Pod koniec stycznia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przedstawiła stopień zaawansowania prac na poszczególnych fragmentach trasy S5.
Niestety, najgorzej sytuacja wygląda na naszym terenie. Na odcinku Nowe Marzy-Dworzysko (23 km) budowa jest zaawansowana w 22 proc., a na 22-kilometrowym odcinku między Dworzyskiem w powiecie świeckim a Aleksandrowem w powiecie bydgoskim wykonano do tej pory tylko 26 proc. prac.
REKLAMA
Dla porównania, odcinek Aleksandrowo-Tryszczyn jest gotowy w 50 proc, Tryszczyn-Białe Błota w 35 proc., Białe Błota-Szubin w 38 proc., a Szubin-Jaroszewo w 57 proc. Największe opóźnienia w województwie kujawsko-pomorskim występują tam, gdzie wykonawcą jest włoska spółka Impresa Pizzarotti, która buduje też obydwa „nasze” odcinki.
GDDKiA podaje rok 2019 jako czas zakończenia prac na obydwu odcinkach przebiegających przez powiat świecki.
- Przyjmujemy ten termin, chociaż widzimy ryzyko terminowego zakończenia inwestycji – przyznaje Tomasz Okoński, rzecznik bydgoskiego oddziału GDDKiA.
REKLAMA
Na razie nie ma aneksu do umowy zmieniającego termin zakończenia prac. Coraz częściej mówi się jednak, że bardziej prawdopodobna data to połowa 2020 r. Mało kto wierzy, że uda się to zrobić do końca tego roku.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
