W porównaniu z ostatnim meczem z Policami, w wyjściowej "szóstce" Paulina Brzoska zastąpiła Sonię Kubacką. Już początek pierwszego seta zwiastował, że świecianki będą w tym meczu walczyć o każdą piłkę. Dobrze w mecz weszła Julka Twardowska, ale po kilku akcjach, gdy Joker objął skromne prowadzenie, zespół z Legionowa wyrównał na 6:6 głównie za sprawą skutecznej Erkek.
Dobry początek Jokera
W kolejnych akcjach sporo punktowała Olivia Różański, ale zespół gości nie potrafił wyjść na wyższe, niż trzypunktowe prowadzenie. Wreszcie po udanych akcjach Marii Luisy Oliveiry, świecianki doprowadziły do remisu 14:14.
Legionovia objęła jeszcze prowadzenie 18:16, ale w kolejnych akcjach lepiej prezentował się Joker i to miejscowe w końcówce osiągnęły przewagę 21:20. Zwycięstwo w secie stało się całkiem realne. Niestety przy stanie 22:21 w decydującym fragmencie seta, Joker stracił cztery punkty z rzędu. Ponownie dały o sobie znać Erkek i Różański, które nie myliły się w ataku i poprowadziły swój zespół do wygranej w pierwszym secie 25:22.
Początek drugiego seta należał zdecydowanie dla „Jokerek”, które prowadziły już w pewnym momencie nawet 9:3, wypracowując przewagę, gdy na zagrywce pojawiła się "Malu". Zawodniczki z Legionowa wzięły się jednak konsekwentnie za odrabianie strat i dość szybko doprowadziły do remisu 12:12.
Niezawodna Yaprak Erkek
W kolejnych akcjach obie drużyny grały punkt za punkt, aż do momentu, gdy zespół z Legionowa zaczął budować małą przewagę, która po skutecznym bloku Aleksandry Gryki i błędzie Rachkovskiej osiągnęła trzy punkty (18:15). Wciąż jednak losy seta pozostawały otwarte. Trener Matela próbował nowych rozwiązań, wpuszczając do gry między innymi Natalię Skrzypkowską i Joannę Sikorską, ale żadna z nich nie była w stanie zmienić obrazu gry.
Po ataku Gyselle Silvy Franco zespół gości prowadził już 22:17 i pewnie zmierzał do wygranej w drugim secie. Joker mimo tego, że przegrywał już 20:24 walczył do samego końca i po akcjach, gdzie punkty zdobywały Sikorska, Twardowska i Brzoska doprowadził do stanu 23:24. Niestety, nie udało się zagrać w tym secie na przewagi, gdyż w decydującej akcji punkt zdobyła niezawodna Yaprak Erkek.
Początek trzeciego seta nie układał się po myśli Jokera. Tym razem również nasz zespół jednak nie złożył broni. Mimo, że gospodynie przegrywały już 10:15, kolejny raz podjęły próbę odwrócenia losów seta. Po trzech skutecznych akcjach Twardowskiej i jednej "Malu", Jokerki mimo niesprzyjających okoliczności zdobyły cztery punkty z rzędu i zmniejszyły stratę do zaledwie jednego punktu.
Przegrana w końcówce seta
W kolejnych akacjach trwała walka punkt za punkt, ale gdy Agata Michalewicz zdobyła punkt po pojedynczym bloku, świecianki doprowadziły do remisu 18:18, a po skutecznej akcji Julki Twardowskiej wyszły nawet na prowadzenie 19:18.
Niestety, po raz trzeci w tym meczu zespół ze Świecia przegrał seta w samej końcówce. Po asie serwisowym Agaty Michalewicz, gospodynie ponownie doprowadziły do remisu (21:21). Tymczasem znów powtórzyła się sytuacja z pierwszego seta. W czterech kolejnych akcjach górą był zespół z Legionowa, który tym samym wygrał 25:21 i całe spotkanie 3:0. "Jokerki" mogły więc po całym meczu czuć ogromne rozczarowanie.
W całym spotkaniu świecianki zdobyły tylko 9 punktów mniej od rywalek (22:25, 23:25, 21:25). W każdym z setów o wygranej gości decydowały przegrane końcówki. Poszczególne statystyki meczowe również okazały się bardzo wyrównane. Niestety, dobry styl to za mało, aby zdobywać punkty z rywalem, który zwyciężył, bo zachował więcej zimnej krwi i doświadczenia w kluczowych momentach setów.
Paradoksalnie więc początek pracy trenera Piotra Mateli to dwie porażki 0:3, gdzie jednak w obu przypadkach Joker grał bardzo przyzwoitą siatkówkę. Sytuacja w tabeli robi się jednak bardzo trudna. Na zakończenie pierwszej rundy zespół ze Świecia zajmuje ostatnią, spadkową pozycję i w rundzie rewanżowej, chcąc utrzymać się w elicie trzeba będzie szukać punktów już nie tylko z drużynami z dołu tabeli, ale również próbować urywać cokolwiek ekipom z pierwszej ósemki.
sport@extraswiecie.pl
Komentarze (0)