Specjaliści od leczenia bólu

- Gdy zaczynałem studia na roku było nas 120 - wspomina Aleksander Olasiewicz, właściciel gabinetu Fizjomed w Świeciu przy ul. Armii Krajowej 3 (budynek stacji kontroli pojazdów Wozownia). - Teraz jest dwukrotnie więcej studentów i zapewne zdecydowana większość, która ukończy uczelnię, znajdzie pracę w zawodzie.

Nigdy wcześniej nie było takiego zapotrzebowania na fizjoterapeutów.

- Powody są przynajmniej dwa: po pierwsze, dają o sobie znać niekorzystne zmiany cywilizacyjne, po drugie coraz więcej osób decyduje się na rehabilitację, która przynosi znacznie więcej korzyści niż farmakologia - twierdzi Olasiewicz.
Partner strategiczny działu Biznes

Swój pierwszy gabinet otworzył w 2014 r. Początki były skromne. Jedno pomieszczenie wygospodarowane w rodzinnym domu.

- Uznałem, że przede wszystkim muszę zainwestować w siebie, to znaczy dalej się kształcić i zdobywać umiejętności, które pozwolą mi stopniowo poszerzać działalność - tłumaczy. - Dlatego nie myślałem o żadnym efektownym miejscu. Wiedziałem, że na to przyjdzie jeszcze czas.

Stopniowo przybywało jednak pacjentów i gabinet przy ul. Reja w Świeciu przestał już wystarczać. W ubiegłym roku Fizjomed przyniósł się na ul. Armii Krajowej, gdzie dysponuje czterema przestronnymi pomieszczeniami. Nowe warunki lokalowe pozwoliły też na poszerzenie oferty i zatrudnienie nowych fizjoterapeutów zajmujących się rehabilitacją: dzieci i młodzieży, dorosłych i seniorów.

Jestem chyba już ostatnim rocznikiem, gdy po szkole rzucało się torbę w kąt i szło się grać z kolegami w piłkę. Dziś coraz rzadziej można zobaczyć nastolatków aktywnie spędzających czas

Odrębny segment stanowią usługi w strefie masażu relaksacyjnego, na który najczęściej decydują się panie. Szczególnym powodzeniem cieszą się masaże z gorącą czekoladą, gorącymi kamieniami oraz balijski. Oferta jest jednak znacznie szersza i są w niej nie tylko masaże, ale też rytuały relaksacyjne, w których używane są wyłącznie kosmetyki z najwyższej półki.

Większość odwiedzających Fizjomed szuka jednak nie relaksu, a ulgi od bólu lub pomocy w powrocie do pełnej sprawności np. po przebytej kontuzji lub chorobie. Niestety, coraz częściej pomocy potrzebują też dzieci, co jest następstwem zmiany stylu życia.

- Jestem chyba już ostatnim rocznikiem, gdy po szkole rzucało się torbę w kąt i szło się grać z kolegami w piłkę - ubolewa Olasiewicz. - Dziś coraz rzadziej można zobaczyć nastolatków aktywnie spędzających czas. Większość siedzi pochylona nad komputerem lub telefonem. To musi prowadzić do różnego rodzaju zwyrodnień. Z dorosłymi wcale nie jest lepiej. Ci, którzy dzień pracy spędzają przed komputerem, około 30-tki zaczynają odczuwać bóle w krzyżu. Chociaż są już tacy, którzy mając lat 20 skarżą się na kręgosłup. Potem jest tylko gorzej.
Partner działu Biznes

Jak podkreśla fizjoterapeuta, leki przeciwbólowe, po których sięganie uporczywie zachęcają reklamy, nie rozwiązują żadnego problemu. One tylko maskują przyczynę.

- W niektórych przypadkach poważną ulgę można odczuć już po pierwszej wizycie - podkreśla. - Każdy kolejny, połączony ze stopniowym zmianami trybu życia, daje szansę na powrót do dawnej sprawności.

Ważny segment działalności Fizjomedu to diagnozowanie i leczenie wad postawy u dzieci.

- Fizjoterapeuci w naszym gabinecie stosują wiele nowoczesnych metod, technik leczniczych i cały czas się kształcą, aby w możliwie krótkim czasie przywracać sprawność naszym pacjentom - zaznacza Aleksander Olasiewicz.

a.bartniak@extraswiecie.pl