W miniony wtorek patrol złożony z policjanta, strażnika miejskiego, pracownika opieki społecznej i kierownika schroniska dla bezdomnych patrolowali miejsca, w których przebywają bezdomni. Ustalono, że w Świeciu jest osiem takich osób.
- Cztery z nich mieszkają w altankach działkowych, a cztery kolejne w jednym z pustostanów przy ul. Wojska Polskiego - mówi Maciej Chareński, kierownik schroniska. - Prowadzony przez nas monitoring ma na celu sprawdzenie, w jakich warunkach żyją oraz przekonanie ich, żeby w przypadku większych natychmiast przenieśli się do schroniska lub udali na leczenie.
Niemal wszyscy, którzy wybrali taki sposób życia, to alkoholicy. Tymczasem regulamin schroniska jest surowy. Żadnego alkoholu. Pijany nie ma wstępu. To dla niektórych zbyt wielkie ograniczenie. Dlatego wolą koczować w pustostanie tak długo, jak tylko się da, czyli mniej więcej do momentu, aż temperatura spadnie do 10-12 stopni poniżej zera.
REKLAMA
Obecnie w świeckim schronisko przebywa 26 osób, w tym cztery kobiety. To w zasadzie komplet. Jednak w razie potrzeby, można rozłożyć dodatkowe materace na podłogach w pokoju dziennym i w ten sposób przenocować kolejnych 6-7 osób. A gdyby zaszła taka potrzebna, to są jeszcze ciepłe korytarze. To na pewno lepsze rozwiązanie od działkowej altany z płyty wiórowej.
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie