W Nowem zachowało się około 500 metrów muru obronnego powstałego między XIV a XVI wiekiem. Pierwsze prace konserwatorskie rozpoczęto w 2016 r. i trwają z przerwami do teraz.
- Ponieważ jest to wyjątkowo kosztowne zadanie, składamy wnioski o dofinansowanie wszędzie tam, gdzie tylko to możliwe - wyjaśnia Zbigniew Lorkowski, zastępca burmistrza Nowego.
Jak co roku, komplet dokumentów trafił m.in. do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, służb konserwatorskich oraz do Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.
Z tych trzech źródeł udało się łącznie pozyskać 168 tys. zł. Gmina dołożyła 150 tys. zł i można było ogłosić przetarg na wykonanie remontu kolejnych 15 metrów w sąsiedztwie kościoła farnego.
Trochę niespodziewanie wniosek na tę samą inwestycję pozytywnie rozpatrzyła także komisja Rządowego Programu Odbudowy Zabytków, która niedawno przyznała gminie 500 tys. zł.
- To pozwoli nam na dokończenie fragmentu przy farze, który będzie remontowany w tym roku oraz kilkunastu metrów innego odcinka - prognozuje Zbigniew Lorkowski. - Najbardziej palącym problemem jest część północno-zachodnia murów.
Trudności sprawiają częściowo nieuregulowane sprawy własnościowe murów, co przysparza kłopotów przy przygotowaniu dokumentacji i zgód na prowadzenie prac. Obecnie gmina analizuje sprawy własnościowe, aby pozyskać mury na własność.
Komentarze (0)