Najstarszym z braci był Witold, który nie zdecydował się na opuszczenie rodzinnego domu i pozostał przy matce opiekując się nią aż do końca wojny. Także Edward nie podjął służby wojskowej i ostatecznie wyemigrował do Australii. Pozostali czterej – Franciszek, Erazm, Henryk i Zygmunt - zaciągnęli się do wojska, aby walczyć z Niemcami. Przedstawiamy sylwetki dwóch pierwszych z nich. O burzliwych losach dwóch kolejnych napiszemy wkrótce.
Śmierć we Francji
Latem 1939 r. Franciszek służył w stopniu sierżanta w Szkole Podchorążych w Grudziądzu. Tuż przed wybuchem wojny odbywał ze swoją jednostką manewry, jednak wraz z oddziałem musiał powrócić do Poznania i został oddelegowany do 62. Pułku Piechoty z Bydgoszczy. Stamtąd skierowano go do Przemyśla, gdzie tworzono, jak wspomina jego brat Henryk, specjalny oddział mający być zaczątkiem nowego pułku. Nic z tego nie wyszło, a Franciszek po obronie Warszawy, jako jeniec wojenny, trafił do Poznania.
Franciszek Wardziński
Zwolniony z obozu uciekł do Francji. Podczas kampanii francuskiej walczył pod dowództwem generała Ducha, a bezpośrednio pod rozkazami pułkownika Ziętkiewicza w dywizji grenadierów. Jego jednostka poniosła ogromne straty osobowe wynoszące aż 40 proc., a sam Franciszek zginął 18 czerwca, tuż przed ogłoszeniem kapitulacji Francji. Za męstwo został odznaczony Virtuti Militari oraz francuskim Croix de Guerre.
Franciszka pochowano na cmentarzu we Francji, wspólnie z żołnierzami francuskimi i niemieckimi. W 1963 r. szczątki Polaków ekshumowano i przeniesiono na nowe miejsce na cmentarzu w Auberive sur Suippes, gdzie spoczywa kilkuset polskich żołnierzy poległych na obydwu wojnach światowych.
Erazm, czyli Eric
Drugim z walecznych braci był Erazm, czyli Eric dla Anglików. Służył w lotnictwie w stopniu porucznika. W Polsce ukończył pierwszy rok szkoły lotniczej w Dęblinie, jednak nie mógł kontynuować nauki z powodu wybuchu wojny. Korzystając z możliwości i pomocy brata Franciszka uciekł do Francji, a następnie do Anglii, gdzie skierowano go do RAF, czyli Królewskich Sił Powietrznych.
Kiedy utworzono polskie dywizjony lotnicze, Erazm trafił najpierw w styczniu 1941 r. do polskiej szkoły instruktorów lotnictwa (jednym z kolegów – uczniów Erica był angielski pilot, który w bardzo krótkim czasie, bo po 20 latach służby został marszałkiem lotnictwa), aby później walczyć, chociaż krótko (sierpień – wrzesień 1941), w słynnym Dywizjonie 303.
Potem służył także w polskich dywizjonach 302, 306 i 308. Brał udział w słynnej bitwie o Anglię oraz nalotach na kontynent od 1945 r. Podczas jednej z akcji został zestrzelony i przebywał w niemieckim obozie jenieckim od 20 marca do 21 kwietnia, kiedy został oswobodzony i powrócił do Anglii.
Medale za waleczność
Wśród licznych medali i nagród, jakie otrzymał, trzeba wymienić przede wszystkim order Virtuti Militari, trzy Krzyże Walecznych, Krzyż Zasług z Mieczami oraz odznaczenia brytyjskie, w tym Air Force Medal, przyznawany za czyn lub czyny męstwa w trackie lotu, jednak nie związane bezpośrednio z walką, a także holenderskie.
Po zakończeniu wojny, Erazm Wardziński pracował jako jeden z pilotów Red Arrows, grupy lotnictwa akrobatycznego. Był również osobą odpowiedzialną za kontakty przedstawicieli firm angielskich z radzieckimi przedsiębiorstwami, ponieważ znał biegle rosyjski i dysponował własnym biurem w Moskwie.
redakcja@extraswiecie.pl
Dobra historia. Takich trzeba
Dobra historia. Takich trzeba nam więcej. Warto takich bohaterów upamiętniać nie tylko tekstami ale np. nazwami ulic w Bukowcu. Dziękuję autorowi za przedstawienie tych faktów. Nie znałem tej historii. Bardzo cenna lekcja. Rzetelny materiał.
Bardzo dobra lekcja Historii
Bardzo dobra lekcja Historii powiedziałabym Bohaterowie z Korytowa świetny artykuł. Proszę o wjecej takich lekcji
Voltaren No Perscription Need
Voltaren No Perscription Need Paxil Fast Keflex Joint Pain drug similar to dapoxetine Cialis Comprar Espana Buy Tadalafil Citrate Liquid
Commander Du Baclofene
Commander Du Baclofene cialis 5 mg Kamagra Cialis Levitra Levitra Prezzo Farmacia Italia