Nie brakuje szkół, w których przygotowania do studniówki zaczynają się niemal rok wcześniej. Oczywiście najwięcej dyskusji towarzyszy kluczowej decyzji, czyli gdzie ma się odbyć bal. Zwykle nie jest łatwo o konsensus, bo rodzice organizujący studniówkę nierzadko mają odmienne upodobania.
W tym roku maturzyści z „czerwonego” ogólniaka będą świętować w sobotę w domu weselnym w Warlubiu. Chyba po raz pierwszy w historii tej szkoły zdecydowano się na ten lokal.
W piątek 17 stycznia polonez, zapewne w wersji z „Pana Tadeusza”, usłyszą kończący Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Nowem. Tradycyjnie impreza odbędzie się w restauracji Dowhań.
REKLAMA
Natomiast w sobotę 18 stycznia elegancko, jak chyba nigdy wcześniej, będą chcieli wyglądać uczniowie ostatnich klas II LO i Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Świeciu. Ci pierwsi wybrali zabawę w świetlicy w Sulnowie, drudzy postawili na bal w hotelu Marusza w Grudziądzu.
Studniówkowy sezon zamknie Zespół Szkół Menedżerskich w Świeciu. Maturzyści wraz z zaproszonymi gośćmi spotkają 24 stycznia się w Przystani nad Wdą.
REKLAMA
Jak pokazują statystyki, z roku na rok koszty udziału w studniówce są coraz wyższe. Składa się na to nie tylko ogólny wzrost cen. Po prostu rodzice są skłonni wyłożyć coraz więcej na to, aby syn czy córka wyglądali olśniewająco.
Poważne koszty mogą generować zwłaszcza te ostatnie. Oprócz sukienki, butów i różnego rodzaju dodatków trzeba też doliczyć niemało na fryzjera i makijaż. Za loki, fale i prostsze upięcia zapłacimy minimum 80 zł. Jednak w przypadku misternych koków i pleceń trzeba się liczyć z rachunkiem na 200 zł. Wizyta u wizażystki to minimum 120 zł.
a.bartniak@extraswiecie.pl