Na działce znajdującej się w sąsiedztwie szkoły i hali sportowej w Warlubiu zaczyna krzątać się już ekipa przygotowująca teren pod budowę budynku, w którym mieścić się będą przedszkole i żłobek.
Umowę na inwestycję gmina podpisała z firmą JPD Krupiński z Grudziądza w ubiegłym tygodniu. Wykonawca zainkasuje 11,5 mln zł.
Biorąc pod uwagę problemy samorządów z realizacją inwestycji finansowanych za środki z Polskiego Ładu, wójt powinien się cieszyć, że udało się znaleźć wykonawcę, którego oczekiwania zmieściły się w granicach możliwości gminy.
- Firma bardzo celnie wstrzeliła się w nasz kosztorys - mówi Eugeniusz Kłopotek, wójt gminy Warlubie. - Kolejna oferta w przetargu była o 5 mln zł wyższa.
Radość Eugeniusza Kłopotka, czego nie ukrywa, psuje fakt, że firma z Grudziądza nie ma w Warlubiu zbyt wysokich notowań. Można nawet powiedzieć, że są one fatalne. Wszystko za sprawą hali sportowej. Wymagała ona wielu poprawek, przez co inwestycja przedłużyła się o rok.
- Oczywiście, że jestem pełen obaw, ale nie było żadnych podstaw prawnych do tego, aby odrzucić tę ofertę - podkreśla wójt. - Oferent spełnił wszystkie wymogi. Jedyne co mogliśmy zrobić, to podpisać umowę, a teraz będziemy bardzo uważnie przyglądać się, jak przebiegają prace.
Warto dodać, że sprawa hali sportowej jeszcze nie zakończyła się definitywnie. Prokuratura nadal bada zmiany konstrukcyjne dachu, które były dużym odstępstwem od projektu.
Plany zakładają, że budowa przedszkoła i żłobka zakończy się za 14 miesięcy, czyli w grudniu 2023 roku. Potem przyjdzie czas na odbiory i wyposażenie obydwu placówek.
- Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to na Wielkanoc w 2024 roku dzieci dostaną w prezencie nowe przedszkole i żłobek - zapowiada Eugeniusz Kłopotek.
a.bartniak@extraswiecie.pl