Gresta miała szansę na brąz już rok temu, ale przegrała rywalizację z Unisławiem. Tym razem jednak podopieczni Grzegorza Fettera byli górą i mogli świętować upragniony medal.
Mecz jednak lepiej rozpoczął się dla Syli, która w 11 minucie uzyskała prowadzenie po golu Patryka Jarantowicza, który wykorzystał świetne podanie z rzutu rożnego od Mateusza Komura. Warto dodać, że mecz oprócz Łukasza Nikołajczyka komentował były trener reprezentacji Polski, Jerzy Engel, który w przerwie wręczył również puchar dla zwycięzców trzeciej ligi.
Do tego czasu Gresta
miała jeszcze sporo okazji do zdobycia gola, ale próby Ernesta, Czarnowskiego i Orłowskiego kończyły się niepowodzeniem. Co nie udało się w pierwszej połowie, zostało wykonane już po 32 sekundach drugiej części gry, gdy do wyrównania doprowadził Tomasz Wiśniewski.
W 27 minucie Gresta objęła prowadzenie po indywidualnej akcji Piotra Kaczkowskiego. Niesieni dopingiem swoich kibiców, zawodnicy Gresty mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale dwie okazje zmarnowali Ernest i Czarnowski.
W końcówce Syla rzuciła wszystko na jedną kartę, ale Mateusz Kawała popisał się kilkoma brawurowymi interwencjami i do końca nie dał już się zaskoczyć. Po gwizdku Gresta/Espack/Sadowska mogła więc cieszyć się z pierwszego w dziesięcioletniej historii startów w świeckiej halówce medalu.
Po mecz o brązowy medal rozegrano mecz Reprezentacji Polski Artystów z drużyną Świecie Team, prowadzoną przez Krzysztofa Kułakowskiego i Jerzego Engela (szerzej piszemy o tym w oddzielnym artykule). Artyście wygrali 5:3, ale zespół świeckich samorządowców podjął walkę.
Zanim rozpoczął się mecz finałowy, kibice mogli jeszcze obejrzeć występy cheerleaderek Twardych Pierników z Torunia oraz show aktora Michała Milowicza.
Do finałowego spotkania Raf-Mix
podszedł bardzo zmotywowany, wyczuwając swą szansę pozbawienia torunian mistrzostwa. Eurodrób zagrał w dość osłabionym składzie bez Matuszaka, Szczepaniaka, Papierowskiego i Łosia. Pierwsza bramka padła już w 6 minucie, gdy daleki wyrzut Szymona Kmiecika wykorzystał Marcin Wanat. Wcześniej trzeba dodać, że torunianie zdobyli gola, ale sędziowie go nie uznali, cofając grę po faulu.
Wynik do przerwy nie uległ zmianie, choć sytuacji po obu stronach nie brakowało. Inicjatywa należała jednak do Raf-Mixu. Najbliżej podwyższenia wyniku był Jakub Hapka, który trafił w poprzeczkę. Drugi gol padł w 29 minucie, a szczęśliwym strzelcem okazał się Łukasz Kulczewski.
Raf-Mix przeważał na parkiecie i w statystykach, oddając 29 strzałów, przy zaledwie 11 torunian. Na pięć minut przed końcem, Toruń zaryzykował i wycofał bramkarza, ale zamiast zdobyć bramkę, stracił aż trzy (Wanat, Tokarski, Hapka). W ten sposób po efektownym meczu finałowym, zespół Raf-Mix i Partnerzy rozgromił Eurodrób Toruń 5:0 i po czterech latach odzyskał tytuł. Dzięki temu Raf-Mix wskoczył na pierwsze miejsce klasyfikacji wszech czasów, ponieważ zrównał się ilością zdobytych tytułów mistrzowskich z Eurodrobiem, ale ma na koncie więcej medali innego koloru.
GRESTA/ESPACK/SADOWSKA – SYLA/KRĘGIELNIA/LUMIFIL DEVELOPER 2:1 (1:0)
Bramki: Tomasz Wiśniewski (21), Piotr Kaczkowski (27) – Patryk Jarantowicz (11).
Gresta: Kawała – Ernest, Kaczkowski, Szpankiewicz, Wiśniewski, Czarnowski, Kardas, Lonser, Olszewski, Orłowski, Śmietanko.
Syla: Fabiszewski – Kiełpiński, Janus, P. Słaby, Komur, Kolmajer, Jarantowicz, Rogóż, Kozicki, Brachucki.
MVP meczu: Piotr Kaczkowski (Gresta).
RAF-MIX i PARTNERZY ŚWIECIE – EURO-DRÓB TORUŃ 5:0 (1:0)
Bramki: Marcin Wanat 2 (6, 38), Łukasz Kulczewski (29), Damian Tokarski (39), Jakub Hapka (40).
Raf-Mix: Kmiecik, Świetlik – Wanat, Kulczewski, Hapka, Tokarski, Muzykiewicz, Podolski, Sieradzki, Elwartowski, Kawka, Kanik, Januszewski.
Euro-Drób: Romanowski – Springer, Witucki, Sobański, Smolarz, Majchrzak, Lisiecki, Suchocki.
MVP meczu: Marcin Wanat (Raf-Mix i Partnerzy).
Więcej informacji na stronie: stalexliga.pl.
sport@extraswiecie.pl
Purchase Diflucan Without
Purchase Diflucan Without Prescription priligy y el alcohol Viagra Ai Ragazzi