetlenia ulic. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy pięciokrotnie zgłaszaliśmy awarie i podejmowane były naprawy.
Sytuacja stała się na tyle nabrzmiała, że na piątek burmistrz Nowego zaprosił przedstawiciela firmy Enea na spotkanie. Jego główny tematem będą właśnie powtarzające się problemy z oświetleniem na osiedlu Myśliwskim. Gmina oczekuje rozwiązań, które w przyszłości pozwolą na uniknięcie tak częstych awarii.
Komentarze (0)