- Audyt zewnętrzny potwierdza ogromne nadużycia w przychodni - informuje w swoim oświadczeniu dotyczącym sytuacji w Gminnej Przychodni w Dolnej Grupie Dorota Krezymon, wójt gminy Dragacz.
W grudniu 2022 r. powołany przez wójta likwidator przychodni w Dolnej Grupie skierował do Prokuratury Rejonowej w Świeciu doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez niektóre zatrudnione tam osoby.
Stało się to już po tym, jak w czerwcu 2021 r. rozpoczęto proces likwidacji przychodni, który trwał przez trzy miesiące. Później budynek Gminnej Przychodni w Dolnej Grupie został wydzierżawiony firmie zewnętrznej, która do teraz prowadzi tam usługi medyczne dla mieszkańców.
- Zamknięcie przychodni gminnej nie oznacza jednak jej całkowitej likwidacji, bo nie została jeszcze formalnie wykreślona z Krajowego Rejestru Sądowego. Wynikało to z faktu, iż przed sądami i w prokuraturze trwają nadal postępowania dotyczące byłych pracowników. Stroną w tych postępowaniach jest Przychodnia Gminna w Dolnej Grupie reprezentowana przez likwidatora - wyjaśnia w wydanym oświadczeniu wójt Dorota Krezymon.
W myśl przepisów to jednak samorząd stał się od 1 września 2021 r. spadkobiercą wszelkich finansowych zobowiązań i należności dawnej przychodni gminnej, więc cała dokumentacja księgowo - kadrowa przychodni została przejęta przez gminę.
- W związku z toczącymi się sprawami sądowymi byliśmy wielokrotnie wzywani do przedstawienia w sądzie dokumentacji dotyczącej poszczególnych pracowników, np. kart pracy, wykorzystanych urlopów, umów o pracę itp., czy umowy dzierżawy filii przychodni. W trakcie gromadzenia dokumentacji dla sądów przekonaliśmy się o licznych brakach w jej prowadzeniu i merytorycznych błędach - informuje wójt gminy Dragacz.
Jak dodaje wójt, analiza dokumentów księgowych, a także porównanie bilansu finansowego przychodni na koniec sierpnia 2021 r., czyli na dzień likwidacji, z kwotami, które we wcześniejszych latach przedstawiane były skarbnikowi gminy i które główna księgowa i dyrektorzy placówki przedstawiali w corocznych sprawozdaniach finansowych radzie gminy, upewniły urząd we wcześniejszych podejrzeniach.
- W lutym 2022 r. podczas sesji rady gminy poinformowałam radnych, iż rozważam zlecenie zewnętrznego audytu, który zbada sytuację finansową zlikwidowanej przychodni. Wraz z zastępcą wójta i skarbnikiem przez długi okres czasu analizowałyśmy dokumenty pod kątem wskazania obszarów szczegółowej kontroli. Trzykrotnie w tym czasie zgłaszałam do prokuratury doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Dotyczyły one zawłaszczenia mienia przychodni, niegospodarności i składania fałszywych zeznań. Dwie pierwsze sprawy zostały umorzone, trzecią nadal zajmuje się prokuratura w Bydgoszczy - kontynuuje Dorota Krezymon.
Jako moment przełomowy wójt podaje wystąpienie do banku prowadzącego rachunek przychodni o wyciągi bankowe. Do czasu powołania likwidatora, placówka nie prowadziła bankowości elektronicznej, co uniemożliwiało szybką weryfikację przepływu gotówki.
Po długim oczekiwaniu na opinię prawną, bank uznał, że przekazując gminie, jako spadkobiercy przychodni, wyciągi bankowe, nie naruszy tajemnicy bankowej. Wcześniej gmina nie miała do nich wglądu.
- Zestawienie wydatków z przedstawionych wyciągów uświadomiło nam zakres i skalę nieprawidłowości. Wydatki zaksięgowane jako np. "usługi medyczne" okazały się np. wydatkami na perfumy czy luksusową odzież za dziesiątki tysięcy złotych. Po zebraniu materiałów z lat 2016 - 2020 skonsultowałyśmy zakres audytu z biegłym rewidentem księgowym, który podjął się przeprowadzenia audytu. Ze względu na wysoki koszt takiej kontroli, a także długi czas jej trwania ustaliliśmy, że audyt obejmie wstępnie 2020 r. - wyjaśnia wójt.
W grudniu 2022 r. likwidator przychodni, po zapoznaniu się z dokumentacją księgową i wynikami audytu, skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
- Według naszych wyliczeń straty przychodni mogą sięgać około miliona złotych - twierdzi Dorota Krezymon.
Polityka finansowa takiej placówki medycznej odbywa się między nią a Narodowym Funduszem Zdrowia, który płaci za wykonane świadczenia medyczne. Wójt skarży się, że do dziś gmina nie ma wglądu do kontraktów, które przychodnia zawarła z NFZ.
Zyski z prowadzonej działalności powinny być przeznaczone na rozwój placówki, na zakup sprzętu medycznego czy zatrudnienie dodatkowych lekarzy. Tymczasem, jak argumentuje wójt, borykano się ze słabym wyposażeniem gabinetu stomatologicznego czy przestarzałym aparatem USG, nie wspominając o braku lekarzy.
- W konsekwencji my, jako pacjenci musieliśmy często korzystać z prywatnych usług dentystycznych, a kobiety w ciąży musiały prywatnie wykonywać badania USG. Do czasu likwidacji przychodni, w oparciu o przedstawiane skarbnikowi, radzie gminy i radzie społecznej przychodni niezgodne z rzeczywistością sprawozdania finansowe, byliśmy informowani o jej dodatnim bilansie - kontynuuje w swoim oświadczeniu wójt gminy Dragacz.
Zgodnie z ustawą o działalności leczniczej podmiot tworzący jest zobowiązany do pokrycia straty, jeżeli strata nie może być pokryta przez SP ZOZ. Radni więc w przypadku ujemnego bilansu powinni zastanowić się nad możliwością pokrycia strat w działaniu przychodni z budżetu gminy.
- W sytuacji, kiedy wykazywany bilans był zawsze dodatni, nie było takiej potrzeby. W naszym odczuciu wyniki były fałszowane, by nie wykazać straty i nie sprowokować kontroli komisji rewizyjnej rady gminy - podejrzewa Dorota Krezymon i zapowiada, że gmina zrobi wszystko, by odzyskać straty poniesione przez przychodnię w Dolnej Grupie.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Tu wielka afera, a afera
Tu wielka afera, a afera kopertowa za 70 milionów lub respiratorowa za 160 milionów i nawet proces nie rozpoczęty. Prawdziwych przestępców należy ścigać
w Nowym Szpitalu w Swieciu
w Nowym Szpitalu w Swieciu tez wszystkie sprawy finansowe i kontrakty z NFZ usprawiedliwiane byly tajemnica handlowa,mimo,ze premie prezesow tuz po przejeciu szpitala wynosily po 200 tysiecy…nigdy z tego nie zostal rozliczony a teraz sprzedany chociaz kontrakt powiatu z N Sz byl przedluzony do 2039 r. Chyba nawet samej A.Gargas,gdyby ponownie podjela temat w Magazynie sledczym nie udaloby sie ustalic calej prawdy…
Tak to jest jak rządzi w
Tak to jest jak rządzi w miastach lewactwo
Pibać Jes.
Pibać Jes.
Wnikliwae wiedzą pani
Wnikliwae wiedzą pani wojtowej nie wynika z analizy a z faktu i chęci ratowania dupska… Oswiadczenie majatkowe proszę udostępnić…
Jednym problemem są pieniążki
Jednym problemem są pieniążki które wysdzły niewiadomo gdzie , a drugim tzw. organ założycielski . Z artykułu wynika jasno że odpowiedzialność ponosi również gmina ! Sposób zawarcia umowy nie dający możliwości kontroli zarówno dokumentacji , nie myślętu o medycznej , ale wysokości kontraktów , przepływów finansowych swiadczy albo o skrajnej niekompetencji albo działaniu ewidentnie na szkodę gminy . Podobnie było ze spólką Nowy Szpital , kompletny brak kontroli nad jakością świadczeni i przepływami finansowymi . W rezultacie z pieniędze kontraktowych NFZ zamiast finansować świadczenia medyczne żywiły spółkę . Rezultatem tej polityki jest arma gedeon w tej firmie , przykładem jest brak ordynatora SOR prowadzący do totalnego bałaganu i rozkwitu niekompetencji zagrażającej życiu pacjentów . Tak niedostatki kompetencyjne i intelektualne odbijają się na działaniu placówek świadczących usługi społeczne .
Prosz Panstwa artykul przed
Prosz Panstwa artykul przed swietami robi wrażenie ,milion złotych tez robi wrazenie a czy ktos sie orietuje jak przychodnie funkcjonuja? otóz mili Panstwo na kazdego obywwatela przsługuje tz stawka ryczałtowa na rok i teraz kochani korzystajcie z corocznych badań wszystkich co sie nalezy poniewaz niewykorzystany ryczałt przechodzi na zysk przychodni w której jestescie zapisani i to obojetnie jakiej, moga sobie to przeznaczyc na co chca w swietle prawa jest to ich zysk ,moga to byc nagrody wszelkiego rodzaju ,takie jest prawo,,zysk ten jest poza kontrola ,nawet nikt kraju nieprowadzi statystyk na ten temat .Nagroda za dobre yniki finansowe moze byc pienieżna lub w postaci rzeczowej.SzukNIE DZIURY CAŁYM ,COKOLOWIEK TO NIEDA ,POZATYM ZE gmina wydaje na prawników,audyty itp.takie dziłania byłyby uzasadnione przed rok 2019 ,swiadczyłby one o dobrym sprawowaniu nalezytego nadzoru nad podmiotami zaleznymi,a teraz chetnie sie dowiadujcie czy owe sprzety nowe sie pojawiły na prywatnym folwarku czy inwestuja w specjalistów? na miejscu?teraz to juz zadny nadzór samorzadowy .Popieram przedmówce ze z niecierpliwosia oczekuje na osiadczenie majatkowe tych którzy tak szumnie liczą to co jest prawnie dozwolone.Niektórzy nawet po kilkunastu latach małzenstwa spisują intercyzę bo zauwazyli jakie mozna krecic lody.Zawsze tak było” złodziej najgłosniej krzyczał łapac złodzieja”’.