Wda może wykazać się imponującym bilansem w rundzie wiosennej A klasy, który wynosi 7 zwycięstw i tylko jeden remis. Mimo to, piłkarze ze Świecia, wciąż są na drugim miejscu w tabeli, mając na koncie 53 punkty, przy 55 „oczkach” Krajny Sępólno Krajeńskie.
Mecz na własnym boisku z Dębem Potulice, Wda rozstrzygnęła właściwie już po kilku minutach. Już w 2 minucie wynik otworzył Wojciech Ernest, wykorzystując rzut karny. Minęło dosłownie kilkadziesiąt sekund, gdy „Erni” po raz drugi wpisał się na listę strzelców, tym razem strzałem głową po stałym fragmencie gry.
W 7 minucie na 3:0 podwyższył Mikołaj Sobczak, a po siedemnastu minutach gry, Wojtek Ernest miał już skompletowanego hat-tricka, a Wda prowadziła 4:0! To był prawdziwy nokaut. Goście zdołali odpowiedzieć zaledwie jedną bramką, zdobytą w 60 minucie meczu.
Wda mogła zdobyć jeszcze kolejne bramki, ale dobrych sytuacji nie wykorzystali Czerwiński i Słaby. Warto dodać, że obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę. Po stronie Wdy czerwoną kartkę otrzymał w 80 minucie meczu za niesportowe zachowanie Wojciech Ernest, którego mimo to należy uznać za bohatera spotkania, ponieważ strzelił dla swego zespołu trzy gole i pozostaje najskuteczniejszym zawodnikiem Wdy w A klasie.
Wda Świecie – Dąb Potulice 4:1 (4:0)
Bramki dla Wdy: Ernest 3 (3, 5, 17), Sobczak (7).
Wda: Semrau, Ratkowski (87. Ziółkowski), Kozicki, Słaby, Gackowski, Wenerski, Czerwiński, Sobczak (67. Macura), Tarkowski (72. Kaczerowski), Warchoł, Ernest.
sport@extraswiecie.pl
Komentarze (0)