Chyba żaden inny miesiąc nie prowokuje do rozważań na temat rozpoczęcia drugiej wojny światowej tak bardzo, jak wrzesień. Przynajmniej w Polsce.
W 1939 r. rozpoczął się jeden z najmroczniejszych okresów w naszej historii. Czy musiało do tego dojść? Czy Polacy mieli szansę skuteczniej opierać się niemieckiemu najeźdźcy? Co zadecydowało o sukcesie niemieckiego blitzkriegu? Dlaczego Francja i Anglia tak długo czekały z udzieleniem wsparcia militarnego?
To tylko kilka wątków, jakie poruszył Olaf Popkiewicz podczas czwartkowego spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Świeciu. Chętnych do posłuchania znanego archeologa i popularyzatora historii na żywo było tak wielu, że zabrakło miejsc w sali. Niektórzy słuchali go siedząc na korytarzu.
Sporą część prezentacji poświęcono urodzonemu w pobliskim Chełmnie Heinzowi Guderianowi, który należał do czołowych dowódców niemieckich w II wojnie światowej. Był generałem wojsk pancernych i architektem blitzkriegu, czyli wojny błyskawicznej.
Olaf Popkiewicz opiera się nie tylko na ugruntowanej wiedzy, ale chętnie też prezentuje własne teorie i osądy. Nie wszystkim mogą się one podobać, co czyni go jeszcze barwniejszą postacią. Dzieje się to niejako w myśl tego, że nikt nie ma monopolu na jedyną słuszną rację.
Pretekstem do spotkania w Świeciu była także promocja książki Olafa Popkiewicza "Z wykrywaczem przez Polskę. Zabór Pruski".
Zobacz poniżej zdjęcia.
Miło jest posłuchać Kogoś kto swą pracą z wykrywacze metali szuka pozostałości z dawnych lat i z takim zapałem mówi o histori nie tylko naszych stron. Szacun dla Olafa