Podczas niedzielnej akcji "Serce dla Julki" na Dużym Rynku można było kupić za dowolną kwotę barwne lizaki lub wziąć udział w kiermaszu ciast i loterii fantów.
Zgodnie z nazwą i przesłaniem akcji, nie zabrakło też szytych serc i balonów w ich kształcie. Każdy datek zasili konto 10-letniej świecianki Julii Tomzy, która również pojawiła się w niedzielne popołudnie na rynku.
Uczestnicy utworzyli serce, które sfotografowano z drona, aby pokazać Julce i jej bliskim, jak wiele osób je wspiera.
Wkrótce po narodzinach u Julii Tomzy stwierdzono przełożenie wielkich pni tętniczych z inwersją komór, duży ubytek międzykomorowy w sercu i zwężenie odpływu z lewej komory do tętnicy płucnej. To rzadka i złożona wada serca.
- Niestety, widzimy, że jej serce słabnie i nie daje rady pompować krwi - martwi się pani Sylwia, mama Julki. - Bardzo źle toleruje wysiłek fizyczny. Od urodzenia mierzymy jej saturację, czyli poziom nasycenia krwi tlenem. Zwężenie płucne powoli, ale stopniowo się powiększa.
Leczenie tak skomplikowanej i niezwykle rzadkiej wady serca nie jest możliwe w Polsce. Szansą jest wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Julia została zakwalifikowana na operację przez szefa kardiochirurgii w Boston Children's Hospital.
- Jej serce zostałoby zoperowane metodą anatomicznej naprawy. Serce Julki po operacji w USA będzie nieprzerwanie bić! - mówi z nadzieją pani Sylwia.
Bez operacji stan 10-latki będzie się pogarszał, co zagraża jej życiu. Na leczenie młodej świecianki w Bostonie potrzeba 1,5 mln zł.
Jak można wspomóc zbiórkę na sfinansowania operacji serca Julii Tomzy?
- wpłacając pieniądze za pośrednictwem serwisu Siepomaga.pl
- biorąc udział w licytacjach na Facebooku
Zobaczcie poniżej galerię zdjęć.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Komentarze (0)