Zmiana polityki prywatności

Drogi Użytkowniku,

Chcielibyśmy poinformować, że zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności. W dokumencie tym wyjaśniamy w sposób przejrzysty i bezpośredni jakie informacje zbieramy i dlaczego to robimy.

Nowe zapisy w Polityce prywatności wynikają z konieczności dostosowania naszych działań oraz dokumentacji do nowych wymagań europejskiego Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO), które będzie stosowane od 25 maja 2018 r.

Informujemy jednocześnie, że nie zmieniamy niczego w aktualnych ustawieniach ani sposobie przetwarzania danych. Ulepszamy natomiast opis naszych procedur i dokładniej wyjaśniamy, jak przetwarzamy Twoje dane osobowe oraz jakie prawa przysługują naszym użytkownikom.

Zapraszamy Cię do zapoznania się ze zmienioną Polityką prywatności.

Close GDPR info

Reklama

Extra Świecie

Imieniny obchodzą:

Ferdynand, Jan, Feliks
  • bezchmurnie
    Dzisiaj:
    20°C / 8°C
  • bezchmurnie
    Jutro:
    21°C / 6°C
  • bezchmurnie
    Pojutrze:
    23°C / 10°C
REKLAMA

Krzysztof Kruszyński zaczął biegać, gdy miał 53 lata. Wkrótce zaliczy setny maraton

Andrzej Bartniak
23 marca 2023, 19:02

Nie wiadomo, co jest bardziej zaskakujące w historii świecianina. Czy to, że będzie mógł pochwalić się setką maratonów, czy to, że zaczął biegać dopiero po pięćdziesiątce?

Krzysztof Kruszyński prezentuje część trofeów potwierdzających udział w maratonach
Fot. Andrzej Bartniak
REKLAMA
REKLAMA

Gdy kilka lat temu Krzysztof Kruszyński kupił za 50 zł swoje pierwsze buty do biegania, nawet przez myśl mu nie przeszło, że kiedyś będzie w stanie przebiec maraton.

Tym bardziej nie uwierzyłby w to, gdyby ktoś znający jego przyszłość przepowiedział mu, że w 2023 r. jako pierwszy świecianin będzie mógł się pochwalić przebiegnięciem stu maratonów.

Decyzja o tym, że należałoby pomyśleć o poprawie kondycji zapadła w 2016 r. Krzysztof Kruszyński miał wtedy 53 lata i nie był specjalnie zadowolony ze swojego wyglądu.

REKLAMA
REKLAMA

- Ważyłem ponad sto kilogramów - wspomina. - Nie mogłem też w żaden sposób rzucić palenia papierosów. Uznałem, że trzeba w końcu podjąć męską decyzję i to zmienić. Kupiłem jakieś tanie buty sportowe, bo nie chciałem za bardzo inwestować. Zresztą wydało mi się, że nie ma to sensu. Buty, jak buty. Czym mogą się różnić? Chodziło o to, żeby się trochę poruszać. Wybrałem, jak mi się wtedy wydawało, najłatwiejszy sport - dodaje z uśmiechem.

Mieszkaniec Świecia zaczął regularnie biegać na wale wiślanym. Z każdym kolejnym tygodniem odcinek się wydłużał. Jeden z kolegów, który wiedział o jego nowej pasji, zaproponował, aby wziął udział w Biegu im. Bronisława Malinowskiego w Grudziądzu. Trasa liczyła 10 km. Niedługo potem był półmaraton w Unisławiu koło Chełmna, czyli nieco ponad 21 km.

REKLAMA
REKLAMA

- Po przebiegnięciu go byłem święcie przekonany, że to jest już kres moich możliwości - przyznaje. - Nie wyobrażałem sobie, że byłbym w stanie pokonać dwukrotnie dłuższy dystans.

Mniej więcej w tym samym czasie biegacz zaczął coraz mocniej zagłębiać się w fachową literaturę poświęconą tematyce sportowej. Zwłaszcza diecie. Jednocześnie nieprzerwanie trenował. W efekcie dojrzał do tego, aby zdecydować się na swój pierwszy maraton. Była późna jesień 2017 r.

- Nigdy tego nie zapomnę. Nie tylko dlatego, że robiłem to po raz pierwszy, ale ze względu na pogodę. Potwornie wiało i padało. Praktycznie przez cały czas trzeba było brodzić w wodzie, bo ulice Torunia były zalane - wspomina. - Tym bardziej byłem z siebie dumny, że go ukończyłem. Czas może nie był rewelacyjny, 4 godziny i 21 minut, ale w tamtym momencie było to dla mnie wielkie osiągnięcie i powód do radości. Zwłaszcza ze względu na warunki atmosferyczne. Przy tej okazji przekonałem się, jak ważna jest psychika. Były momenty, że chciałem już się poddać, ale wtedy odzywał się głos, który mówił mi: "Dasz radę".

REKLAMA
REKLAMA

Mimo tego osiągnięcia, Krzysztof Kruszyński wcale nie zakładał, że od tego momentu będzie zaliczał kilkanaście maratonów rocznie. Przebiegnięcie 42 km i 195 metrów to potworny wysiłek. Dochodzi się po nim do siebie przez kilka dni. Mimo to, postanowił że spróbuje ponownie.

Przed imprezą w Warszawie kupił sobie pierwsze profesjonalne buty do biegania. Wydał na nie 500 zł.

- To najdroższe buty, jakie kiedykolwiek miałem - śmieje się. - Wtedy wiedziałem już jednak, jak ważne jest odpowiednie obuwie przeznaczone do biegania. To zupełnie inny świat. Uznałem, że warto w nie zainwestować, bo przede mną jeszcze wiele maratonów.

Ze zmianą stylu życia wiążą się zabawne sytuacje. Krzysztof Kruszyński schudł ponad 30 kg. Niektórych ta zmiana zaczęła niepokoić.

REKLAMA
REKLAMA

- Mniej lub bardziej delikatnie zaczęto mnie pytać, czy przypadkiem nie jestem chory? - śmieje się. - Niektórzy podejrzewali najgorsze. Ja tymczasem czułem się świetnie, jak nigdy wcześniej.

Tydzień po Wielkanocy Krzysztof Kruszyński przebiegnie swój setny maraton. Stanie się to podczas imprezy w Witunii koło Więcborka. Tym samym dołączy do elitarnego grona 100 Marathon Club Polska. Skupia on zawodników, którzy zaliczyli minimum sto maratonów.

Co ciekawe, biegacz ze Świecia, na co dzień pracujący w jednej z firm działających na terenie Mondi, nie jest związany z żadnym klubem sportowym.

a [dot] bartniakatextraswiecie [dot] pl

REKLAMA

Komentarze (11)

Szacunek i podziw.

Odpowiedzi: 0

No i fajnie!

Odpowiedzi: 0

Wielkie gratulacje !!!!

Odpowiedzi: 0

Wujku podziwiam i szanuje ❤️ życzę dalszych sukcesów.Jestes Wielki ❤ Pozdrawiam serdecznie 

Odpowiedzi: 0

Dużo zdrowia ! 

Odpowiedzi: 0

Krzysiu jesteś wielki 

Odpowiedzi: 0

miałem przyjemność poznać Wielkie brawa

Odpowiedzi: 0

Gratulacje 

Odpowiedzi: 0

Miałem z Panem Krzysztofem  zaszczyt  biegnąć kilka razy Tylko niekiedy Pan Kruszyński odczytuje na zegarku nie poprawnie czas przebiegnięcia maratonu i są nieporozumienia

Odpowiedzi: 0

A Michałek     Super brawo'

Odpowiedzi: 0

Kuzynie Krzysztofie całe Tychy Tobie kibicują.

Odpowiedzi: 0
Redakcja portalu extraswiecie.pl nie odpowiada za treści zamieszczanych przez czytelników komentarzy, zastrzegając sobie jednocześnie prawo do ich moderowania oraz kasowania w przypadkach ewidentnego naruszania prawa lub dobrych obyczajów. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyliście opinię, która łamie prawo lub dobry obyczaj, powiadomcie nas: [email protected] lub użyjcie przycisku Zgłoś komentarz