O trudnej sytuacji we Florencji informowaliśmy już w Extra Świecie. Zakażonych jest ponad połowa z 55 pensjonariuszy i wielu pracowników. Aby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa, podjęto decyzję o izolacji zakładu. Personel zamknął się z podopiecznymi na 10 dni.
- Jestem im za to poświęcenie niezwykle wdzięczna - podkreśla Teresa Pisarczyk, dyrektorka Florencji. - Nie musiały przecież zostawać. Mogły przejść kwarantannę w domu, z rodziną. Dobro pacjentów było jednak dla nich ważniejsze.
Niestety, sześciu pensjonariuszy zmarło z powodu koronawirusa. Wszyscy przebywający w zakładzie to starsi, schorowani ludzie, wymagający pełnej opieki i pomocy w podstawowych czynnościach.
chwała Wam ,jesteście
chwała Wam ,jesteście wspaniałe
a jest opcja, że w tym czasie
a jest opcja, że w tym czasie umraliby nawet gdyby nie byli zakażeni? np z powodu wieku lub innych chorób?
Ogromny szacunek!
Ogromny szacunek!
przydałaby się tam pomoc
przydałaby się tam pomoc odważnych pań ze strajku kobiet
jak odwołają tego
jak odwołają tego koronapierdolca to ludzie przestaną umierać? Ta covidowa propaganda już jest nudna ,ci ludzie i tak by umarli z covidem czy bez, reżim potrzebuje tych „covidowych” zgonów jak ryba wody ,zbliżają się zabójcze szczepienia to covida dopiszą do śmierci z powodu wypadku drogowego ,a konowały ,które fałszują akty zgonów to przestępcy,dlatego zwłoki palą aby ukryć dowody zbrodniczego procederu.