Won, przyjacielu! Co roku porzucamy kilkadziesiąt psów. Niektóre kiepsko wychodzą na przyjaźni z człowiekiem

W ubiegłym roku do schroniska dla zwierząt w Sulnówku koło Świecia trafiło 145 psów. Na szczęście dla większości z ich był to tylko epizod. Wielka w tym zasługa grupy wolontariuszy, którzy od lat nie ustają w poszukiwaniach nowych domów dla porzuconych czworonogów.

schrionisko-2

REKLAMA

Bezpańskie psy wałęsające się po ulicach miasta lub przy drogach w gminie Świecie nie są częstym widokiem. Wcale nie dlatego, że takie przypadki to rzadkość. To raczej efekt sprawnego działania służb, które zajmują się wyłapywaniem takich zwierząt. W sumie w 2019 r. schronisko przyjęło 145 psów. Nie wszystkie z nich zostały porzucone.

- W 88 przypadkach po psy zgłosili się ich właściciele - tłumaczy Roman Witt, komendant Straży Miejskiej w Świeciu.
REKLAMA

Do nowych domów trafiło 66 psów. I to jest już zasługą grupy wolontariuszy, którzy nie tylko opiekują się psami zapewniając im regularne spacery, ale także wyszukują ludzi gotowych przygarnąć zwierzaka. W niektórych przypadkach jest to bardzo trudne zadanie, bo do schroniska często trafiają psy stare, okaleczone i schorowane.

Straż miejska ma też na oku populację żyjących dziko kotów. Aby kontrolować ich liczbę, 166 kotów wysterylizowano lub wykastrowano.
REKLAMA

Analizując tę sferę działalności municypalnych nie sposób też nie wspomnieć o chipach. W ubiegłym roku oznakowano w ten sposób 337 psów. W gminie Świecie jest to bezpłatny zabieg, który pomaga w identyfikacji czworonogów.

- Umieszczenie w naszej bazie danych jest darmowe - wyjaśnia Roman Witt. - Jeśli ktoś jednak chce, aby informacja z chipa trafiła do ogólnopolskiej bazy, musi już za to zapłacić.

a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors