Około godz. 13.00 dziewczyna wyszła z domu, nie mówiąc dokąd się udaje. Po pewnym czasie odkryto jej list, w którym nie pisała wprawdzie o chęci popełnienia samobójstwa, ale 14-latka żegnała się w nim z domownikami i prosiła, aby jej nie szukać.
Treść była na tyle niepokojąca, że jej bliscy próbowali ustalić miejsce jej pobytu, kontaktując się nią samą, ze szkołą, znajomymi, szpitalem. Bez skutku. Około godz. 16.00 powiadomiono policję.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
- Zorganizowano zakrojone na szeroką skalę poszukiwania, w których wzięło udział 30 policjantów, 16 strażaków oraz okoliczni mieszkańcy – wymienia, sierż. szt. Joanna Tarkowska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
W międzyczasie policja ustaliła, że nastolatka mogła pójść w kierunku lasu nieopodal miejsca jej zamieszkania. Poszukiwań nie ułatwiał zapadający zmierzch. Na szczęście o 20.40 policjant z wydziału kryminalnego i uczestniczący w akcji sąsiedzi odnaleźli zaginioną w lesie w Branicy (gmina Bukowiec).
REKLAMA
- Dziewczyna spacerowała po lesie. Była cała i zdrowa. Nie wiadomo, co było przyczyną jej ucieczki – mówi Joanna Tarkowska.
Mimo że na pierwszy rzut oka 14-latce nic nie dolegało, została zabrana na obserwację do szpitala.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMAOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Komentarze (0)