W Biechówku (gmina Drzycim), dzięki współpracy z Joanną Leszczyńską, przewodniczącą miejscowego koła gospodyń, zorganizowano warsztaty kulinarne potraw kociewskich. Wzięło w nich udział blisko 70 pań z 18 kół gospodyń wiejskich.
Na stołach zagościły tradycyjny chleb ze smalcem i skrzeczkami (skwarkami), zylc (galeretka wieprzowa), szandar (babka ziemiaczana) pieczony z boczkiem, grochowinki (chruściki) czy karbonady (kotlety schabowe). Nie mogło też zabraknąć słynnych ruchanek z fjutem z maślanki (placuszki drożdżowe ze słodkim syropem).
Jednak największym wyzwaniem było odpowiednie przygotowanie fefernusków (piernikowych ciasteczek) i bombonów (cukierków przypominających krówki). Pomogła w tym Krystyna Gierszewska, znawczyni kociewskiej kuchni i autorka książek kulinarnych.
Gościem honorowym warsztatów była Maria Pająkowska-Kensik ze Świecia, profesor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, językoznawca i ekspert dziedzictwa kulturowego Kociewia. Pojawili sie też Marian Krywald, wójt gminy Drzycim i Przemysław Ossowski, kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Świeciu.
Podczas warsztatów Fabryka Fajansu z Włocławka zaprezentowała ręcznie malowaną porcelanę inspirowaną haftem kociewskim.
Zadaniem jednego z zespołów było przygotowaniem stołu biesiadnego. Kiedy wszystkie potrawy były już przygotowanie, uczestnicy zasiedli do pięknie nakrytego stołu. Podczas degustacji był czas na wymianę doświadczeń i rozmowy. Na zakończenie spotkania padły deklaracje ze strony uczestniczek, że za rok chętnie spotkają się na kolejnych warsztatach kulinarnych potraw kociewskich.
Okazało się, że wiele potraw, choć tradycyjne, znane są tylko ze słyszenia, a i to nie zawsze. Wyjątkowej oprawy spotkaniu dodawał fakt, że większość uczestniczek była ubrana w stroje regionalne lub nawiązujące kolorystyką i motywami do stylistyki Kociewia.
Organizatorem i pomysłodawcą spotkania była Magdalena Potulska z Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Świeciu.
Zobacz poniżej galerię zdjęć.
redakcja@extraswiecie.pl
Chlyb ze szmalcem i posypany
Chlyb ze szmalcem i posypany cukrem. Pychotka.
Uwielbiam ruchanki z fiutem
Uwielbiam ruchanki z fiutem !!!!
Kurna, oprócz zylcu,to żadnej
Kurna, oprócz zylcu,to żadnej potrawy nie znam, nawet ze słyszenia, a kilka pokoleń w Świeciu się urodziło i wychowało, może dlatego że kiedyś tu byli Pomożaki, nie Kociewiaki.
Czy ktoś wie gdzie w pobliżu
Czy ktoś wie gdzie w pobliżu świecia są warsztaty z haftu kaszubskiego lub kociewskiego?
Fajnie, że jeszcze ktoś
Fajnie, że jeszcze ktoś pielęgnuje tradycje. Brawo!!!!!
Od jakieś 20 czy 30 lat (
Od jakieś 20 czy 30 lat ( jakaś pani magister) błędnie nazwała nasz region KOCIEWIEM co jest kmpl.,ciągle powtarzaną bzdurą.My mieszkamy na GOCIEWIU .Nazwa ta używana była w przedwojennych latach 20stych ,a pochodziła od skandynawskich plemion Gotów,którzy osiedlili się właśnie w regionach Dolnej Wisły i Borów Tucholskich
Jak można nazywać nas kotami…to jest oburzające i nieprawdziwe
Faktycznie za dzieciństwa na
Faktycznie za dzieciństwa na smażony schabowy mówiono „karbonada” lub typowo po pomorskiu ,karbunada”ale z biegiem lat pomieszano nazwę że śląskim karbinadlem czy też karminadlem a na końcu doszedło włoskie makaronowe danie karbonara i młodzi nie wiedzą już co jest co?.Dlatego cieszę się z reanimacji schabowego jako KARBONADA,powinno być w w Świeckich restauracjach ujęte w Menu