Diabelce, zwane też Czarcimi Górami, ciągnące się między Świeciem a Sartowicami, to jedno z ulubionych miejsc spacerowych okolicznych mieszkańców. Na porośniętej drzewami i krzakami wysoczyźnie z widokiem na Wdę i Wisłę utworzono przed laty szlak spacerowy.
To, co jednym pozwala odetchnąć od zgiełku oraz cieszyć się przyrodą i krajobrazem, innym najwyraźniej bardzo przeszkadza.
Niedawno w punkcie widokowym znowu ktoś próbował przewrócić słupki i poprzecinał rozciągnięte między nimi liny zabezpieczające.
Przepiękne miejsce i widoki zarówno dla turystów, jak i dla nas, mieszkańców, straciły swój urok - informuje na swojej stronie facebookowej Urząd Miejski w Świeciu.
Niestety, to nie pierwszy akt wandalizmu w tym miejscu.
Wiosną wandale znowu zawitali na Diabelcach
W 2018 r. gmina przeprowadziła szeroko zakrojone prace na zniszczonym szlaku spacerowym na Diabelcach. Kosztowały 150 tys. zł.
- Naprawiono betonowe schody znajdujące się w pobliżu Nowego Szpitala. Odnowiono istniejące pomosty, a przy studzience kanalizacyjnej zbudowano nowy. Utwardzono też ścieżki i przycięto zieleń w miejscach, w których utrudniała przechodzenie. W punktach widokowych pojawiły się nowe ławy i stoły – wylicza Marta Karolczak, kierownik Wydziału Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Świeciu.
Ładnie było przez rok. W 2019 r. wandale obrali sobie za cel tablice edukacyjne informujące o walorach przyrodniczych Diabelców i tzw. katarynkę wiedzy. Zostały na tyle skutecznie zabazgrane sprayem, że stały się niemal nieczytelne.
W 2021 r. zniszczono paliki i liny zabezpieczające na tarasie widokowym. Ktoś dobrze się do tego przygotował, bo grube liny zostały odcięte ostrym narzędziem.
Wiosną tego roku ponownie zdewastowano te same słupki i liny.
Miejsce jest odludne, dlatego chuligani czują się tam bezkarni. Gdyby nie to, nie zostałyby kompletnie zdemolowane wiaty, po których nie ma już śladu.
Po wizycie wandali w 2019 i 2021 r.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl