- Obecne ceny to już lekka przesada – przyznaje Anna Roszak-Laaser, prawnik zajmujący się obrotem nieruchomościami i współwłaścicielka Kancelarii Prawnej Nieruchomości w Świeciu. – Niektórzy właściciele mieszkań, które na dzień dobry nadają się do remontu żądają więcej, niż kosztuje nowy lokal od dewelopera.
REKLAMAW Świeciu średnia cena metra kwadratowego mieszkania w bloku wynosi około 4,3 tys. zł, a więc tyle, ile dobra miesięczna pensja. Na Mariankach niespełna 35-metrową kawalerkę do remontu właściciel wystawił na sprzedaż za 139 tys. zł (ok. 4 tys. zł za metr). Nieco większe, prawie 38-metrowe mieszkanie, tyle że 2-pokojowe, ale też do remontu, kosztuje 159 tys. zł (ok. 4,2 tys. zł za metr).
Mieszkania o standardzie, który sprzedający określają jako wysoki, to już zupełny kosmos cenowy: od blisko 4,9 tys. zł za metr (3 pokoje, 58 m kw., 283 tys. zł oraz inne również 3 pokoje, 81 m kw, 395 tys. za całość) do 5,5 tys. zł za metr (54,3 m kw., 2 pokoje, 299 tys. zł za całość).
Dla porównania, mieszkanie od dewelopera w budowanym właśnie bloku przy ul. Laskowickiej można kupić za 3,6 tys. zł za m kw., a na osiedlu Nowe Marianki, gdzie prace właśnie ruszyły, za 4,2 tys. zł.
REKLAMA
- Niektórzy właściciele mieszkań wychodzą z błędnego założenia, że skoro włożyli w ich remont i urządzenie sporo pieniędzy, to poniesione wydatki powinny im się w dużej mierze zwrócić - mówią pośrednicy w obrocie nieruchomościami. - Poza tym są przekonani, ze ich lokale są tak ładne, że nowi właściciele nie będą chcieli nic w nich zmienić. Wchodzą praktycznie „na gotowe”, więc niech płacą. Nie biorą jednak pod uwagę, że każdy ma inny gust i to, co my uważamy za wysoki standard, wcale nie musi oznaczać tego samego dla nabywcy.
Wyznaczając wysoki pułap cenowy właściciele argumentują, że przecież nowe mieszkanie od dewelopera to gołe tynki i beton, gdzie wszystko trzeba robić od podstaw, a w ich mieszkaniach są już panele, płytki, kuchnie w zabudowie. Owszem, może to być traktowane jako czynnik zwiększający atrakcyjność mieszkania, a więc i jego cenę, ale pod warunkiem, że to wszystko spodoba się klientowi zainteresowanemu kupnem. Bo jeśli nie, to i tak będzie niemal wszystko robił „po swojemu”, jak w lokalu od dewelopera.
REKLAMA
Przedstawiciele branży nieruchomości prognozują, że ceny mieszkań w Świeciu osiągnęły już górny poziom. Wpływ na ich wzrost miał fakt, że nasze miasto jest atrakcyjniejszym miejscem do pracy i życia niż sąsiedni Grudziądz czy Chełmno (gdzie średnia cena mieszkania w bloku wynosi ok. 3,5 tys. zł, jest więc znacznie niższa niż u nas).
Ale też daleko nam do bydgoskich czy toruńskich standardów, jeśli chodzi o rynek pracy, szkolnictwo wyższe, rozrywkę czy kulturę, a cenom naszych mieszkań na rynku wtórnym coraz bliżej do tamtejszych.