- Czuję się zobowiązany do informowania wspólnot mieszkaniowych, że w niezbyt odległej przyszłości mogą otrzymać znacznie wyższe rachunki za ogrzewanie - mówi Paweł Bednarski, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Świeciu. - W większości przypadków zapewne nie będzie alternatywy dla ogrzewania z Veolii, ale nie jest wykluczone, że niektórzy zdecydują się na zmianę dostawcy lub skorzystają z innego rozwiązania, które zapewni ciepło w mieszkaniu.
Paweł Bednarki nie otrzymał żadnej oficjalnej informacji o planach inwestycyjnych spółki Veolia Północ, do której należy ciepłownia w Świeciu. Ma o to żal do dostawcy, bo nie może odpowiednio wcześniej przygotować się do tego, co nastąpi.
- Informacja jest jednak pewna, choć brakuje szczegółów - zaznacza Paweł Bednarski. - Przede wszystkim wciąż nie wiadomo, o ile mogą wzrosnąć opłaty. Jest raczej mało prawdopodobne, aby tak się nie stało w obecnych realiach ekonomicznych - zwraca uwagę prezes ZGM.
Odejście od węgla na rzecz innych źródeł energii jest wpisane w strategię Veolii nie od dziś. Już kilka miesięcy temu mówił o tym m.in. Marcin Orłowski, członek zarządu spółki.
W rozmowie z portalem gospodarczym wnp.pl (Wirtualny Nowy Przemysł) poinformował, że Veolia chce wyeliminować węgiel ze swoich instalacji do 2030 r., a w ciagu kolejnych 20 lat osiągnąć zerową emisję CO2.
Veolia chce rezygnować z węgla na rzecz gazu, ale nie będzie to jedyne paliwo. W perspektywie najbliższych 10 lat gaz ma odpowiadać za około 75 proc. produkcji energii cieplnej. Jak powiedział Marcin Orłowski, gdy pozwolą na to regulacje i warunki technologiczne, coraz większą rolę będą odgrywały wodór i biogaz.
Czy te zapowiedzi nadal są aktualne w obliczu rosnących cen gazu, m.in. wskutek wojny na Ukrainie? Niestety, nie udało nam się dziś uzyskać stanowiska Veolii Północ w tej sprawie. Do tematu wrócimy.
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA
