Connect with us

Czego szukasz?

Reklama
Reklama

Sport

Ukraińcy rewelacją pierwszego weekendu ze Stalex Ligą

Największą niespodzianką pierwszej serii spotkań było zwycięstwo Aut-Mor-u nad Noe-Trans Przysiersk 6:5. Zwycięska drużyna zgłosiła w tym sezonie dwóch zawodników ukraińskich, z których jeden, Volodymyr Skybenko, został bohaterem kolejki, strzelając sześć goli i prezentując kapitalny poziom.

Udostępnij
orly

W niedzielę rozegrano pierwszych siedem spotkań nowego sezonu, w tym sześć w rundzie eliminacyjnej i jeden pojedynek ekstraligowy. Wspomniane zwycięstwo Aut-Mor-u nad Noe-Trans Przysiersk 6:5 było na pewno największą niespodzianką, ale emocji nie brakowało również w innych spotkaniach.

Inny z beniaminków B&K Okna musiał uznać wyższość Dąbrowy Chełmińskiej, przegrywając 4:7 (2:3) w ostrym, obfitującym w kartki spotkaniu. Sędzia musiał pokazać nawet pierwszą w sezonie czerwoną kartkę po tym jak, Bartosz Dąbrowski rzucił piłką w zawodnika.

Równie ostry i zacięty przebieg miał mecz Chełmży Futsal Team z Prosiaczkiem, wygrany przez ekipę z Chełmży 4:2(2:1). Bardzo dobrze zaprezentował się kolejny z beniaminków – zespół OSP Grzybno, który pokonał po ciężkim boju Team Świekatowo 3:2 (1:2). Tu również sędzia pokazał czerwoną kartkę, ale w konsekwencji drugiej żółtej dla Wojciecha Nowackiego ze Świekatowa.

Reklama
Reklama

Sporo musiał się namęczyć również spadkowicz ze Stalex Extraligi – ekipa Klubu Podróżnika/Celcom Jeżewo, która wygrała ze Stolarnią Mirosław Otlewski&Etna Bukowiec 6:4 (2:0). Największe frycowe zapłacił z kolei młody zespół Panter Gresty/Espacka Sadowska, który na inaugurację przegrał z Olimpią Drzycim aż 0:12. W ekipie z Drzycimia 5 goli strzelił Łukasz Szmelter, a bramkarz Paweł Zadrużyński obronił 20 strzałów i zainkasował pierwsze w sezonie „zerko”. W jedynym meczu Stalex Extraligi, obrońca tytułu – Eurodrób Toruń rozgromił Świeckie Orły 8:2, głównie za sprawą powracającego do drużyny Michała Suchockiego. Orzełki broniły się dzielnie przez pierwszą połowę, którą przegrali tylko 1:2, ale w drugiej części były już wyraźnie słabsze. Oba gole dla świecian zdobył Maciej Góra.

Poniżej prezentujemy relacje ze wszystkich spotkań dzięki uprzejmości oficjalnej strony rozgrywek stalexliga.pl:

Olimpia Drzycim – Pantery Gresta/Espack Sadowska 12:0 (7:0)
Bramki:
Olimpia: Szmelter 5, Szulc 3, Sobolewski 1, Górecki 1, Sudoł 1, Kolano (samobójcza)
MVP: Łukasz Szmelter (Olimpia Drzycim)
Zerko: Paweł Zadrużyński – Olimpia Drzycim – 20 strzałów obronionych

Reklama
Reklama

Pantery zapłaciły solidne frycowe w swoim pierwszym występie w historii w Stalex Lidze. Pierwszy gol jedenastego sezonu, jaki padł dla Olimpii to jednak była bramka samobójcza. Potem strzelali już zawodnicy ekipy z Drzycimia. Zdecydowanie największym katem Panter okazał się Łukasz Szmelter, autor pięciu goli i dwóch asyst. Trzeba jednak oddać, że Pantery również miały w tym meczu swoje szanse. Paradoksalnie młodzi zawodnicy oddali nawet o jedno uderzenie więcej (strzały: 37:36 dla Panter), ale byli przy tym bardzo nieskuteczni, no i świetnie bronił w Olimpii Paweł Zadrużyński, który wyłapał wszystkie uderzenia w światło bramki i już w pierwszym meczu sezonu złapał pierwsze zerko.

Team Świekatowo – OSP Grzybno 2:3 (2:1)
Bramki:
Team Świekatowo: Madaliński 1, Pulkowski 1
Grzybno: Palmowski 1, Śmigielski 1, Fijałkowski 1
Czerwona kartka: Wojciech Nowacki (2 żółte) – Świekatowo
Żółte kartki: Nowacki, Nowicki, Chruszczewski (Świekatowo), Nalazek (Grzybno)
MVP: Dominik Śmigielski (Grzybno)

Zespół ze Świekatowa bogatszy o doświadczenie z poprzedniego sezonu i kilku nowych zawodników, zaprezentował się z całkiem dobrej strony z beniaminkiem z Grzybna, który miał jednak w składzie kilka znanych nazwisk. Pierwsza bramka padła dopiero po 13 minutach, a jej autorem był Daniel Palmowski, zawodnik z Unisław Team. Świekatowo miało jednak kapitalną ostatnią minutę pierwszej połowy.

Reklama
Reklama

Na 50 sekund przed syreną do remisu doprowadził Miłosz Madaliński, a na prowadzenie Team Świekatowo wysforował na 15 sekund przed przerwą Jakub Pulkowski. W drugiej połowie gola, dającego wyrównanie bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył Dominik Śmigielski. Decydująca akcja rozegrała się w 11. minucie drugiej części, a antybohaterem Świekatowa okazał się Wojciech Nowacki. Zawodnik ten przy jednej z akcji faulował przeciwnika, za co otrzymał żółtą kartkę i mimo to, dosłownie kilka sekund później wdał się w przepychankę z Sebastianem Nalazkiem. Sędzia ukarał kartkami obu, ale dla Nowickiego był to już drugi kartonik, musiał więc opuścić boisko. Zawodnicy z Grzybna potrzebowali dosłownie kilku sekund, aby zamienić grę w przewadze na gola, dającego ostatecznie pierwsze zwycięstwo w ich debiucie w Stalex Lidze.

Stolarnia Mirosław Otlewski&Etna Bukowice – KP/Celcom 4:6 (0:2)
Bramki:
Stolarnia: Ratkowski 2, Sz. Adamczyk 1
KP/Celcom: Ligmanowski 2, Romanowski 2, Ziółkowski 1, Dolewski 1
Żółta kartka: Maćkiewicz (KP/Celcom)
MVP: Mateusz Ligmanowski (KP/Celcom)

Dla spadkowicza z Extraligi, mecz ze Stolarnią okazał się całkiem wymagający. Na pierwszą bramkę Klub Podróżnika czekać musiał ponad 11 minut, aż wreszcie impas przełamał Tomasz Romanowski. Ten sam zawodnik jeszcze przed przerwą podwyższył na 2:0. W drugiej części piłkarze Stolarni zagrali jeszcze odważniej. Gola kontaktowego z rzutu wolnego zdobył Jakub Ratkowski. Potem jednak w krótkim odstępie czasu dwukrotnie trafił najlepszy na boisku Mateusz Ligmanowski i KP/Celcom prowadził już 4:1. Mimo to Stolarnia zrobiła dobre wrażenie i do końca walczyła o dobry wynik. Ostatecznie skończyło się wygraną spadkowicza 6:4, ale na pewno nie był to dla nich spacerek, jakiego mogli się spodziewać.

Reklama
Reklama

Noe-Trans Przysiersk – Aut-Mor 5:6 (3:4)
Bramki:
Noe-Trans: Marian Kasperski 2, Żochowski 2, Jackowski 1
Aut-Mor: Skybenko 6
Żółte kartki: Medunytsia, Zieliński (Aut-Mor)
MVP: Volodymyr Skybenko (Aut-Mor)

Na starcie poprzedniego sezonu Noe-Trans sprawił największą niespodziankę, pokonując wtedy Chełmżę Futsal Team. Tym razem również gracze z Przysierska byli autorami nie lada sensacji, ale tej negatywnej. Aut-Mor zgłosił do tego sezonu dwóch ukraińskich zawodników.

