Sprawdzamy wyborcze plany osób, które w ocenie Czytelników naszego portalu, powinny ubiegać się o fotel burmistrza Świecia.
Tomasz Szamocki jest swego rodzaju fenomenem. Pomimo tego, że nie zabiega o rozgłos, jego notowania rosną w szybkim tempie. Nic nie dzieje się jednak bez powodu.
Gdy znalazł się w Radzie Miejskiej Świecia, mocno zaangażował się w działania na rzecz samorządu. Uwadze nie uchodzi również jego aktywność jako członka OSP Ratownik i prezesa świeckiego koła PCK.
On sam wydaje się nieco zakłopotany wysokim poparciem.
- Ani w momencie ubiegania się o mandat radnego, ani później, pracując już w samorządzie, w ogóle nie rozważałem kandydowania na burmistrza - tłumaczy Szamocki. - Takich ambicji nie przejawiałem nawet w prywatnych rozmowach. Tym bardziej jest mi miło, że są ludzie, którzy obdarzają mnie tak ogromnym kapitałem zaufania. Przyznam szczerze, że stoję przed ogromnym dylematem.
Skąd biorą się te rozterki? Otóż Tomasz Szamocki jest w trakcie aplikacji adwokackiej. Co więcej, mimo, że dopiero zaczyna przygodę z adwokaturą już zrobiło się o nim głośno w Bydgoszczy. Zajął bowiem trzecie miejsce w finale Ogólnopolskiego Konkursu Krasomówczego aplikantów adwokackich. Jego wystąpieniu przysłuchiwali się uważnie prawnicy z kancelarii adwokackich z całej Polski.
W przypadku wygranej w wyborach musiałby się pożegnać z aplikacją. Tym samym zaprzepaściłby szanse na zostanie adwokatem.
- Z jednej strony fascynuje mnie prawo i tylko ja wiem, ile pracy kosztowało mnie dojście do tego punktu, w którym znajduję się obecnie, a z drugiej strony pociąga mnie także praca w samorządzie - podkreśla. - Dlatego ostateczną decyzję będę odwlekał tak długo, jak będzie to możliwe.
Podobnych rozterek nie ma radny Zbigniew Rydziel, mogący pochwalić się jednym z najdłuższych stażów w radzie miejskiej. I właśnie to ostatnie wydaje mu się najistotniejszą przeszkodą w spróbowaniu swoich sił w walce o urząd burmistrza.
- Może kilka lat temu wziąłbym taką opcję pod uwagę, ale z całą pewnością nie teraz - podkreśla Rydziel. - Mam już swoje lata. Popieram kandydaturę Krzysztofa Kułakowskiego. Jest młody, pełen pomysłów. Warto mu dać szansę. Ja natomiast nadal chciałbym realizować się jako radny. Uważam, że pełniąc tę funkcję, mogę jeszcze sporo zrobić dla gminy.
Za tydzień przepytamy kolejnych potencjalnych kandydatów, zgłoszonych przez naszych Czytelników. W zestawieniu braliśmy pod uwagę osoby, które wcześniej nie zadeklarowały chęci kandydowania. Nie ma w nim więc wiceburmistrza Krzysztofa Kułakowskiego i skarbnika powiatu Dariusza Woźniaka, bo obaj już dawno jasno powiedzieli, że będą kandydować.
W poprzednim materiale pytaliśmy już o wyborcze plany Pawła Knapika i Sebastiana Glazińskiego.
Nasi Czytelnicy wytypowali również:
- Adama Knapika
- Tomasza Chilińskiego
- Rafała Zarzyckiego
a.bartniak@extraswiecie.pl
O fotel burmistrza Świecia
O fotel burmistrza Świecia powinien zawalczyć tylko Pan Woźniak i Pan Szamocki.Pozostali wymieniani kandydaci nie spełnią oczekiwań wyborców,może jeszcze Pan Knapik,zaś nauczyciele niech się zajmą młodzieżą,zwłaszcza Pan Kułakowski .Liczę na rozsądek wyborców i dobre rozeznanie przyszłych kandydatów by dalej zadbać o rozwój miasta i gminy.,
Nareszcie! będziemy mieć w
Nareszcie! będziemy mieć w Śweciu burmistrza prawego i sprawiwdliwego.