Organizatorzy tegorocznej edycji Summer Hot Festival mogą mieć powody do zadowolenia. Bilety na piątkowy koncert wyprzedały się co do jednego. W świeckim amfiteatrze bawiło się blisko 3 tys. osób.
Jako pierwszy na scenie pojawił się Kubańczyk, raper który debiutował w 2020 r. albumem „Cały ja”. Jego dynamiczny występ mógł sie podobać szczególnie młodszej części widowni.
Potem na scenie pojawił się pochodzący z Nowego Oskar Cyms. Zdolny wokalista zaprezentował przede wszystkim piosenki ze swojego debiutanckiego albumu. Pojawiła się też nowość zapowiadająca drugą płytę.
Wieczór należał jednak do Sylwii Grzeszczak. Dynamiczny występ, zarówno za sprawą wokalistki, jak i dość licznego zespołu, dosłownie porwał widownię. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie płynące z głośników wielkie hity, takie jak "Małe rzeczy", "Sen o przyszłości", "Pożyczony" czy "Księżniczka".
Zobacz poniżej galerię zdjęć.


















