W barwach tej ekipy pokazali się Yan Medunytsia i Volodymyr Skybenko i obaj z całą pewnością wnieśli nową jakość nie tylko do gry swojego zespołu, ale śmiało można powiedzieć również, że do całej Stalex Ligi! Skybenko zagrał koncertowo. Strzelił sześć goli, a więc wszystkie dla jego drużyny i na pewno zrobił w tym meczu różnicę.

Reklama
Reklama

Spotkanie jednak było bardzo wyrównane. Początkowo to Noe-Trans dominował i nic nie zapowiadało niespodzianki. Po golach Mariana Kasperskiego i Rafała Żochowskiego, gracze z Przysierska prowadzili 2:0, a potem po trafieniach Skybenko i ponownie Mariana Kasperskiego na tablicy widniał wynik 3:1.

Kolejne kilka minut to już Skybenko show, który pokazał pełen arsenał swoich możliwości. Ukrainiec kiedy trzeba był uderzał mocno, pokazał też niebanalną technikę i po trzech golach z rzędu, to Aut-Mor jeszcze przed przerwą objął prowadzenie 4:3! W drugiej połowie do remisu 4:4 doprowadził Jackowski, ale ponownie odpowiedział Skybenko. Po chwili gola strzelił Żochowski i na tablicy znów zrobił się remis, tym razem 5:5. Ostateczny cios zadał jednak bohater meczu, Volodymyr Skybenko, który trafił po raz szósty, na co już Noe-Trans nie znalazł odpowiedzi.

Prosiaczek/Bar Mleczny Pyza – Chełmża Futsal Team 2:4 (1:2)
Bramki:
Prosiaczek: Lubański 2,
Chełmża: Dittman 1, Witkowski 1, Ciesielski 1, Zaborowski 1
Żółte kartki: Lubański, Brachucki (Prosiaczek)
MVP: Krzysztof Witkowski (Chełmża Futsal Team)

Reklama
Reklama

Obie drużyny wylosowały trudną grupę, więc już pierwszy ich pojedynek miał spory ciężar gatunkowy, co było widać od początku na parkiecie. Oba teamy zaczęło ostro i na pograniczu faulu. Pierwsi dość szybko gola zdobyli gracze Chełmży za sprawą Rafała Dittmana, który wykorzystał podanie Kamila Ciesielskiego. Równie szybko odpowiedział Prosiaczek, golem Jakuba Lubańskiego.

W dalszej części mecz był bardzo wyrównany i mógł się podobać. Oglądaliśmy akcję za akcję, ale na przerwę to jednak Chełmża schodziła, prowadząc 2:1, po trafieniu Witkowskiego. Bardzo szybko po przerwie wyrównał pięknym uderzeniem Jakub Lubański. Z remisu Prosiaczek cieszył się jednak zaledwie kilkadziesiąt sekund bo bramkę na 3:2 dla Chełmży zdobył jej kapitan Kamil Ciesielski. Prosiaczek rzucił wszystko, co ma najlepszego do odrabiania strat. W ataku dwoił się i troił Wojtek Ratkowski.

Dobre spotkanie rozgrywał strzelec dwóch goli Jakub Lubański. Prosiaczek nie wykorzystał kilku świetnych okazji na doprowadzenie do remisu, co zemściło się trafieniem na 4:2 Krzysztofa Zaborowskiego w końcówce meczu.

Reklama
Reklama

B&K Okna Drutex Świecie – Dąbrowa Chełmińska 4:7 (2:3)
Bramki:
B&K: Dom. Gackowski 2 (1 z karnego), Łuk. Ligmanowski 1, Pudo (samobójcza)
Dąbrowa: Daw. Sarnowski 3, Murawski 2 (1 z przedłużonego karnego), Mat. Sarnowski 2,
Żółte kartki: Mueller (B&K), Daw. Sarnowski (Dąbrowa)
Czerwona kartka: Bartosz Dąbrowski (B&K)

Jeśli chodzi o intensywność zdarzeń, to zdecydowanie najbardziej dramatyczny mecz pierwszego weekendu. Spotkanie lepiej zaczęli gracze beniaminka B&K, którzy po golu Łukasza Ligmanowskiego wyszli na prowadzenie. Dąbrowa dość długo odrabiała straty, ale pomogli jej sami przeciwnicy, którzy już w dziesiątej minucie osiągnęli limit fauli. W efekcie już w jedenastej minucie oglądaliśmy przedłużonego karnego, którego na gola zamienił Dawid Murawski.

