W Świeciu pierwszą siedzibą masonów był dom przy ul. Sądowej 19 naprzeciwko szpitala psychiatrycznego. Do dzisiaj podobno w piwnicy domu można odszukać ślady po bytności loży. Kiedy organizacja rozrosła się, po cichu, nocą przeniesiono wszystkie akcesoria i sprzęty do nowej siedziby w budynku przy ul. Sądowej 6 (obecnie znajduje się tam przedszkole nr 1).
Święty ogień
Członkowie loży dzielili się na honorowych i czynnych. Pierwszym mistrzem loży, o którym wspominają dokumenty, miał być niejaki Gillmeister, zamieszkały przy ul. Kopernika.
Masoni wybierali corocznie 1 marca urzędników loży: mistrza, namiestnika, dwóch dozorców, jałmużnika, mówcę, podskarbiego i sędziego. Mistrz stał na czele loży, jałmużnik zbierał i zarządzał funduszami na cele dobroczynne. Odwiedzał też chorych członków bractwa.
W siedzibie loży znajdował się ołtarz, obity na czarno stół i baldachim. Na ołtarzu cały czas palił się „święty ogień”. Na swoje narady masoni ubierali się w specjalne stroje, przepasywali czerwoną wstęgą z zielonym brzegiem, do której zaczepiali trójkąt równoboczny i cyrkiel. Nad głową mistrza wisiała żelazna korona. Masoni przypinali też do boku szpady, buty posiadały ostrogi, a rękawice wyściełane były na czerwono.
Likwidacja loży
Mistrzem masońskim w Świeciu miał być Gustaw Büchner, założyciel i właściciel drukarni przy ul. Mickiewicza. Davis Friedman, kupiec, który prowadził znany w okolicy sklep kolonialny na rogu ulic Klasztornej i Mickiewicza (dzisiaj mieści się tam sklep AGD), też miał przynależeć do loży masońskiej.
Naturalną przykrywką do niezbyt legalnej działalności loży miał być w Świeciu cech murarski. Na przechowywanym w zbiorach Izby Regionalnej Ziemi Świeckiej sztandarze cechu można faktycznie doszukiwać się elementów symboliki masońskiej.
Loża została w Świeciu zlikwidowana w roku 1938. W gazecie „Słowo Pomorskie” z 2 sierpnia 1938 r. ukazało się ogłoszenie o przeznaczeniu budynku po siedzibie loży przy ul. Sądowej 6 na cele społeczne. Faktycznie, urządzono tam ośrodek zdrowia, czego dowodem jest przedwojenne zdjęcie z zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego.
redakcja@extraswiecie.pl
Pamiętam jak jeszcze w latach
Pamiętam jak jeszcze w latach 90-tych przyjeżdżał tam niedawno zmarły Jan Olszewski. Mało kto chce dziś pamiętać że premier był masonem. Nie on jeden zresztą. Długo mógłbym wymieniać Świecian którzy tam bywali na zebraniach. Niektórzy wciąż piastuja wysokie funkcje w mieście i świecie . Szkoda że autor o nich nie wspomina.
To gdzie niby ten premier
To gdzie niby ten premier przyjeżdżał? Leki chyba księdzu trolowi nie służą albo przepustka za długa.
Loża przestała istnieć dużo
Loża przestała istnieć dużo lat wcześniej, w 1938 zostały tylko uregulowane prawa przejęcia terenu i budynku na rzecz miasta.
do psedo ks.Wojciech Nie obrażaj pamięci premiera Olszewskiego, bywał w Świeciu kiedy długoletnim dyrektorem Celulozy był jego brat inż. Andrzej Olszewski
Nie obrażam niczyjej pamięci,
Nie obrażam niczyjej pamięci, ale Jan Olszewski był masonem. Kto chce info znajdzie.
Brawo za odwagę dla ks.
Brawo za odwagę dla ks. Wojciecha! Wystarczy dla przykładu obejrzeć na YouTube wypowiedź Grzegorza Brauna o pogrzebie Jana Olszewskiego. I wszystko na temat…
@Ks. Wojciech,
@Ks. Wojciech,
a może jakieś konkrety zamiast podawania niesprawdzonych informacji. Kto i gdzie bywał wtedy na zebraniach w tamtej loży? Kto należy teraz do wolnomularstwa i skąd masz te informacje? A pytam nie przez przypadek, bo to, że komuś przypisywano przynależność do wolnomularstwa nie oznacza, że faktycznie tam należał.
A od lat 20 XX w. ta niemiecka loża de facto nie odbywała posiedzeń. Jeśli się spotykali to pozarytualnie, w małym gronie, bo większość masonów niemieckich opuściła loże po zakończeniu I wojny światowej. Jak ktość już napisał wyżej, tego budynku już nie ma od lat 70, więc co miał tam robić Olszewski?
Wszyscy ludzie którzy się tym
Wszyscy ludzie którzy się tym zajmują mówią o tym w tym profesorowie nawet
Zainteresowanym odsyłam do
Zainteresowanym odsyłam do książki Śladami masonów z Kociewia i okolic, gdzie jest mnóstwo informacji w temacie.
Jak łatwo oceniać to o czym
Jak łatwo oceniać to o czym ma się niewielkie pojęcie. Nie wszystko jest dla demokracji dostępne.