Jednym z punktów porządku obrad Rady Powiatu Świeckiego była informacja na temat wyników matur w 2022 r. Przedstawiono dane nie tylko dla szkół, których organem prowadzących jest powiat, ale także prywatnych.
Dla pełniejszej analizy efektów nauczania, porównano je z danymi z poprzednich lat. W każdym z tych zestawień zdecydowanie najlepiej wypadało I Liceum Ogólnokształcące w Świeciu.
Obecna na sali dyrektorka pewnie byłaby szczególnie zadowolona z prezentacji, gdyby nie pytanie przewodniczącego rady, Adama Knapika (stało się to, kiedy był jeszcze przewodniczącym, bo radni przyjęli jego rezygnację z funkcji dopiero pod koniec sesji - patrz artykuł poniżej).
Adam Knapik lubi włożyć przysłowiowy kij w mrowisko. Tak też zrobił na środowej sesji rady powiatu. Dawał do zrozumienia, że ten rezultat nie do końca jest zasługą nauczycieli I LO.
- Czy dobre wyniki, jakie osiągają na maturze uczniowie pani szkoły, nie są przypadkiem wynikiem masowych korepetycji? - dopytywał. - Mam sygnały od rodziców, że tak właśnie jest. Problem dotyczy zwłaszcza przedmiotów ścisłych. Moje dzieci nie uczyły się w I LO, nie znam więc problemu, ale bazuję na tym, co słyszałem od innych rodziców.
Małgorzata Cardona-Kocikowska, dyrektorka I LO w Świeciu, była wyraźnie zmieszana. Spokojnie jednak odpowiedziała, że nie zna skali tego zjawiska, ale z pewnością nie jest ono tak duże, jak próbuje sugerować przewodniczący.
- Mamy grupę zdolnych uczniów, którzy chcą mieć jeszcze lepsze wyniki i to zapewne oni korzystają z korepetycji - tłumaczyła. - Nie sądzę, aby uczniowie, którzy nie opuszczają lekcji musieli korzystać z korepetycji. Naprawdę nie widzę takiej potrzeby, ani nawet sensu. Mamy sporo zajęć dodatkowych, które pozwalają nadrobić ewentualne zaległości. Ja też kiedyś chodziłam do tej szkoły i nigdy nie korzystałam z korepetycji - argumentowała Małgorzata Cardona-Kocikowska.
a.bartniak@extraswiecie.pl