Dąbrowa poszła za ciosem i na 2:1 piękną bramkę strzelił Dawid Sarnowski. Kilka minut później, kolejnego gola dołożył Mateusz Sarnowski i było już 3:1 dla Dąbrowy. Kilkadziesiąt sekund później padła jednak bramka kontaktowa, po samobójczym trafieniu Wojciecha Pudo. Mecz był momentami bardzo ostry. Po jednej z takich akcji, bardzo nieodpowiedzialnie zachował się Bartosz Dąbrowski, który uderzył piłką z premedytacją leżącego przeciwnika. Za to przewinienie został od razu odesłany przez sędziego Adama Papierowskiego na trybuny i drużynie B&K przyszło grać 5 minut w bezwzględnym osłabieniu.

Reklama
Reklama

Do końca pierwszej połowy pozostało tylko 30 sekund i tyle jeszcze świecianie wytrwali. Po gwizdku bronili się nieźle i stracili tylko jednego gola, grając w osłabieniu, a zdobył go rewelacyjny tego dnia Dawid Sarnowski. Mimo to świecianie pozostawali w grze i nadal wierzyli w sukces. Skrzydła trochę podciął im co prawda Dawid Murawski, strzelając na 5:2, ale następnych kilka minut należało do B&K. Po zagraniu ręką, rzut karny na gola zamienił Dominik Gackowski.

Ten sam zawodnik dosłownie kilka sekund później wykończył świetną akcję kolegów i „okniarze” złapali kontakt przy wyniku 4:5. Świecianie ruszyli do ataku. Sygnał do ofensywy dali właśnie Gackowski i Wojtek Wiśniewski. B&K nadziało się jednak na kontry, ryzykując już grę o wszystko. Wykorzystała to Dąbrowa strzelając jeszcze dwa gole (Dawid Sarnowski i Mateusz Sarnowski) i ustalając wynik na 7:4.

Eurodrób Toruń – Świeckie Orły 8:2 (2:1)
Bramki:
Eurodrób: Suchocki 2 (1 z przedłużonego karnego), Springer 2, Matuszak 2, Belzyt 1, Mądrzejewski 1
Świeckie Orły: Góra 2
Żółta kartka: Prybiński (Świeckie Orły)
MVP: Michał Suchocki (Eurodrób Toruń)

Reklama
Reklama

Obie drużyny zaczęły z należytym dla siebie respektem. Orły przyjęły jedyną rozsądną taktykę na tak utytułowanego rywala, tj. głęboką defensywę i szukanie szans w kontrach. Trzeba przyznać, że w pierwszej połowie obrona świecian spisywała się bardzo solidnie. Orzełki choć rzadko, to jednak całkiem groźnie kontrowali, o czym przekonał się Nikodem Romanowski, który już w pierwszych minutach musiał bronić dwa groźne strzały.

Torunianie długo szukali recepty i pierwszą bramkę zdobyli dopiero w 15. minucie meczu, gdy jeden z futsalowych schematów, tj. dogranie z rzutu rożnego i podanie Suchockiego wykończył Daniel Matuszak. Trzeba przyznać, że Suchy wrócił do składu Kurczaków i zrobił sporą różnicę. Jeżeli chodzi zaś o przejście do torunian Krystiana Belzyta z zespołu Unisławia, to w meczu z Orłami wyraźnie jeszcze nie był wkomponowany w zespół. Orzełki nie załamały się po starcie gola i konsekwentnie realizowały taktykę.

Wreszcie przyniosło to efekt. Świecianie wystartowali jak z torpedy do kontry i sytuację trzech na jednego wykorzystał celnym strzałem Maciej Góra, doprowadzając do remisu. To tylko rozzłościło torunian, którzy coraz pewniej czuli się w ataku pozycyjnym. W końcu celnym trafieniem wykazał się „Suchy” i do przerwy torunianie prowadzili 2:1.

W drugiej połowie niestety cały plan na grę Orłów legł w gruzach. Eurodrób udowodnił w tej części, że cztery tytuły mistrzowskie z rzędu to nie przypadek i udzielił świecianom srogiej lekcji. Suchocki nadal konstruował większość akcji, zaliczając w tym meczu 4 asysty! Od stanu 2:1, gole kolejno zdobywali: Springer, Matuszak, ponownie Springer, Mądrzejewski i Belzyt. W końcówce jeszcze drugie trafienie zaliczył Maciej Góra, ale wynik na 8:2 z karnego przedłużonego przypieczętował profesor Michał Suchocki.

sport@extraswiecie.pl

Udostępnij
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Levitra Prezzo In Italia
Levitra Prezzo In Italia generic cialis Cialis generika rezeptfrei kaufen Levitra Bayer Posologia Priligy Se Vende En Peru

Priligy Authentique Propecia
Priligy Authentique Propecia Depression Rash cheap cialis online Osu Nolvadex En Pharmacie Cialis 5mg Price With Coupon

Reklama
Reklama

TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Wiadomości

Grupa Saica osiągnęła porozumienie z Schumacher Packaging w sprawie nabycia jej polskiej spółki zależnej. Porozumienie obejmuje całą działalność niemieckiej firmy w Polsce, w tym...

Wiadomości

W czwartek po południu doszło do wypadku na drodze ekspresowej S5 koło Świecia.

Wiadomości

W piątek po południu doszło do groźnie wyglądającej kolizji na trasie S5 koło Świecia.

Styl życia

Historia zatoczyła koło. Po latach Festiwal Mocnych Brzmień im. Ryśka Bieńka znowu powrócił na plażę w Decznie. Gwiazdą tegorocznej edycji był włoski zespół Sadist.

Wiadomości

W nocy w Grucznie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierowcy trafili do szpitala.

Wiadomości

Właśnie ogłoszono konkurs na stanowisko dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Osiu. Jego dotychczasowy szef żegna się z pracą.

Reklama
Reklama

Wiadomości

Mieszkanka Świecia za namową osób podających się za pracownika banku i prokuratora wypłaciła gotówkę, po czym wpłaciła ją w bankomacie na wskazane rachunki.

Wiadomości

W połowie września odbędzie się druga edycja Świeckiego Festiwalu Piwa. Formuła ma być bardzo podobna do poprzedniej, z tą różnicą, że będzie więcej muzyki...

Wiadomości

W tym tygodniu rozpocznie się monitoring sezonowej linii komunikacji miejskiej na trasie zamek-Deczno. Urząd Miejski w Świeciu zamierza sprawdzić, czy faktycznie jest potrzeba podstawienia...

Wiadomości

Alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Synoptycy zapowiadają dziś po południu w powiecie świeckim burze, ulewy i silny wiatr.

Wiadomości

Ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie miał 46-latek, którego zatrzymali w Świeciu strażnicy miejscy. Kierowca zwrócił na siebie ich uwagę jadąc wieczorem samochodem bez...

Wiadomości

Pod koniec wakacji z posadą sekretarza gminy Świecie pożegna się Leszek Żurek, piastujący to stanowisko od kilkunastu lat. Wiadomo już, kto go zastąpi.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Wiadomości

W czwartek po południu doszło do wypadku na drodze ekspresowej S5 koło Świecia.

Wiadomości

W nocy w Grucznie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierowcy trafili do szpitala.

Wiadomości

Pod koniec wakacji z posadą sekretarza gminy Świecie pożegna się Leszek Żurek, piastujący to stanowisko od kilkunastu lat. Wiadomo już, kto go zastąpi.

Wiadomości

Ponad 327 tys. zł wynosi tegoroczne dofinansowanie przekazane przez samorząd województwa na ochronę zabytków w powiecie świeckim. Największe wsparcie trafi do parafii.

Wiadomości

Oddział ginekologiczno-położniczy Nowego Szpitala w Świeciu podsumował pierwsze półrocze 2024 r. W lecznicy przyszło na świat 185 dzieci. Sporo mniej niż rok wcześniej.

Reklama
Reklama
Reklama

Wideo