Joker pojechał na mecz do Wieliczki osłabiony brakiem kontuzjowanych Patrycji Wyrwy i rozgrywającej Małgorzaty Sobolewskiej, która doznała poważnego urazu podczas czwartego meczu z Solną. Mimo to w pierwszym secie na początku gra układała się po myśli naszego zespołu, który w pewnym momencie prowadził 10:6.
Niestety, chwilę później rywalki doprowadziły do remisu 11:11, od którego zaczęły budować sobie przewagę. W pewnym momencie zrobiło się już 18:13 dla Solnej. Ostatecznie rywalki wygrały tę partię do 20.
W drugim secie od stanu 8:8, lekką przewagę osiągnął zespół z Wieliczki. Mimo to, Jokerowi udało się jeszcze raz doprowadzić do remisu 18:18, ale kolejnych kilka akcji padło już łupem gospodyń, które wyszły na prowadzenie 24:19. Kilka setboli udało się jeszcze Jokerowi obronić, ale strata była za duża i ostatecznie Wieliczka wygrała do 23.
Trzecia odsłona niestety okazała się ostatnią. Rywalki konsekwentnie budowały przewagę, która w pewnym momencie wyniosła już 6 punktów (16:10). To wystarczyło, aby spokojnie dokończyć seta i wygrać całe spotkanie 3:0.
Mimo porażki w rywalizacji meczowej 2:3 Jokerki zasłużyły na wielki brawa za podjęcie walki do samego końca. Mimo tego, że przystępowały do rywalizacji z szóstego miejsca, podczas gdy Solna zakończyła sezon na trzeciej pozycji, byliśmy świadkami pasjonującego maratonu, który zakończył się dopiero w piątym meczu.
Kolejny mecz Joker zagra na własnym parkiecie 24 marca z drużyną z Tarnowa w ramach rywalizacji o piąte miejsce.
sport@extraswiecie.pl
Komentarze (0)