REKLAMA
Piątek jest w zasadzie drugim dniem festiwalu, którego głównym organizatorem jest Towarzystwo Miłośników Ziemi Świeckiej. Otwarcia dokonał burmistrz Krzysztof Kułakowski, który nie szczędził ciepłych słów pod adresem pomysłodawcy, którym jest świecki podróżnik Tomasz Pasiek. W tym roku zaproszono 12 prelegentów. Zaplanowano też sporo imprez towarzyszących, m.in. wystawy fotograficzne i koncerty.
Po krótkiej części oficjalnej mikrofon przejął Jerzy Górski. Jego prezentacja nie miała nic z typowej opowieści podróżniczej. Była raczej wystąpieniem motywacyjnym skierowanym do młodych ludzi.
REKLAMA
Górski jako nastolatek, zafascynowany kulturą hipisów, zaczął pić, palić i używać narkotyków. W równym tempie staczał się na samo dno. Po kolejnych pobytach w szpitalu psychiatrycznym i więzieniu, gdzie w latach 80. izolowano narkomanów, w wieku 29 lat znalazł się w z ośrodku Monaru, którego założycielem był Marek Kotański.
To właśnie w Monarze zrodziła się myśl, by zacząć biegać. W 1985 r. Górskiemu wpadła w ręce ulotka o odbywających się na Hawajach zawodach Ultraman. Jest to trzydniowy triathlon, którego uczestnicy muszą przepłynąć 10 km, przejechać rowerem 145 km, a następnie przebiec 84,4 km.
Od tamtej pory robił wszystko, by kiedyś zrealizować marzenie o udziale w tym prestiżowym konkursie, na który nie każdy może się dostać.
REKLAMA
- W jakiś sposób wydawało mi się to nieosiągalne, biorąc pod uwagę realia życia w Polsce w latach 80., a z drugiej strony wierzyłem, że jeśli tylko się postaram, to zdołam to osiągnąć - wspomina Górski.
Rozpoczęły się mordercze treningi i starty w kolejnych zawodach. Z każdym rokiem były narkoman zbliżał się do wyników polskiej czołówki triathlonistów. W 1990 r. wystartował w podwójnym triathlonie w USA, który wygrał. Jego uczestnicy musieli przepłynąć 7,6 km, przejechać rowerem 360 km i przebiec 84 km.
W 1995 r. wziął udział w zawodach Ultraman World Championship na Big Island, gdzie dystans 10 km pływania, 421 km jazdy na rowerze i 84 km biegu pokonał w 31 godzin, 43 minuty i 32 sekundy. Na spełnienie tego marzenia czekał 10 lat.
W tym czasie całkowitej przemianie uległo nie tylko jego ciało, ale przede wszystkim umysł. Zdał sobie sprawę, że to, co fascynowało go jako nastolatka, nie było prawdziwą wolnością, tylko alkoholowo-narkotykową iluzją.
REKLAMA
Co jeszcze nas czeka w ramach Festiwalu Podróżników?
23.11 (sobota)
11:30 WARSZTATY TWORZENIA ŁAPACZY SNÓW (Kameralna Przestrzeń Widowiskowa OKSiR)
13:30 WARSZTATY NAUKI GRY NA DIDGERIDOO (Kameralna Przestrzeń Widowiskowa OKSiR)
15:00 MARTA SAPIERZYŃSKA – MUZYKA I WIERZENIA LUDÓW AUSTRALII I OCEANII (Kameralna Przestrzeń Widowiskowa OKSiR)
16:00 OTWARCIE WYSTAWY I ROZSTRZYGNIĘCIE KONKURSU FOTOGRAFICZNEGO „MOJE MIEJSCE NA ZIEMI 2019” (Kameralna Przestrzeń Widowiskowa OKSiR)
16:45 OTWARCIE WYSTAWY MALARSTWA AGATY TYPIAK MACIĄGOWSKIEJ „PIERWSZE ZANURZENIE” (Miejska Biblioteka Publiczna)
17:00 AGATA TYPIAK MACIĄGOWSKA – MALARSKIE WRAŻENIA Z PODRÓŻY DO KOREI POŁUDNIOWEJ (Miejska Biblioteka Publiczna)
18:30 KLAUDIA KOWALCZYK & ROBERT REJF – MAROKO: KRAJ, W KTÓRYM CZAS PŁYNIE WOLNIEJ(Miejska Biblioteka Publiczna)
20:30 KAPITAN THORN – PIOSENKI ŻEGLARSKIE I IRLANDZKA MUZYKA FOLKOWA (Kameralna Przestrzeń Widowiskowa OKSiR)
a.bartniak@extraswiecie.pl
Alkoholikiem, narkomanem lub
Alkoholikiem, narkomanem lub po prostu osobą uzależniona jest się już Do końca życia. Chylę czoła przed Panem Górskim. Dał mi dużo siły w ciężkich chwilach. Pogody ducha…
Tez z tym walczę pogody Du ha
Tez z tym walczę pogody Du ha