W niedzielę 26 stycznia o godz. 11.00 policja dostała zgłoszenie o zwłokach znajdujących się w jednym z pokoi. Denatem był 51-letni Ukrainiec.
- Trwają czynności wyjaśniające. Wstępnie wykluczyliśmy udział osób trzecich, ale pełną wiedzę na ten temat będziemy mieli po zapoznaniu się z wynikami sekcji zwłok. Nastąpi to jeszcze w tym tygodniu – wyjaśnia mł. asp. Julia Świerczyńska, p.o. oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
REKLAMA
Policję powiadomił mężczyzna z pokoju obok. Zaniepokoił się, bo nie słyszał rano odgłosów chodzenia i krzątaniny w pokoju kolegi.
Jak ustalił portal Extra Świecie, 51-latka znaleziono na podłodze z rozbitą głową. Poprzedniego wieczoru solidnie sobie popił, więc niewykluczone, że w nocy potknął się i uderzył głową w ostry kant mebla. Jeśli nie zginął od razu, to wkrótce potem. Pogotowie, które przyjechało na miejsce, nie miało już tu nic do roboty.
Czy sekcja zwłok potwierdzi tezę o wypadku? Będziemy o tym informować na bieżąco.
REKLAMA
Jak to się stało, że tyle osób, również z Ukrainy, mieszka na plebanii?
Parafia Matki Boskiej Częstochowskiej i św. Stanisława Biskupa jest niewielka, a na utrzymaniu ma nie tylko duży, zabytkowy kościół, ale też okazały budynek plebanii. Aby podratować budżet, proboszcz wynajmuje pokoje na piętrze, zwłaszcza przyjezdnym robotnikom pracującym w okolicznych firmach.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA