Connect with us

Czego szukasz?

Reklama
Reklama

Biznes

Sara Szustakiewicz: od wnętrz rezydencji za 3 mln zł po jeden z najlepiej zaprojektowanych sklepów na świecie

Niezwykły sklep Save the Planet Experience Center w Poznaniu zdobył trzecie miejsce w międzynarodowym konkursie, w którym nagradzane są innowacyjne i najlepiej zaprojektowane miejsca. Jego współautorką jest Sara Szustakiewicz ze Świecia.

Udostępnij
sarasz

Nagroda w prestiżowym konkursie Rethinking the Future Global Architecture&Design Awards 2021 jest ukoronowaniem dotychczasowej pracy ambitnej projektantki ze Świecia.

To suma doświadczeń, które zbierała już od czasów pierwszego roku studiów na wydziale architektury wnętrz Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Mniej więcej w tym czasie zaczęła łączyć naukę z pracą w firmie swojego ojca prowadzącego firmę remontowo-budowlaną.  Jednak korzenie jej pasji sięgają znacznie głębiej, aż do czasów... przedszkolnych.

- Od dziecka uwielbiałam rysować i malować, często skupiając się właśnie na pomieszczeniach, ich układzie, wystroju - wspomina świecianka Sara Szustakiewicz. - Mama, widząc, w jakim kierunku biegną moje zainteresowania, zapisała mnie do Centrum Działań Plastycznych Akademia w Świeciu, które w tamtym czasie mieściło się w pawilonie na Mariankach. Dzięki pani Arlecie poznałam rożne techniki, a także przekonałam się, że plastyka jest czymś, czemu chciałbym się poświęcić.

Reklama
Reklama

Ta myśl dojrzewała w jej głowie przez całą szkołę podstawową i gimnazjum. Naturalną konsekwencją wydawał się wybór liceum plastycznego. Postanowiła dostać się do Zespołu Szkół Plastycznych w Bydgoszczy, uchodzącego wtedy za jedną z najlepszych szkół tego typu w kraju. Aby się tam dostać nie wystarczyło mieć talent. Trzeba było jeszcze być świetnie przygotowanym.

- To, że się tam dostałam, mimo dużej konkurencji, w sporej mierze zawdzięczam Annie Sobolewskiej-Kustosz, która przygotowywała mnie do trudnego egzaminu - przyznaje. - Nie posiadałam się z radości, gdy okazało się, że moje nazwisko jest na liście przyjętych.

Bydgoska szkoła zapewniła solidną podstawę do przyszłego zawodu. Jednak nauka w niej uświadomiła też jej coś, co wielokrotnie słyszała od swoich nauczycieli, że talent to zaledwie 10 procent sukcesu. Reszta kryje się w pracowitości i doświadczeniu.

Reklama
Reklama

- Przyznam szczerze, że w liceum szczególnie się nie wyróżniałam - wyznaje. - Byli od mnie znacznie lepsi. I może właśnie dlatego, tak bardzo postawiłam na pracę i naukę. Zdałam sobie sprawę, że nie mogę bazować tylko na wrodzonym talencie.

Nie było dla nikogo zaskoczeniem, gdy Sara Szustakiewicz oświadczyła, że chce studiować architekturę wnętrz na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Będąc już na pierwszym roku zaczęła realizować projekty dla firmy swojego taty Witolda Szustakiewicza.

- Tata był wymagającym nauczycielem - śmieje się. - Jednak dzięki temu sporo się nauczyłam. Uczestnicząc w pracach remontowych czy budowlanych poznałam tę branżę od podszewki. Starałam się nadzorować realizację moich projektów od początku do końca. Nie zmieniło się to do dziś. Z tą różnicą, że teraz moja wiedza na temat wykonawstwa jest niewspółmiernie większa. To właśnie dzięki pracy, teoria poznawana na studiach stała się w pewnym momencie dodatkiem do tego, co już robiłam.

Reklama
Reklama

Będąc na czwartym roku studiów otrzymała nagrodę dydaktyczną. Jej prace znalazły się na wystawie "Wizytówki"cyklu ekspozycji prac studenckich zrealizowanych na Wydziale Sztuk Pięknych w roku akademickim 2018/2019.

Od tamtej pory pod własnym szyldem Sarah's Interior Design zrealizowała kilkanaście dużych projektów. Najdroższym z nich była inwestycja za 3 mln zł.


Luksusowa rezydencja, w której wnętrza projektowała Sara Szustakiewicz

Reklama
Reklama

- To był luksusowy pałac, w którym wykorzystałam całą swoją wiedzę i doświadczenie - zaznacza. - Klientka była bardzo wymagająca, ale ja lubię wyzwania. One zmuszają do rozwoju i szukania nowych, często niestandardowych rozwiązań. Nie chodzi tylko o sam projekt, ale przede wszystkim o wykonawstwo. Trzeba posiadać wiedzę z różnych dziedzin budownictwa i umiejętnie ją łączyć, aby osiągnąć jak najlepszy efekt spełniający zarówno oczekiwania klienta, jak i moje wyobrażenia kreowanej przestrzeni - podkreśla Sara Szustakiewicz.

To właśnie kreatywne i nieszablonowe myślenie Sary Szustakiewicz doprowadziły do tego, że zaproponowano jej aranżację sklepu w Save the Planet w centrum handlowym Posnania.

Reklama
Reklama


Sarah's Interior Design zrealizowała kilkanaście dużych projektów

- Motywem przewodnim, wokół którego wszystko się ogniskowało, była szeroko rozumiana ekologia - tłumaczy projektantka. - Szczególną inspiracją była niezwykła wyspa Bali z jej unikalną i zachwycającą przyrodą. Inwestycję realizowaliśmy w czasie pandemii, z czym wiązała się masa ograniczeń. Tym bardziej cieszy mnie nagroda, jaką zdobył ten projekt.

Reklama
Reklama

Poznański Save the Planet to coś więcej niż tylko sklep z różnego rodzaju ekologicznymi produktami. To sposób myślenia o Ziemi. To niepowtarzalna przestrzeń, która ma być oazą w głośnym i ruchliwym centrum handlowym. 

Wystarczy wspomnieć o specjalnym systemie wentylacyjnym. Odpowiednie czujniki cały czas dbają o odpowiedni poziom dwutlenku węgla. Gdy jest go w powietrzu za dużo, stajemy się senni i znużeni. Dlatego przy wzroście poziomu następuje wymiana powietrza w lokalu. Co istotne, indywidualne systemy wentylacyjne nie są zintegrowane z instalacją centrum handlowego.

Projekt zdobył trzecie miejsce w konkursie Rethinking The Future Global Architecture & Design Awards 2021 w kategorii przestrzeń komercyjna.

Reklama
Reklama

Jury międzynarodowego konkursu tak uzasadniało swój wybór:

Save the planet to projekt lifestylowy, który w swoim przesłaniu i formule Experience Center ma skłonić osoby odwiedzające do zmiany nawyków zakupowych i zwracania większej uwagi na to, co jedzą, jakich kosmetyków używają, w co się ubierają, przy pomocy jakich materiałów wykańczają i urządzają swoje domy. To, czego doświadczą, nauczą się i posmakują wpłynie na zmianę ich stylu życia.

Ze sklepem wiąże się jeszcze jeden świecki wątek. Film o walorach przyrodniczych Bali emitowany w Save the Planet nakręcił Victor Borsuk, który, jak się okazuje, jest nie tylko siedmiokrotnym Mistrzem Polski w kitesurfingu, ale także zdolnym filmowcem.

Reklama
Reklama

Niebawem projektantkę ze Świecia będzie można zobaczyć w roli współgospodarza jednego z programów telewizyjnych poświęconych nieruchomościom. Umowa ze stacją nie pozwala jednak zdradzać Sarze Szustakiewicz żadnych szczegółów na ten temat.

Poniżej galeria zdjęć wystroju sklepu Save the Planet.

a.bartniak@extraswiecie.pl

Udostępnij

Komentarze (0)

Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Wiadomości

- Czy to prawda, że Szkoła Podstawowa w Krąplewicach zostanie w najbliższych miesiącach zlikwidowana? – pyta zaniepokojona Czytelniczka. Zapytaliśmy o to wójta gminy Jeżewo.

Wiadomości

W drugiej turze wyborów spotkali się dwaj kandydaci na wójta gminy Warlubie: Mariusz Kosikowski i Tomasz Michalak. Który z nich zdobył większe poparcie?

Wiadomości

Policjanci ze Świecia wyjaśniają okoliczności piątkowego wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 91. Przechodząca przez jezdnię 59-letnia kobieta została potrącona przez samochód.

Wiadomości

Trwa akcja gaśnicza w Grupie (gmina Dragacz). W ogniu stanął drewniany dom jednorodzinny.

Wiadomości

Mariusz Kosikowski, zwycięzca drugiej tury wyborów na wójta gminy Warlubie ma świadomość, że od pierwszych dni jego kadencji będą czekać na niego wyzwania, z...

Reklama
Reklama
Reklama

Wideo

Reklama
Reklama

TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Wiadomości

W sobotę późnym popołudniem doszło do groźnej kolizji na ul. Wojska Polskiego w Świeciu.

Wiadomości

W piątek wieczorem doszło do wypadku na drodze krajowej nr 91 w Górnej Grupie.

Wiadomości

- Czy to prawda, że Szkoła Podstawowa w Krąplewicach zostanie w najbliższych miesiącach zlikwidowana? – pyta zaniepokojona Czytelniczka. Zapytaliśmy o to wójta gminy Jeżewo.

Wiadomości

W drugiej turze wyborów spotkali się dwaj kandydaci na wójta gminy Warlubie: Mariusz Kosikowski i Tomasz Michalak. Który z nich zdobył większe poparcie?

Historia

Brał łapówki i przywłaszczał sobie publiczne pieniądze. Starosta świecki Stanisław Krawczyk potrzeby finansowe miał ogromne. Mimo tego i niemałej pensji, ciągle tonął w długach.

Wiadomości

Policjanci ze Świecia wyjaśniają okoliczności piątkowego wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 91. Przechodząca przez jezdnię 59-letnia kobieta została potrącona przez samochód.

Wiadomości

Trwa akcja gaśnicza w Grupie (gmina Dragacz). W ogniu stanął drewniany dom jednorodzinny.

Wiadomości

- Pomimo apeli, nie każdy kierowca zdaje sobie sprawę, że brawura i nadmierna prędkość to najczęstsze przyczyny wypadków drogowych - mówi policja.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama