O tym, że poniedziałki potrafią być trudne, w Polsce wiadomo było już dawno. Najlepszym tego dowodem jest kapitalna komedia "Nie lubię poniedziałku". Natomiast angielski psycholog dr Cliff Arnall ogłosił, że najgorszy ze wszystkich jest ten trzecim tygodniu stycznia. Naukowiec opracowujac swoją teorię brał pod uwagę m.in. czynniki meteorologiczne (krótki dzień, niskie nasłonecznienie), psychologiczne (świadomość niedotrzymania postanowień noworocznych) oraz ekonomiczne (kończą się terminy płatności kredytów związanych z zakupami świątecznymi). Jednak jeszcze kilka lat temu najbardziej dołujący dzień roku wypadał – zdaniem Arnalla – nieco później, bo w ostatni poniedziałek stycznia.
Niestety ta skomplikowana teoria nie ma żadnej metodologicznej podstawy. Tezy Arnalla posłużyły jedynie reklamie. Choć oczywiście są i tacy, którzy święcie w nią wierzą.
a.bartniak@extraswiecie.pl