Kto powalczy o fotel burmistrza? Knapik czy Glaziński? Zapytaliśmy ich o to

Wprawdzie Sebastian Glaziński jest jednym z najmłodszych radnych, zarówno wiekiem, jak i stażem,  jednak dał się już poznać jako rzutki samorządowiec dostrzegający potrzeby zwłaszcza mieszkańców Marianek. Z pewnością spore znaczenie przy typowaniu jego osoby ma również fakt, że sprawdza się w roli organizatora Targów Edukacyjnych i Pracy cieszących się sporym uznaniem. Na tyle dużym, że chętnych do wystawiana się jest więcej niż miejsc.

- Cieszę się, że moja praca jest dostrzegana - podkreśla Glaziński. - Jeszcze milej zaskoczony jestem tym, że niektórzy widzą mnie w roli burmistrza. Na ulicy podchodzą do mnie ludzie i mówią, że gdybym tylko kandydował, to głosowaliby na mnie. W najbliższych wyborach nie zdecyduję się na to. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że wszystko, co robię, staram się dopracowywać w najdrobniejszych szczegółach. Rok to o wiele za mało na stworzenie mocnego komitetu wyborczego. Bez niego nie ma co marzyć o wygranej. Potrzebny jest sztab ludzi. Ja na razie takiego nie mam i zapewne nie byłbym w stanie w tak krótkim czasie pozyskać odpowiedzialnych osób, które pociągnęłyby ze mną kampanię.

REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie

Reklama

Reklama

Radny podkreśla, że jego wątpliwości dotyczą tylko najbliższych wyborów.

- Nie wykluczam tego, że w kolejnych wyborach moja decyzja będzie inna - dodaje. - Potrzebuję jeszcze trochę czasu na to, aby przygotować się do nowego wyzwania.

W nieco innym tonie wypowiada się Paweł Knapik, wcześniej radny miejski, a obecnie radny sejmiku wojewódzkiego.

Reklama

Reklama

- Nie ukrywam, że bliższy jest mi sejmik - mówi Knapik. - Dobrze się w nim czuję, a moja praca przynosi wymierne korzyści mieszkańcom naszego powiatu. Propozycja wystartowania wyborach na burmistrza Świecia jest jednak kusząca i nie mówię „nie”. Problem w tym, że na razie jest sporo niewiadomych. Przede wszystkim nie znamy kształtu nowej ordynacji wyborczej. Nie wiadomo, jakie pojawią się w niej zapisy. To może znacząco zweryfikować moje plany. Po drugie, jako członek Platformy jestem jednym z potencjalnych kandydatów tego ugrupowania. To, na kogo ostatecznie postawi PO będzie efektem kolegialnej decyzji.     

REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Za tydzień przepytamy kolejnych potencjalnych kandydatów, zgłoszonych przez naszych Czytelników. W zestawieniu braliśmy pod uwagę osoby, które  wcześniej nie zadeklarowały chęci kandydowania. Nie ma w nim więc wiceburmistrza Krzysztofa Kułakowskiego i skarbnika powiatu Dariusza Woźniaka, bo obaj już dawno jasno powiedzieli, że będą kandydować.  

Nasi Czytelnicy wytypowali również:

• Tomasza Szamockiego
• Adama Knapika
• Tomasza Chilińskiego
• Rafała Zarzyckiego
• Zbigniewa Rydziela

a.bartniak@extraswiecie.pl