Rzucony niedopałek papierosa, linia energetyczna zerwana podczas wichury, kawałek szkła nagrzany przez słońce – to najczęstsze przyczyny pożarów, do jakich dochodziło w ostatnim czasie na naszym terenie, m.in. w gminie Jeżewo. O pojawienie się ognia nietrudno, bo ściółka jest wysuszona na wiór. Wystarczy byle iskra, żeby zajęła się ogniem.
- Jak wytłumaczyć jednak sytuację, kiedy las pali się w miejscu, gdzie nie tylko nie została zerwana linia energetyczna, ale gdzie w ogóle jej nie ma? Czy można dziwić się naszym podejrzeniom, kiedy pożary wybuchają z dala od dróg i ścieżek, więc jest mało prawdopodobne, że ktoś, kto tamtędy przechodził, rzucił niedopałek papierosa? – pyta retorycznie Jarosław Steinborn, komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowem.
REKLAMA
Kilka przykładów z raportów nowskiego OSP z ostatnich dni. Wszystkie dotyczą wyjazdów do miejscowości Gajewo lub Gajewo-Zabudowania.
- 15.04, godz. 18.01, pożar poszycia leśnego w Gajewie-Zabudowania.
- 20.04, godz. 20.30, pożar lasu w Gajewie-Zabudowania.
- 23.04, godz. 20.47, pożar lasu w Gajewie-Zabudowania.
- 26.04, godz. 22.54 pożar lasu w Gajewie.
- 27.04, godz. 19.32 pożar w obszarze leśnym w Gajewie.
- 27.04, godz. 23.02 pożar w obszarze leśnym w Gajewie.
- Wszystkie pożary pojawiają się w bliskiej odległości od siebie, niekiedy niemal w tym samym miejscu. 27 kwietnia gasiliśmy ogień dwukrotnie na tym samym terenie. Co ciekawe, do wszystkich pożarów dochodzi wieczorem. To również potwierdza nasze podejrzenia, że to robota podpalacza. Wznieca ogień pod osłoną nocy, bo wtedy łatwiej mu się ukryć i istnieje mniejsze ryzyko, że ktoś go zobaczy – analizuje komendant Steinborn.
REKLAMA
OSP w Nowem powiadomiła o swoich podejrzeniach policję i straż leśną, które zwiększyły patrole w tym rejonie.
- Przeprowadziłem już rozmowy ze strażakami, uczuliłem ich, żeby mieli oczy i uszy szeroko otwarte – mówi komendant. - Nawet na to, co mówią i robią ich koledzy. Nie chcę dopuszczać do siebie tej myśli, ale bywały już przecież przypadki, że podpalaczem był strażak. Ktoś taki wyrządza ogromne szkody. W okolicach Gajewa spłonęło już kilka hektarów lasu, a do akcji angażowane są jednostki z całego powiatu, bo nasze siły nie zawsze wystarczają.
Gdyby okazało się, że za ostatnimi pożarami rzeczywiście stoi podpalacz, nie byłby to pierwszy tego typu przypadek w gminie Nowe w ostatnich miesiącach. We wrześniu ubiegłego roku policja zatrzymała - również w Gajewie - dwóch braci w wieku 11 i 13 lat, którzy kilkakrotnie wzniecili pożary w pobliskim lesie (patrz tekst poniżej).
- Będziemy wdzięczni za każdą wskazówkę od waszych czytelników, która pomoże ująć podpalacza - apeluje Jarosław Steinborn.
Oby tylko na Floriana było
Oby tylko na Floriana było spokojnie
Macrobid Low Price Bristol
Macrobid Low Price Bristol buy cialis online us Cialis Viagra E Levitra Cialis Amoxicillin Dosage For Tooth Infection