Z każdym rokiem przybywa w Polsce imprez skupiających miłośników wyścigów samochodowych. Jest to niejako odpowiedź na stale powiększającą się grupę amatorów tego sportu.
W niedzielę w Grudziądzu na ul. Lotniczej odbyła się pierwsza runda wyścigów o tytuł Grudziądzkiego Mistrza Kierownicy 2021. Wśród uczestników znaleźli się m.in. członkowie Automobilklubu Toruńskiego Delegatura Grudziądz. Trzech z nich: Kamil Zaroda, Adam Roman i Sebastian Stokfiszewski jest założycielami grupy Kujawy Rally Team, która ma służyć wsparciem przede wszystkim mieszkańcom powiatu świeckiego.
Konie pod maską to nie wszystko
- Wiemy, że jest sporo osób, które chciałyby się zacząć ścigać, ale nie wiedzą, jak się do tego zabrać - mówi Kamil Zaroda z Laskowic, jeden z założycieli KRT. - Jak przygotować samochód, gdzie się zgłosić itd. Oczywiście można tę wiedzę znaleźć w internecie, ale na pewno lepiej porozmawiać z kimś, kto od kilku lat już jeździ i chętnie podzieli się swoim doświadczeniem.
REKLAMA
Kamil Zaroda swoją przygodę z motosportem rozpoczął w 2016 r. Spróbował za namową kolegi. Jego pierwszym samochodem rajdowym było mitsubishi galant. Pozostał wierny tej marce do dziś. Obecnie ściga się mitsubishi coltem.
- Pamiętam, jak na pierwszych zawodach zostawiali mnie w tyle kierowcy jadący jakimiś "słabymi" peugeotami czy fiatami - mówi Zaroda. - Wtedy przekonałem się, że 170 koni pod maską to nie wszystko. Oczywiście, samochód jest ważny, ale liczą się przede wszystkim umiejętności i zgarnie kierowcy z autem. To jest coś, do czego dochodzi się latami.
Odchudzanie auta
Dziś mieszkaniec Laskowic ma już za sobą udział w ponad setce rajdów i wyścigów. Najbardziej lubi te po drogach szutrowych, które są znacznie bardziej nieprzewidywalne i tym samym atrakcyjniejsze, niż ulica czy tor.
Za sprawą pana Kamila przed rokiem bakcyla wyścigów połknął Adam Roman ze Świecia. Podobnie jak kolega Sebastian Stokfiszewski jeździ hondą civic.
REKLAMA
Na starcie amatorskiego rajdu może stać każdy, kto ma sprawny samochód i kask. By jednak zacząć osiągać naprawdę dobre wyniki, trzeba auto odpowiednio przygotować. W zasadzie usuwane jest wszystko, co nie jest niezbędne. Chodzi o to, by maksymalnie obniżyć wagę samochodu, która wzrasta po zamontowaniu stalowej klatki chroniącej kierowcę i pilota, specjalnych hamulców czy znacznie cięższych, specjalnych opon dobieranych pod kątem pogody lub nawierzchni.
Nie tylko dla mężczyzn
- Oczywiście można zainwestować ogromne pieniądze, ale żeby zacząć w zupełności wystarczy 10 tys. zł. - szacuje Adam Roman. - Nadające się do amatorskich wyścigów auto można kupić już za 5 tys. zł. Kolejne 5 tys. to różne modyfikacje i opony. Jeśli kogoś to wciągnie, to oczywiście można przesiąść się do czegoś lepszego. Jeśli nie, będzie się bogatszym o niezapomniane wrażenia. I nie chodzi tylko o same wyścigi, ale też o atmosferę, która panuje na naszych imprezach - zaznacza.
Wbrew pozorom nie jest to sport zarezerwowany dla panów. Pilotem Kamila Zarody jest jego dziewczyna Agnieszka.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Każdy, kto chciałby dowiedzieć się więcej o działalności Kujawy Rally Team proszony jest o kontakt za pośrednictwem profilu na Facebooku.
REKLAMA
Szukasz atrakcyjnego zawodu? Dobrze trafiłeś! Zobacz wideo i sprawdź ofertę edukacyjną Zespołu Szkół w Grubnie koło Chełmna. Zapraszamy na stronę: www.grubno.pl.
Komentarze (0)