Odpowiedzialni za festiwal od samego rana z niepokojem spoglądali w niebo. Gdy około godz. 18.00 rozpoczęła się ulewa, nie było im do śmiechu. Na szczęście, gdy o 19.00 wychodził na scenę zespół Myasta, niebo się wypogodziło i pogoda nie dała już powodów do większych narzekań. Chyba jedynie na temperaturę. Jako drugi zagrał zespół Etna Kontrabande. Gwiazdą wieczoru był Mesajah. Sporo było takich, którzy przyszli tylko na jego występ.

Komentarze (0)