To był tragiczny miesiąc na przejeździe kolejowym na ul. Wyzwolenia w Lnianie.
Najpierw, 13 kwietnia, prowadzący toyotę 74-latek wjechał pod drezynę. Nieco ponad dwa tygodnie później, 28 kwietnia, 47-letni kierowca forda zderzył się z pociągiem towarowym (patrz artykuły poniżej).
Obydwaj mężczyźni zmarli w szpitalu.
Wypadki z 13 kwietnia (od góry) i z 28 kwietnia / Fot. OSP Lniano
Jak podała Komenda Powiatowa Policji w Świeciu, w obydwu przypadkach kierowcy nie zastsowali się do sygnalizacji świetlnej przed przejazdem.
Zawinił brak ostrożności.
Nie zmienia to faktu, że mieszkańcy, którzy kontaktowali się z redakcją Extra Świecie chcą, aby przejazd w Lnianie był lepiej zabezpieczony.
- Przed przejazdem powinien być znak "stop", a najlepiej należałoby zamontować rogatki. Dwa wypadki w ciągu jednego miesiąca to chyba wystarczający powód, aby potraktować problem poważnie, zanim znowu dojdzie do dramatu - mówią mieszkańcy.
Znak "stop" ma się pojawić przy drodze przed przejazdem. A jak na apele mieszkańców zapatruje się PKP? Odpowiedź jest dość ogólnikowa.
- Przejazd kolejowo-drogowy w Lnianie jest przejazdem kategorii C, zabezpieczonym sygnalizacją świetlną. Wymiana urządzeń w tym miejscu planowana jest w 2024 r. Rodzaj zabezpieczeń, jaki będzie miał przejazd, jest obecnie jeszcze analizowany - mówi Bartosz Pietrzykowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe.
PKP podkreśla, że w czasie, gdy doszło do wypadków, urządzenia na przejeździe działały prawidłowo.
- Przejazd zapewnia całkowite bezpieczeństwo, oczywiście przy przestrzeganiu przepisów przez użytkowników drogi: kierowców, rowerzystów i pieszych - zaznacza Bartosz Pietrzykowski.
Mieszkańcy dopytywali się także, jakiego rodzaju prace były prowadzone na początku maja przy sygnalizacji, skoro działała ona bez zarzutu.
- To były rutynowe prace konserwacyjne - informuje rzecznik PKP PLK.
Jak dodaje Bartosz Pietrzykowski, stosowanie się do przepisów to podstawowa zasada bezpieczeństwa, która gwarantuje bezpieczną możliwość pokonania przejazdu.
- Czerwone światło bezwzględnie zakazuje wjazdu. Ignorowanie go to jedna z najczęstszych przyczyn zdarzeń na torach. Za każdym razem, zbliżając się do przejazdu, należy zachować szczególną ostrożność i upewnić się, że nie zbliża się pociąg. Zdecydowana większość zdarzeń na przejazdach wynika z nieodpowiedzialnego zachowania i nierozważnych decyzji użytkowników - mówi Bartosz Pietrzykowski.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Do mieszkańców Lniana.
Do mieszkańców Lniana. Proponuję zamurować przejazd, będzie najbezpieczniej. Czy tak ciężko zatrzymać się gdy sygnalizator nadaje sygnał czerwony?
Co ma PKP do głupoty?
Co ma PKP do głupoty? Postawić budkę dróżnika,szlabany,poświęcić za odpowiednią gratyfikację dla proboszcza no i …..